Lekcja 2

Eireen Aylward · Wysłany: Pią 19:16, 30 Mar 2007 Temat postu: Lekcja 2

Eireen wbiegła do klasy, patrząc na zegarek. No pięknie, takie spóźnienie.

Lucy D. Vivian · Gość

Lucy otworzyła drzwi. Drewno zaskrzypiało. Dygnęła lekko w progu.
- Upraszam o wybaczenie, pani profesor.. - wbiła spojrzenie w czubki butów.

Eireen Aylward · Wysłany: Pią 19:17, 30 Mar 2007 Temat postu:

Proszę, wchodź, w końcu ja też się spóźniłam. Siadaj - powiedziała, nerwowo szukając notatek. Merlinie, nie pamiętam o czym miałam zrobić lekcję, masakra.

Lucy D. Vivian · Gość

Dziewczynka weszła, rozstawiła książki, kociołek i inne przydatne rzeczy, po czym usiadła w ławce. Splotła palce.

Eireen Aylward · Wysłany: Pią 19:22, 30 Mar 2007 Temat postu:

- No dobrze, skoro nikt inny nie raczył przyjść, wypadałoby zacząć lekcję. - Znalazłszy wreszcie notatki, machnęła różdżką w stronę tablicy, na której pojawił się temat. - Eliksiry wywołujące uczucia - przeczytała. - Co możesz mi o nich powiedzieć?

Leah Lullietus · Wysłany: Pią 19:22, 30 Mar 2007 Temat postu:

Weszła do sali po cichutku, bardzo spokojnie. Położyła na biurku kobiety parę pergaminów i w milczeniu zajęła swoje miejsce w pierwszej ławce.
Słysząc pytanie, uśmiechnęła się niemrawo.
Napisałam - stwierdziła.

Namrael Vivian · Wysłany: Pią 19:23, 30 Mar 2007 Temat postu:

Stuk. stuk. Skrzyp. Krok.

"Bardzo przepraszam, byłem chory i nikt mnie nie uprzedził o zmianach planu lekcji..."

Eireen Aylward · Wysłany: Pią 19:25, 30 Mar 2007 Temat postu:

- Dzień dobry. Zadania domowe? - zapytała, widząc pergaminy, które dziewczyna położyła na jej biurku. - Zapiszcie temat i usiądźcie - zwróciła się do Ślizgonów.

Leah Lullietus · Wysłany: Pią 19:27, 30 Mar 2007 Temat postu:

Zadania i to o eliksirach wywołujących uczucia - powiedziała beznamiętnie, odwracając się w stronę Namraela. Nie, żeby to było o nim. Absolutnie.
Była w zdecydowanie lepszym nastroju niż wczoraj, więc zdobyła się nawet na kolejny uśmiech, trochę lepszy od poprzedniego.

Eireen Aylward · Wysłany: Pią 19:28, 30 Mar 2007 Temat postu:

- Cóż, wydaje mi się, że nie tylko miłosne eliksiry mają takie właściwości. Nieprawdaż?

Leah Lullietus · Wysłany: Pią 19:29, 30 Mar 2007 Temat postu:

No tak. Można jeszcze podać komuś czarną polewkę albo przesoloną zupę.
Chyba nadal nie była w nastroju do żartów. Nie wychodziło jej to. Zupełnie.
Najlepszym eliksirem wywołującym złe odczucia jest nieudana trucizna. Stuprocentowa skuteczność. Nic tak nie wywołuje nienawiści - dodała. - No, może jeszcze środek na przeczyszczenie.

Namrael Vivian · Wysłany: Pią 19:30, 30 Mar 2007 Temat postu:

Parsknał, siadajac koło Lucy. "Eliksiry miłosne nie stanowią tysięcznej części wielości naparów wywołujących emocje w człowieku. Napary złości, radości, strachu, cierpienia...

Eireen Aylward · Wysłany: Pią 19:33, 30 Mar 2007 Temat postu:

- Może i ma pani rację, panno Lulietus, niemniej jednak chodzi mi o takie eliksiry, które nie wywołują prawdziwych uczuć, a jedynie ich iluzje. Niestety, na dzisiaj to tyle, na zadanie domowe krótka notatka na temat jakiegoś eliksiru powodującego któreś z tych emocji, o których powiedział pan Vivian. Dziękuję - powiedziała, zbierając porozrzucane notatki.

Namrael Vivian · Wysłany: Pią 19:35, 30 Mar 2007 Temat postu:

Westchnął ciężko. "Coraz mniej na tych lekcjach można się dowiedzieć. Idę do biblioteki, siostrzyczko." Jęknął cicho, wstając, jakby był porządnie obolały, po czym wyszedł.

Leah Lullietus · Wysłany: Pią 19:35, 30 Mar 2007 Temat postu:

Wstała i podeszła do biurka nauczycielki. A potem bezczelnie na nim usiadła.
Obiecałą mi pani coś - powiedziała, patrząc na kobietę błyszczącymi oczyma.
Nie, zdecydowanie nie przypominała siebie z wczoraj. To była ta druga Leah. Ta gorsza.