Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Stół Huffelpuffu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 38, 39, 40  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Stoły uczniów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Sob 16:56, 24 Lut 2007    Temat postu:

Panna Sargeant bez problemu złapała mniejszą od niej koleżankę i ściskając, obkręciła wokół własnej osi.
- Miałam aktywne wakacje - zaśmiała się. - W pociągu padłam, a potem ledwo doczołgałam się do zamku.
Shee postawiła Amelię z powrotem na ziemię i usiadła obok Thrudy.
- Ale jestem głodna, co jemy? - zapytała, sięgając po widelec Krukonki. - O, cześć, Charley!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charley Mahony
Hufflepuff



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z końca świata

PostWysłany: Sob 16:59, 24 Lut 2007    Temat postu:

- Cześć Sheena - Charley uścisnęła dłoń Krukonki. - Jemy dżem. Jak chcesz to możesz prosto ze słoika, chociaż ja wolę na toście. A to jest Thrudy - wskazała na drugą, siedzącą przy stole Puchonkę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:01, 24 Lut 2007    Temat postu:

Amelia z lekkimi zawrotami głowy usiadła na swoje miejsce i wróciła do picia herbaty, uprzednio zerkając czy nikogo za nią nie ma.
- Weź brzoskwiniowy - powiedziała zerkając na Charley, która zgromiła ją wzrokiem. - Aktywne? Opowiadaj!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charley Mahony
Hufflepuff



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z końca świata

PostWysłany: Sob 17:05, 24 Lut 2007    Temat postu:

- Aktywne. Kuzyn nauczył mnie jeździć na deskorolce. To takie fajne mugolskie... Znaczy... Masz deski i od dołu są przyczepione cztery kółka. I to jedzie - zakończyła z dumą, jakby sama coś takiego wymyśliła. - Szkoda, że tylko po betonie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Sob 17:06, 24 Lut 2007    Temat postu:

Sheena bez skrępowania sięgnęła po słoik z dżemem brzoskwiniowym i łyżkę, po czym wsadziła sobie do buzi jedną porcję. Przełknęła i uśmiechnęła się do dziewczyn.
- Pychota! - oznajmiła wszystkim w odległości dziesięciu metrów i sięgnęła po tosta. - A więc tak, mój drogi tatuś, którego widziałaś przed wakacjami, postanowił zabrać mnie do kilku bardzo ciekawych miejsc - zaczęła, po czym wzięła kęs tosta i zaczęła przeżuwać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Thrudy Steward
Hufflepuff



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:17, 24 Lut 2007    Temat postu:

- Chętnie posłucham. - Dokończyła sok i zebrała okruszki w jedno miejsce. Z zaciekawieniem odwróciła głowę w stronę koleżanki i oparła ją o otwartą dłoń.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clementine Sokery
Hufflepuff



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków, gdzieś koło herbaciarni.

PostWysłany: Sob 17:18, 24 Lut 2007    Temat postu:

Ignorując całkowicie złowieszcze spojrzenia sąsiadów, Clementine wzięła na swoją stronę cały zapas dżemu truskawkowego.
Spojrzała z utęsknieniem na plotkujące dziewczyny siedzące obok niej.
Czy tak trudno porozmawiać?, skarciła się w duchu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Sob 17:23, 24 Lut 2007    Temat postu:

Gryfonka skończyła zajadać tosta i powstrzymała się od oblizania palcy. Sięgnęła za to po serwetkę i wytarła w nią dłonie.
- Tatulo zabrał mnie najpierw do Francji, gdzie miał załatwić jakieś ważne interesy. Oczywiście, zapomniał, że nie umiem się komunikować w tym języku. Zostawił mnie w mugoslkim hotelu, skąd udało mi się, na całe szczęście, wydostać pomimo usilnych protestów recepcjonistki - nie wiem, czego ta baba ode mnie chciała. - Sheena zamilkła na chwilę, aby złapać oddech i kontynuowała. - W efekcie, zgubiłam się gdzieś kilka ulic od hotelu, poznałam nowych znajomych, którzy jako-tako znali angielski i pokazali mi Paryż. Szukała mnie francuska policja, bo oczywiście tatunio podniósł alarm, kiedy nie wróciłam o pierwszej do pokoju. Ach! - westchnęła. - Amelio, żebyś widziała, jakiego chłopaka poznałam! Zaraz! Mam tutaj gdzieś jego zdjęcia... - Gryfonka gestykulowała żywo i uśmiechała się do wszystkich, wyjęła z kieszeli pomięte zdjęcie i podsunęła Krukonce pod nos.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:26, 24 Lut 2007    Temat postu:

