Znaleziono 603 wyników

http://miss-insolent.deviantart.com
blaa blaa blaaaa. Wink

A ja jestem ciekawa, czy ojciec dyrektor mnie zabije, czy - jak to zostało ujęte na Wariatach - zawiąże mi kokardki na jelitkach, jeśli będę próbowała rozkręcić tu jakąś miłą dramę. xd'' bo scenariusz ...

http://img508.imageshack.us/img508/4987/podpisanoug6.jpg

Wink

Post pod postem, ale co tam.
Terry'emu (nigdy nie Terrence'owi!) Wingstockowi, bo był dzielny podczas operacji. I obiecał Ianowi dwie kolejki, ahaha ;>

Oasis - The importance of being idle

...

Uśmiechnął się kwaśno i wszedł do Wieży Gryfindoru.
Ach, drobnostka - na jednym oku miał opatrunek.
Ojej?

Cichy chlupot i odgłos kroków, tłumionych przez miękki dywan.
Murray odruchowo poprawił rzemyki torby. Były porządnie zapięte, naciągnięte do granic możliwości.
Usiadł na parapecie, wyraźnie na kog ...

Ian zaczął pakować notatki.
- O, powiedzmy, dwunastej... pod waszą wieżą? O ile nie zmieniliście hasła, to dalej mam tam wstęp. Nie wiem, czy to najlepsze miejsce, ale i tak bardziej odpowiednie niż ...

Wziął ze stołu jakąś czystą kartkę i coś na niej nabazgrał. Miał bardzo nieczytelne pismo, więc równie dobrze to mogłybyć jakieś uwagi dotyczące Wingstocka, jak i obliczenia matematyczne czy alchemicz ...

Murray znów pokiwał głową.
- A potem? Objawy?... Szlag. Co ci się działo?

Pokiwał głową. Rozumiał więcej, niż Wingstock mógłby przypuszczać. Odruchowo potarł policzek. Jeszcze jedno wspomnienie?
- I w którym momencie poszło nie tak?
Lekarz lekarzem, ale był też ciekaw. ...

- Co to było za zaklęcie? - zapytał i zaraz się skrzywił. - Wiem, wiem, nie odpowiesz. Ale opisz chociaż jego działanie. I wszystko, co się później działo.
Może był rozpieszczonym paniczykiem, ale mi ...

A ten znów podrapał się po nosie.
- Tym razem musisz się liczyć z koniecznością odpowiadania na moje pytania. To nie wścibstwo. Po prostu nie chcę ci zaszkodzić - powiedział. Zupełnie poważnie.

Murray uniósł brwi. Przy czym skrzywił się i zaczął szukać kompresu. Nigdy więcej uciskania gałki ocznej.
- No pewnie - odparł. To było oczywiste, czyż nie?

Zakrył usta dłonią.
'Przeliczyłem się z jednym zaklęciem' to bardzo łagodne określenie, skoro układ nerwowy Wingstocka zaczął, co tu dużo mówić, wariować.
Ale szybko przestał się śmiać. Był w końc ...

Podrapał się po nosie i uśmiechnął do Natalie.
- Znam się więcej niż troszkę - przyznał wreszcie, jakby niechętnie.
I zadrżał lekko. Jeszcze jedno niemiłe wspomnienie.
A potem w jednym niezapuchni ...