Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Pon 17:02, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Substancje trujące zawarte w konwalii, bluszczu, naparstnicy i tojadzie, panie Ingart. Wie pan?
Fawning wbił wzrok w swego pupilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Julie White
Hufflepuff
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:05, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Bawiła się okularami, na przemian rozkładając je i składając. Mała rzecz, a cieszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:06, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Rudy wzruszył ramionami, obserwując Fawninga. To Ian był zwykle cześcią mówiącą, co jest w roślinie. On je po prostu sadził i sprawiał, że nie zdychały tak od razu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Pon 17:08, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- No cóż. Zajmijmy się może tojadem. Czy tojad i akonit to różne rośliny? Wyjaśnić pochodzenie nazwy "akonit". Ktoś chętny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 17:08, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Max nadawał się absolutnie najbardziej do udzielania odpowiedzi. Nikt mu więc tej przyjemności odbierać, przynajmniej nie nasz drogi pan Puchon - szlachetne z jego strony, prawda?
Trzeba być wiernym filozofii życiowej. No, szkolnej przynajmniej.
A jego uśmiech podpadał zdecydowanie pod bezczelny. Nie mówił nic, siedział tak z założonymi rękami na klatce piersiowej i obserwował profesora. W końcu dyrektora nie należy lekceważyć!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew Gainsborough
Ravenclaw
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brighton
|
Wysłany: Pon 17:09, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Matt natomiast wyciągnął nogi przed siebie i rozsiadł się wygodniej w ławce. Coś tam niby kojarzył, o jakichś akonitynach, czy innych świństwach... Ale czy ktoś go pytał o zdanie..?
Za przykładem pana puchona - wbił wzrok w sufit.
Rzeczywiście - ciekawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julie White
Hufflepuff
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:10, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Tojad i akonit to jedno i to samo - wymamrotała. Maksimum przekazu wiedzy, na jaki było ją stać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:10, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
A może to był zapach, łowiony przez Ingarta, który niemal poruszał nosem, szukając go w powietrzu? Utrzymujący się dzięki pozamykanym oknom i rozkojarzający. Przyjemny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Pon 17:11, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Tak, to jedno i to samo. A "akonit" pochodzi od toksyny zawartej w tej roślinie, akonityny. Proszę zwrócić uwagę na inne toksyny roślinne, przyda się wam. I jeszcze coś: czy trucizny bywają jednocześnie antidotami?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Pon 17:16, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Jak widzę, chętnych do udzielenia odpowiedzi nie ma. Tak, bywają. I jest to na przykład atropina.
Fawning westchnął głęboko, wciągając zdrową porcję woni amortencji.
- Co czujecie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew Gainsborough
Ravenclaw
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brighton
|
Wysłany: Pon 17:17, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Poruszył się. Czyżby chciał odpowiedzieć...?
Nie, jednak nie. Tylko się uśmiechnął. Wyciągnął z kieszeni mały notesik i zaczął coś pisać ołówkiem. Notatkę z korepetycji. A może coś innego. Kto tam wie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julie White
Hufflepuff
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:20, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Znów przetarła okulary, przechyliwszy głowę na bok. Kolejna odpowiedź byłaby grubo ponad normę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Pon 17:21, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Ja czuję zapach czekolady, paczuli, świeżo szkoszonej trawy, cynamonu i... ach, nieważne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:21, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Karmel, gorzka czekolada, wiśnie. I cynamon - dorzuciła, chwiejąc się lekko na krześle. Że też poprzednim razem go nie wyczuła, przecież wyraźnie lewitował w powietrzu wśród innych zapachów. Uśmiechnęła się pod nosem, uznając najwyraźniej swój brak spostrzegawczości za śmieszny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Perpetua Scout dnia Pon 17:28, 13 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 17:22, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Co za entuzjazm.
- Mokre liście schnące pod wpływem ciepłych, jesiennych promieni słonecznych i zapach jabłek - odpowiedział, niezbyt głośno i trochę mrukliwie. Łamiemy zasady, łamiemy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|