Amelia uśmiechnęła się do Charley.
- Deska? Taka zwykła, drewniana? - zapytała ze zdumieniem. - Ci mugole są dziwni - mruknęła, po czym wyrwała Sheenie słoiczek z dżemem.
- Aaa, to już wiem dlaczego była taka zadyma w Paryżu. Też wtedy byłam, ale nie mogłam dojść do tego co się dzieje... - Jej monolog przerwało podsunięte jej pod sam nos zdjęcie. - Przystojniak - odparła ze smutnym uśmiechem. Ona, w przeciwieństwie do Sheeny, nie miała nigdy chłopaka. Jej gryfońska koleżanka miała niesamowite powodzenie, a ona? Jej serce zarosło pajęczyną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clementine Sokery
Hufflepuff



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków, gdzieś koło herbaciarni.

PostWysłany: Sob 17:30, 24 Lut 2007    Temat postu:

Po dłuższej chwili, gdy Clementine się najadła, postanowiła wyjść na zewnątrz. Musiała zaczerpnąć trochę świeżego powietrza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Sob 17:31, 24 Lut 2007    Temat postu:

- Mam gdzieś numer jego telefonu, szkoda, że w Hogwarcie nic takiego nie działa, mugole mają o wiele lepiej niż my. - Gryfonka, korzystając z chwili nieuwagi sąsiadki zabrała słoiczek z powrotem i uraczyła się pełną łyżką dżemu. - A potem byłam w Afryce, dasz wiarę? Tatulo chyba naprawdę próbuje zagarnąć mnie na swoją stronę!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:34, 24 Lut 2007    Temat postu:

- Afryce?! -Amelia aż pacnęła ręką w puste miejsce, w którym przed chwilą stała jej własność. Była w takim szoku, że nawet tego nie zauważyła. - I co tam robiłaś? Widziałaś lwy, słonie i żyrafy?
Wraz z potakiwaniem Gryfonki jej oczy robiły się coraz większe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Sob 17:38, 24 Lut 2007    Temat postu:

- A widziałam, widziałam! Nawet siedziałam na słoniu! Następnym razem jedziesz ze mną, ci wszyscy czarni ludzie są niecywilizowani i nie rozumieją w żadnym znanym mi języku. Gdyby nie te zwierzaki, zanudziłabym się na śmierć - powiedziała, kiwając głową. - Chciałabym mieć własnego słonia to lepsze niż taka sowa na listy czy udomowiona ropucha.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Thrudy Steward
Hufflepuff



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:38, 24 Lut 2007    Temat postu:

- Afryka jest piękna. - Powiedziała cicho i odgarneła kosmyk włosów. - Co sobie kupiłaś? - Zapytała Sheenę juz trochę pewniej, po czym wyciągnęła dłoń ku Amelii, chcąc zobaczyć zdjęcie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Sob 17:41, 24 Lut 2007    Temat postu:

Sięgnęła po sok z dyni i uśmiechnęła się do Puchonki.
- Właśnie, zapomniałabym, mam coś dla was - oznajmiła tajemniczo i sięgnęła do kieszeni na piersi. Wyciągnęła z niej trzy bransoletki - tak naprawdę miała prezenty tylko dla Amelii i Thrudy, ale głupio by jej było nie obdarować również Charley. - Proszę, wykonała je dziewczyna z takiej małej wioski, zapomniałam nazwy. - Uśmiechnęła się rozbrajająco, podając dziewczynom prezenty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Stoły uczniów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 38, 39, 40  Następny
Strona 2 z 40

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1