Znaleziono 95 wyników

- U mnie? Nieciekawie - odpowiedziała ze smutkiem. - Niedawno dostałam list. Moi rodzice... rozwodzą się. A jeszcze niedawno byli tacy...

Susane wzięła dzban z herbatą i nalała koleżance.

- Cześć - odpowiedziała sucho. - Co Ci Amelio? Źle się czujesz?

Susane podeszła do stołu z rozłoszczoną miną. Była zła. Usiadła, nalała sobie herbaty i zaczęła łapczywie pić.

Wyszła rzucając po drodze usmiech każdemu. Nie wiedziała dlaczego, ale miała dobry humor.

Siedziała cicho - nie miała żadnych pytań.

- Nie była to władza despotyczna? - rzuciła choć nie wiedziała czy to dobra odpowiedź.

- We władzy? - spytała.

- No... wybuchu. Trzęsienia ziemi...

- W 1628 r.p.n.e był tam wybuch! I było tez tsunami - powiedziała

- I mieli tam też kanalizacje - rzuciła.

- Na morzu egejskiem? - rzuciała - Wyspa Thera?

- I podobno nazywała się Thera - rzuciła sądząc, że nikt i tak nie usłyszy.

Susane wiedziała nieco o Antlantydzie, ale wolała siedzieć cicho.

- Jeju, mam nadzieję, że nie będzie zanudzać. Nie wyspałam się i mogę w każdej chwili usnąć, więc jak coś to budźcie mnie.