offtop ze skrzydła

Nathan Ebony · Wysłany: Nie 18:37, 11 Mar 2007 Temat postu:

[Wybaczcie. Ja nie mam nic do postaci Lucy i doskonale wiem, że zostało to z góry ustalone. Nie mam też nic do fabuły, która może sobie być jaka chce. Naprawdę, wierz mi Etko, że czytałem dość dokładnie co się wydarzyło, ale najwidoczniej nie na tyle, by skojarzyć ten fakt. Możecie robić sobie tutaj co się wam żywnie podoba, nawet rzucać się z wierzy, a Ty, Ailith wyobraź sobie, że wiem, iż raczej takiego upadku się nie przeżywa. A jeśli nie zauważyłaś, to powiem Ci, ze jestem nieco zdziwiony. A co do Fauntley'a- nie napisałem, ze konał, a że prawie konał co jest zdecydowaną różnicą. Dziekuję za uwagę.]

Ailith Ingart · Wysłany: Nie 18:40, 11 Mar 2007 Temat postu:

[Nathan, wyobrażam sobie i bynajmniej nie wątpię w Twoje możliwości intelektualne. Nie chcę flejma, tylko kończę myśl ;).]

Sheena Sargeant · Wysłany: Nie 18:47, 11 Mar 2007 Temat postu:

i tu wszyscy pięknie podziękują Gabriel Smile

osobiście prosiłabym wszystkich, żeby niedomówienia (takie jak wątpliwości Natha) i rozmówki pomiędzy graczami załatwiać na PW lub w offtopie, o.

Lucy D. Vivian · Gość

1. Nelly - wypierdalaj.
2. Nathan - spoko, luz, my Cię kochamy [jeszcze], nie denerwuj się, always good Wink
3. Nelly - wciąż podtrzymuję hasło, byś wypierdalała.
Laska, która rzuca się z wieży, powinna zamienić się w mokrą plamę. Dosłownie. Wieża jest wysoka. Upadek, grawitacja, to napędza się sekundowo. W momencie, gdy trzaskasz o ziemię, osiągasz około dwustu kilometrów na godzinę. Jechałaś kiedyś samochodem w takim tempie? Spróbuj wtedy dostać muchą. Będzie siniak na pół twarzy. Około pięćdziesięciokilogramowe ciało, walące w tym momencie o kamienie zamienia się w miazgę. To naturalne.
4. Wiemy, że to ty byłaś tym gościem, jadącym po Sheenie. IP prawdę ci powie.
5. Nelly - wspominałam już, żebyś wypierdalała? Albo rzuć się z wieży. I napisz nam o tym, koniecznie.

Rzekłam.

Nathan Ebony · Wysłany: Nie 18:52, 11 Mar 2007 Temat postu:

Ja też was koHam Wink

I wybaczcie wieczne roztargnienie i wszelakie wątpliwości, ale nie tylko moja postać taka jest.

Ailith Ingart · Wysłany: Nie 18:54, 11 Mar 2007 Temat postu:

Maxwell Ingart · Wysłany: Nie 19:32, 11 Mar 2007 Temat postu:

Wyjść człowiek na spacerek nie może, bo od razu ciekawe rzeczy go omijają. No, czy to wypada?

Sheena Sargeant · Wysłany: Nie 19:48, 11 Mar 2007 Temat postu:

zawsze masz jeszcze szansę na modne samobójstwo Laughing

Maxwell Ingart · Wysłany: Nie 19:51, 11 Mar 2007 Temat postu:

Dobra. Zjem tiarę przydziału i dostanę niestrawności przez którą umrę. Ale najpierw Max musi zaliczyć wszystkie laski na roku xD (całe 0. Siódmoklasistki nie w modzie)

Sheena Sargeant · Wysłany: Nie 19:56, 11 Mar 2007 Temat postu:

zamień wszystkie laski na roku na wszystkie słodkie Puchonki z piątego roku w górę Wink

chyba wygrałeś konkurs na najmodniejsze samobójstwo ;p

Namrael Vivian · Wysłany: Nie 19:57, 11 Mar 2007 Temat postu:

Mozesz zaliczyć siódmoklasistów. Nie obrazą się pewnie XD.

A co do Nelly - sprawdź w słowniku definicje słowa "nowy". A skoro już tam będziesz zerknij też czy pod słowem "fajans" nie ma Twojego zdjęcia. Dzięki z góry.

Leah Lullietus · Wysłany: Nie 21:10, 11 Mar 2007 Temat postu:

Co Wy macie z tymi Puchonkami?
Zostawić Was na godzinę! GODZINĘ! I już byście wszystkich zaliczali xD

Namrael Vivian · Wysłany: Nie 21:13, 11 Mar 2007 Temat postu:

A Ciebie w pierwszej kolejności XP

Amelia Hammett · Wysłany: Nie 21:16, 11 Mar 2007 Temat postu:

Nam, Shee by Cię zabiła za ten tekst xD zwłaszcza jak zmieniłeś avatar Very Happy

Leah Lullietus · Wysłany: Nie 21:18, 11 Mar 2007 Temat postu:

Ode mnie wara, bo pogryzę.
(o ile to w ogóle do mnei było, bo nie mogę się z tym wszystkim połapać xD)