Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Lekcja trzecia.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Machina czasu - rok szkolny 2006/2007
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:58, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Amelia prawie zjechała na krześle pod ławkę, czerwona jak nigdy.
Bardzo chciała się zapaść pod ziemię, albo zniknąć.
Wzięła ostrożnie drugą kulkę i ponownie zaczęła jej się przyglądać.
Uciec, zniknąć, wyparować...
I zabić tą babę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Thrudy Steward
Hufflepuff



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:58, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Minęła chwila, zanim znowu spojrzała na idealne nieszczęście, które drwiło sobie z niej, odmawiając współpracy jeszcze zanim zaczęła próbować. Chciała się skupić, bardzo chciała, ale chyba nie była w stanie znieść niedoścignionej ikony, którą nigdy nie będzie. Och, zamknij się! - skarciła się w myślach, po czym powoli wykonywała każdą następną czynność, jaka składała się na guzik. Chciałabym mieć guzik - pomyślała i zamknęła oczy, by nie widzieć nadciągającej porażki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ian Murray
Ravenclaw



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vale Sansretour

PostWysłany: Śro 20:02, 18 Kwi 2007    Temat postu:

- Rozumiem - mruknął, wertując książkę.
"Skup się, Murray. Kto jak kto, ty powinieneś wiedzieć, że w tej kulce są tylko atomy... każdy atom składa się z protonów i neutronów, dookoła nich fruwają elektrony, które najłatwiej wyłapać w orbitalach... masz tu ten oto patyk w dłoni i nim masz sprawić, że atomy ułożą się w odpowiedniej kolejności. Przestań tylko widzieć KULKĘ."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mary Emptyline
Gość






PostWysłany: Śro 20:02, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Porażka Thrudy nie byla taka straszna. To był guzik. Świecił się jak fosforyzujące diabli, ale miał zaledwie jedną, matową perełkę i dziwne dziurki.
- Co za... - urwała profesorka, przełykając ślinę - W pudełku na biurku macie czterysta takich kulek. Do trenowania. Na następnej lekcji chcę mieć efekty. To wszystko. Panie Murray, zamknie pan klasę.
Po czym najzwyczajniej w świecie wyszła, stukając butami w rytm nierównego staccato.
Powrót do góry
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:04, 18 Kwi 2007    Temat postu:

- Mogłaby pani zostawić temat, pani profesor?
Tylko tyle ze strony Ingarta, jeśli chodzi o obmacywanie go przez kogokolwiek. Krótkie spojrzenie znad okularów, nim znów wrócił do wbijania niewielkich, quasi-brylantowych drzazg w model guzika i krzywienie warg na momenty, gdy okazywało się, że układał je złą stroną, albo mdłe, pomarańczowe światło pulsowało do środka zamiast na zewnątrz.
Nie oczekiwał odpowiedzi.
I nie podniósł spojrzenia, chyba nawet nie widząc, że profesorka wyszła.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maxwell Ingart dnia Śro 20:05, 18 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ian Murray
Ravenclaw



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vale Sansretour

PostWysłany: Śro 20:04, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Uniósł brwi, jakby pytał: "Ja? Wyglądam na odźwiernego?"
Na wszelki wypadek wziął całą garść kulek. W najgorszym razie będzie mógł wrzucić je do pończochy i potraktować nią kogoś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:10, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Wcisnęła na siłę swoje rzeczy do przeładowanej torby. Szybko, jakby chciała zmiażdżyć wszystko, co było w środku. Albo jakby była tam conajmniej głowa profesorki.
A potem wstała gwałtownie, chcąc zabrać kilka tych nieszczęsnych kulek.
Trzeba mówić, że połowa zawartości torby wylądowała na podłodze?
Amelia jęknęła i zabrała się za zbieranie rozsypanych książek i innych pierdół.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Thrudy Steward
Hufflepuff



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:11, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Obróciła guzik w palcach i uśmiechnęła się lekko. Guziki nie bywają idealne - chciała powiedzieć, ale może lepiej że profesor już nie było. Rzuciła swoją porażką ościanę, a ta odbiła się głucho i rozbiła na milion kawałków.
- Tandeta - mruknęła i wzięła kilka szklanych kul. Spakowała się, chociaż sama nie wiedziała, czy chce wyjść. Schowała twarz w dłoniach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:12, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Podniósł wzrok, zostawiając stos wszystkich kawałków i ruszając Amelii na pomoc. Bo tak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ian Murray
Ravenclaw



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vale Sansretour

PostWysłany: Śro 20:14, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Widząc niezdarność Amelii, spojrzał na sufit z nieukrywaną irytacją. Oparł się o drzwi, a jego mina mówiła: "Wolniej tego nie da się zbierać, co?"
- Chłoszczyść - mruknął, celując różdżką w rzeczy Krukonki. Szklane kule posłusznie wskoczyły na swoje miejsce w torbie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:16, 18 Kwi 2007    Temat postu:

- Dzięki - mruknęła do rudego, wciąż zbierając swoje rzeczy. Nadal zaczerwieniona. Przez mieszankę złości, wstydu i jeszcze kilku innych nieciekawych emocji.
A potem nagle wszystko znalazło się w torbie. Zerknęła na Iana.
- Dzięki. - Krótko i beznamiętnie. I nadal siedziała na podłodze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:17, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Ingart odrzucił kulkę, którą akurat trzymał w dłoni, po czym podał dłoń Hammettównie, pomagając jej wstać. Uśmiechnął się pocieszająco. Jak zwykle zresztą.
Po czym byle jak wrzucił swoja pracę do torby.
- Szybko się irytujesz. - Wyszczerzył zeby do Iana, mierzwiąc mu żartobliwie włosy i kierując się ku drzwiom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ian Murray
Ravenclaw



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vale Sansretour

PostWysłany: Śro 20:21, 18 Kwi 2007    Temat postu:

- Ciebie za to Emptyline bardzo lubi - odciął się i uśmiechnął, mimowolnie poprawiając dłonią skręcone włosy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ian Murray dnia Śro 20:22, 18 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Thrudy Steward
Hufflepuff



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:21, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Zebrała się i wyszła. Z zapasem kul, które wcale nie należały do najprzyjemniejszego bagażu. Obserwowała przy tym podłogę, a ciche cześć, jakie jej się wyrwało, najprawdopodobniej z definicji miało zostać nieusłyszane.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:24, 18 Kwi 2007    Temat postu:

O, nie. On zdecydowanie nie zawsze uśmiechał się pocieszająco...
Odgarnęła kosmyk za ucho i zamknęła szczelnie torbę, którą następnie zarzuciła sobie na ramię. A chwilę później już była przy drzwiach. I za nimi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Machina czasu - rok szkolny 2006/2007 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1