Lekcja 5

Magdala Shearman · Gość

- Kolejne pięć punktów dla Ravenclawu, do amfiteatrów greckich jeszcze wrócimy, póki co zajmiemy się religią... Pięć punktów dla Puchonów, słuszne uwagi. W Grecji panowało wielobóstwo czyli politeizm. A jaki ustrój panowal, bo to też niezwykłe osiągnięcie greckie, przynajmniej niektóre?

Aisling Biteford · Wysłany: Pią 19:53, 30 Mar 2007 Temat postu:

- W Atenach na przykład panowala demokracja, pani profesor - powiedziała ostroźnie, z wahaniem.

Corinne Hawkins · Wysłany: Pią 19:53, 30 Mar 2007 Temat postu:

- Demokracja. A w Atenach istniał sąd skorupkowy na zgromadzeniu ludowym. Wypisywano osoby, które działały według nich na szkodę państwa. Jeżeli zdobyli dużą liczbę głosów skazywano ich na wygnanie.

[Magdalo, edytowałam wcześniej post Wink

]

Magdala Shearman · Gość

- Doskonale, demokracja panowała np. w Atenach (po 5 punktów dla obu pań), była też oligarchia czy tyrania. Co jednak było największym wydarzeniem kulturalnym w grecji starożytnej, prócz olimpiad na czas których ustawały wszystkie walki?

Corinne Hawkins · Wysłany: Pią 19:58, 30 Mar 2007 Temat postu:

- Dionizje, na cześć Dionizosa.

Aisling Biteford · Wysłany: Pią 20:00, 30 Mar 2007 Temat postu:

Spojrzała z zaciekawieniem na nauczycielkę.
Nie wiedziała, nie czytała uważnie mitologii greckiej ani żadnej książki o historii Grecji. Trochę tylko.
Zamrugała rozpaczliwie.
Znasz mitologię grecką...?
Próbowała wyrzucić z głowy myśli o markizie, bo jeszcze się rozpłacze albo zacznie histeryzować.
Wdech wydech, Aisling.

Magdala Shearman · Gość

- Pięć punktów dla Ravenclawu. Ktoś umie opowiedzieć co było najważniejszą częścią obchodu dionizji?

Corinne Hawkins · Wysłany: Pią 20:04, 30 Mar 2007 Temat postu:

- Najważniejszą częścią obchodów dionizji były teatr oraz libacja. Przenoszono również posąg Dionizosa do świątyni i dekorowano go wieńcem laurowym.

Aisling Biteford · Wysłany: Pią 20:06, 30 Mar 2007 Temat postu:

- To było takie wesołe święto. Najpierw były procesje, składano ofiary, śpiewały chłopięce chóry, nabożeństwa, uczty, komedie, prezentacja literatury - wyliczała, przypominając sobie jakieś tam wyrywki z książek Abbie.

Magdala Shearman · Gość

- Oczywiście, kolejne pięć punktów, dla obu pań. To teraz ostatnia kwestia, bo nie chcę tak długo was zatrzymywać. Sytuacja czarodziei - jak myślicie, było ich dużo czy mało? Ujawniali się czy nie?

Aisling Biteford · Wysłany: Pią 20:08, 30 Mar 2007 Temat postu:

- Myślę, ze w Grecji było dużo czarodziei. Skoro tam była taka niezwykła mitologia, to myślę, że czarodzieje nie musieli się jakoś specjalnie ukrywać, chociaż...

Corinne Hawkins · Wysłany: Pią 20:09, 30 Mar 2007 Temat postu:

- Moim zdaniem czarodziei nie było zbyt wielu. Grecja słynęła z wielu filozofów, którzy logicznie myśląc z pewnością doszli do wniosku, że magii nie ma. Ewentualnie pospolita ludność mogła w nią wierzyć. Słynne media, które przepowiadały przyszłość skomplikowanymi zagadkami, mogli sprawdzać się jako kapłani w Delfach. Nieliczni czarodzieje ukrywali się - powiedziała dość zawile.

Magdala Shearman · Gość

- Nie ukrywali się specjalnie, to prawda, panno Biteford, ale nie było ich wielu, jak zauważyła panna Hawkins. Po 2 punkty dla obu pań. Najczęściej byli to wróżbici, nieustraszeni żołnierze, czasem władcy państw-miast. No dobrze, to teraz czas na pracę domową. Opiszcie ustrój starożytnej Grecji z odwołaniem do tego, jaki panował na Atlantydzie. I przypominam o zaległych pracach.

Aisling Biteford · Wysłany: Pią 20:15, 30 Mar 2007 Temat postu:

Zarumieniła się. O zaległych pracach.
Aisling stwierdziła, że tym razem napisze, jakkolweiek miałoby być to chaotyczne. Najwyżej dostanie T, trudno.
- Do widzenia, pani profesor - powiedziała, chowając wszystkie rzeczy do torby.
Poprawiła jeszcze kilka spinek-motylków wpiętych we włosy, po czym zarzuciła wielką torbę na ramię i wyszła z klasy.

Corinne Hawkins · Wysłany: Pią 20:15, 30 Mar 2007 Temat postu:

- Do widzenia, pani profesor.
Uśmiechnęła się po Magdali, po czym chwyciła torbę i wyszła z klasy.