Autor Wiadomość
Urien Fawning
PostWysłany: Sob 22:05, 11 Sie 2007    Temat postu:

- Wejść! - huknął jak spiżowy dzwon dyrektor, który porządkował biblioteczkę gdzieś w czeluściach gabinetu.
Tristan Miseris
PostWysłany: Sob 22:03, 11 Sie 2007    Temat postu:

Tris wdrapał się po schodach na piętro, gdzie mieścił się gabinet dyrektora i zapukał. Trzy razy, głośno jak komornik wczesną porą.
Leah Lullietus
PostWysłany: Sob 21:38, 17 Mar 2007    Temat postu:

Tylko nie zapomnij. Jej uroda na tym... ucierpi.
Ailith Ingart
PostWysłany: Sob 21:37, 17 Mar 2007    Temat postu:

Nie kontynuowała. Schowała okaleczoną postać z powrotem do jednej kieszeni, a kawałki wyciągniętego drucika do drugiej.
- Później.
Leah Lullietus
PostWysłany: Sob 21:36, 17 Mar 2007    Temat postu:

Jeszcze lewą, żeby było symetrycznie!
Nigdy nie sądziła, że będzie ją cieszyło kaleczenie lalki. Aż do tego momentu.
Ailith Ingart
PostWysłany: Sob 21:32, 17 Mar 2007    Temat postu:

- Wiem - odparła, kończąc z drugą nogą laleczki. Chwilę później urwała jej prawą rękę. - Patrz, teraz jest mańkutem.
Ailith też, zdaje się, wracał humor.
Leah Lullietus
PostWysłany: Sob 21:30, 17 Mar 2007    Temat postu:

Tragiczne. Ona... Do końca życia będzie kaleką. Wiesz ile to obowiązków? - kontynuowała. Dobry humor jej wracał. Zdecydowanie.
Ailith Ingart
PostWysłany: Sob 21:27, 17 Mar 2007    Temat postu:

- Śmieszne - mruknęła bez emocji, przerywając drucik i zwijając go w niewielką kulkę.
Leah Lullietus
PostWysłany: Sob 21:09, 17 Mar 2007    Temat postu:

Będziesz się nią musiałą opiekować, wiesz? - spytała. A raczej zakpiła.
Ailith Ingart
PostWysłany: Sob 21:04, 17 Mar 2007    Temat postu:

Sympatyczna laleczka właśnie straciła nogę. Pozostałe kończyny były powykręcane w dziwnych kierunkach, tak samo jak "kręgosłup" postaci. Twarz zastępowało kółko z podwójnie okręconego drutu, bez wyrazu. Rączka lalki kiwała się bezwładnie, kiedy Ailith rozkręcała jej drugą nogę.
Leah Lullietus
PostWysłany: Sob 20:54, 17 Mar 2007    Temat postu:

Sympatyczna
Znowu ten uśmiech. Zdecydowanie powinna się go oduczyć.
Ailith Ingart
PostWysłany: Sob 20:54, 17 Mar 2007    Temat postu:

- Powiedzmy - odparła, wciąż zajęta drucianym stworzonkiem.
Leah Lullietus
PostWysłany: Sob 20:50, 17 Mar 2007    Temat postu:

Zabawka? - spytała, patrząc na ręce Gryfonki. A raczej na laleczkę.
Ailith Ingart
PostWysłany: Sob 20:49, 17 Mar 2007    Temat postu:

Przez chwilę nasłuchiwała, z przymkniętymi oczyma. Potem sięgnęła do kieszeni płaszcza i wyciągnęła z niej niedużą, drucianą laleczkę, przypominającą raczej zarys szkieletu, jak te ludziki zrobione z kilku kresek i kółka. Złapała szczupłymi palcami koniuszek drutu w nodze lalki i zaczęła go prostować, odkręcać i wyciągać, nie koniecznie w tej kolejności.
Lucy D. Vivian
PostWysłany: Sob 20:44, 17 Mar 2007    Temat postu:

- Toskania. Flandria. Florencja - prychnęła - Cokolwiek, gdziekolwiek, byle jak najdalej. Z dala od siebie. Zawsze my mamy najgorzej.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group