Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Korytarz na trzecim piętrze
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Korytarze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aisling Biteford
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z reprodukcji?

PostWysłany: Nie 22:49, 08 Kwi 2007    Temat postu:

- Zamknij się - fuknęła, mijając go i jakimś cudem dostając się do pokoju wspólnego. I nie zabijając się po drodze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:50, 08 Kwi 2007    Temat postu:

Spojrzał za Aisling z konsternacją.
Coś było nie tak.
Bardzo nie tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:52, 08 Kwi 2007    Temat postu:

Nagle wyrwana z zamyslenia podniosła wzrok i ze zdumieniem spojrzała na mijającą ją Puchonkę. Rozejrzała sie po korytarzu i gdy dostrzegła chłopaka chyba miałą ochotę zawrócić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:57, 08 Kwi 2007    Temat postu:

Uśmiechnął się do Amelii.
Chyba nie miał nic przeciw spotkaniu. Było mu... obojętne? Chyba nie zdawał sobie sprawy z tego, jaki popłoch wywołuje we wnętrznościach (serce + żołądek) o rok młodszej krukonki.
Chyba nikt go nie uświadomił.

[musze log out, do jutra]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maxwell Ingart dnia Nie 22:57, 08 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisling Biteford
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z reprodukcji?

PostWysłany: Nie 22:57, 08 Kwi 2007    Temat postu:

Obejrzała się jeszcze przy wejściu. Mamrocząc coś ppod nosem.
Zniknęła w pokoju wspólnym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moira Agrus
Hufflepuff



Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:05, 08 Kwi 2007    Temat postu:

Zamrugała raz i drugi. Musiała znowu nieco odpłynąć, bo nie zauważyła jak Aisling popędziła do wieży Puchonów.
- No cóż... - mruknęła. - No to narazie. - dodała zaraz po tym, jak spojrzała na zegarek. - Muszę już iść. - Kilka minut później również zniknęła za wejściem do wieży Puchonów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:22, 08 Kwi 2007    Temat postu:

Lekko odwzajemniła uśmiech, odgarniając grzywkę z oczu. A w jej wnętrzu faktycznie panował zamęt. Tak jak i w głowie.
Spojrzała na drugą oddalającą się Puchonkę. W jej głowie zapaliła się czerwona lampka nad tabliczką 'Słodka Puchonka'. Albo dwie lampki. Jakoś jej się to nie podobało.
Ruszyła jednak przed siebie, chyba mając zamiar pobłądzić trochę po korytarzach. Znowu otworzyła książkę i utkwiła w niej wzrok. Jednak zerknęła na Maxa, gdy koło niego przechodziła.
Chciała z nim porozmawiać. O tym, co zrobił po tamtym wieczorze. I z kim. Bo czuła się przez to fatalnie.
Ale chyba nie miała odwagi tak stanąć i po prostu tego powiedzieć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:30, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Ingart oparł się o ścianę z miną człowieka, który wraca do punktu wyjścia. Czyli z opcji "pusty korytarz" do opcji "pusty korytarz".
Przerzucił filigranowy notesik z ręki do ręki, rozważając jego zawartość i to, co zrobi właścicielowi. Przymiotniki takie jak "uduchowiona" i "artystka", jakie do niego odnosił kilka minut temu, teraz przemieniały się w "zniewieściały" oraz "pieprzony wierszokleta".
Zerknął na przechodzącą Amelię.
Bo tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:03, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Uniosła brwi do góry, widząc co chłopak trzyma i przystanęła kawałek dalej.
- Nie mów, że piszesz pamietnik - powiedziała cicho, przewracając kolejną kartkę. Zerknęła na niego, znad książki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:10, 09 Kwi 2007    Temat postu:

- Jasne. Kiedy nikt nie widzi czytuję wiersze, kocham się w poezji romantycznej i chcę pobić popularność Bridget Jones, pisząc "Pamiętniczek młodego Krukona"... - Skrzywił się komicznie, ruszając ku schodom. - A tak na poważnie, to nie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:14, 09 Kwi 2007    Temat postu:

- To było by trochę...dziwne w twoim wykonaniu - mruknęła, wzruszając ramionami. Mimo wszystko Maxwell romantyk wydawał się dziwny. Odgarnęła kosmyk za ucho, spoglądając jak chłopak idzie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:15, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Uśmiechnął się do niej. Tak pod tytułem: "Jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz". Po czy rzeczywiście, poszedł.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:17, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Chwilę jeszcze stała w miejscu, wpatrując się w stronę, w którą odszedł. A potem sama odwróciła się i ruszyła w przeciwnym kierunku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisling Biteford
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z reprodukcji?

PostWysłany: Pon 13:07, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Przechodziła, nie, przebiegała korytarzem kiedy... Khm, dziwne, "Kocham cię"...
Zatrzymała się przy drzwiach do Izby Pamięci i zamiast przycisnąć ucho, podsłuchać wrednie... Nacisnęła klamkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:33, 09 Kwi 2007    Temat postu:

I znów pod pokojem wspólnym Puchonów.
Rudzielec wcielił się w powaznego, dbającego o morale niemal-prefekta, prowadząc Leah i Aisling przez zamek.
- No. - Uznał, stając przed zbroją, za którą znajdowało się wejście do pokoju wspólnego Hufflepuffu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Korytarze Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1