Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:30, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Odczuwam, że lepiej zostawić go w spokoju.
Też spojrzał na Iana, z miną sugerującą, że jest częścią jego niedawnych rozważań. Ponownie pogłaskał Lucy po głowie i zarzucił gitarę na plecy.
- No. To chyba już pójdę - uznał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 21:30, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Westchnęła cicho, po raz któryś w swoim życiu stwierdzając, że bycie idnorowanym jest całkiem ciekawe.
- Lekcja się skończyła - zauważyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie Hepburn
Ravenclaw
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London
|
Wysłany: Sob 21:32, 24 Mar 2007 Temat postu: ~*~ |
|
|
Natalie wolnym krokiem zaczęła się oddalać, uznając, że lekcji nie będzie.
Chyba miała ochotę wypożyczyć coś o runach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian Murray
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vale Sansretour
|
Wysłany: Sob 21:32, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- To mamy teraz lekcję? - Ian rzucił Fauntleyowi wyjątkowo nieprzytomne spojrzenie, po czym przywitał się z Lucy. Zaczynał lubić tę bezczelną, dziwaczną... w pewien sposób niepokojącą małolatę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ian Murray dnia Sob 21:33, 24 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Sob 21:33, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Lucy wyszczerzyła do Iana liczne, białe zębiska. Nie zdołał ich policzyć. Zawsze odsłaniała zęby na krótko, jakby się bała, że jej je ktoś wybije. Zatrzepotała powiekami.
- Obawiam się, że praktyka odpada - pociągnęła nosem, wskazując głową na Maxwella - On mi nie pozwoli ci pokazać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 21:34, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Już nie mamy - odpowiedział Ianowi, posyłając przy okazji Isie uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moira Agrus
Hufflepuff
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:35, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Moira wstała i po cichu się oddaliła, z zamiarem pójścia do sowiarni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian Murray
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vale Sansretour
|
Wysłany: Sob 21:35, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie? - skrzywił się. - Chyba pisane mi jest mieszać jakieś świństwa do zasranej śmierci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:38, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Dobry wieczór - przywitała Iana, zastanawiając się, czy to ona miała zignorować Fauntley'a, czy on zapomnieć o jej osobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:39, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wydawał się zakłopotany. Pewnie wyjaśniłby coś Krukonowi, ale na pewno nie w takim towarzystwie. Za dużo uszu. A przeciez oboje nie znosili plotek.
Spojrzał na Iana przepraszająco, po czym ruszył schodami w dół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 21:42, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Powstrzymała się przed kolejnym niewygodnym pytaniem, tym razem skierowanym do Fauntley'a. Zamiast tego odwzajemnila uśmiech, ten z najbardziej uroczych i ślicznych.
- Perpetuo - powiedziała cicho, tylko do niej. - Czy nie uważasz, że to trochę głupio? Max mógł nam zagrać - stwierdziła, patrząc na nią z zzaciekawieniem. - Umiesz śpiewać, Perpetuo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian Murray
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vale Sansretour
|
Wysłany: Sob 21:43, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Dobry wieczór - odparł Ian, obiecując sobie, że zapyta Maxwella w wieży Ravenclawu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:44, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Mógł, ale nie zagrał - przyznała szeptem Iskierce, zastanawiając się do czego zmierza. - I nie, nie umiem śpiewać. Ja i muzyka: zawsze były nas dwie - dodała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian Murray
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vale Sansretour
|
Wysłany: Sob 21:51, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Murray wzruszył lekko ramionami i odszedł. Od wyznań Perpetuy wolał dowiedzieć się, co chodziło po głowie Maxwellowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 21:56, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Mógł zagrać - powtórzyła, niespodziewanie chwytając się za nadgarstek. Bardzo gwałtownie. Skrzywiła się lekko. - Nie zagrał. Każdy umie śpiewać, już kiedyś tłumaczyłam to Fauntley'owi. On też ponoć nie potrafi. Ale ładnie mruczy - zaśmiała się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|