kto jest kto?

Lori Backer · Wysłany: Pon 18:03, 12 Mar 2007 Temat postu:

A co ma ten malarz do biednej, małej Emmy xd?

Maxwell Ingart · Wysłany: Pon 18:12, 12 Mar 2007 Temat postu:

On był prawie tak spokojny jak ona.

Magdala Shearman · Gość

Lori, to metafora taka była xD porównanie. xD

Lori Backer · Wysłany: Pon 18:16, 12 Mar 2007 Temat postu:

Trzeba tak od razu było xd

Eireen Aylward · Wysłany: Pon 21:17, 12 Mar 2007 Temat postu:

To taka metafora typu że lamy plują (lamy wcale nie plują, czego przykładem mogę być ja!).
Ja też lubię muzykę klasyczną (w ilościach ograniczonych, co prawda, bo dzisiejszy test na którym miałam wypunktować różnice między fagotem a obojem była koszmarna. Czym to się różni?! Jedno i drugie dęte, mnie wystarczy)

Maxwell Ingart · Wysłany: Pon 21:30, 12 Mar 2007 Temat postu:

Ja rozróżniam po dźwięku klarnet basowy od zwykłego. Też mi starczy. Smile

Maxwell Ingart · Wysłany: Pon 21:57, 12 Mar 2007 Temat postu:

Ja rozróżniam po dźwięku klarnet basowy od zwykłego. Też mi starczy. Smile

Fauntley Prentice · Wysłany: Pon 22:15, 12 Mar 2007 Temat postu:

A ja *skoro się już chwalimy* to jestem kompletnie amuzykalna xd Kompletnie.
I ubolewam nad tym faktem od dobrych trzech lat, kiedy to zdałam sobie sprawę, że jestem beznadziejna oO

Niech mi ktoś odda trochę talentuuuu *_________________*

Magdala Shearman · Gość

Ja też jestem amuzykalna - grać na niczym nie umiem, śpiewać tylko w tłumie, a i to do białego misia czy innego stachursky'ego xD
a zawsze chciałam grać na gitarze *siąka*

Rachel Wood · Wysłany: Pon 22:18, 12 Mar 2007 Temat postu:

Fretka, dam Ci cały swój talent muzyczny i będziesz za mnie chodzić do szkoły muzycznej i się męczyć, pasuje? ;P Pfff... Bo ja najchętniej bym się z niej wypisała, ale oczywiście kochani rodziciele twierdzą, że się zmarnuję. Ubić takich, po prostu. Razz

Magdala Shearman · Gość

An, ja się zamienię, ja ja jajajajajaja ^^ Bo i tak bym się wypisała, tylko na gitarrę poszła xD

Fauntley Prentice · Wysłany: Pon 22:23, 12 Mar 2007 Temat postu:

Przyjmę z wdziecznością, postawię pomnik/ołtarz/światynię, będe składać ofiary z krwi i po nogach całować! xd

Ja bym chciała grać na czymkolwiek *zalewa się łzami*
Dałabym się pociachać i za gitarę, i za fortepian, i za skrzypce, i za wiolonczele, i za perkusję, iiiiii.... nawet za flet oO

Mamooooooo, czemu znowu to ja musze być poszkodowana? :<
(znowu będe się wyżywać na Fautnley'u xd Ten to ma ze mną ciężko)

Rachel Wood · Wysłany: Pon 22:25, 12 Mar 2007 Temat postu:

O, naprawdę? Chcecie? To się wymieńmy, proszę. Choć szczerze to ja nie polecam. Jeżeli fascynuje Was budowa fletów i ich rodzaje, skale, dźwięk pusty i inne jeszcze gorsze pierdółki, to naprawdę chętnie się zamienie, bo dla mnie jest to tak nudne... że na każdej lekcji literatury przesypiam i co pięć minut patrzę na zegarek. Albo uczę się do normalnej szkoły - przynajmniej czasu nie marnuję. [powiedzmy] Razz

Magdala Shearman · Gość

An, no dajże spokój, ja bym to rzuciła, przecież skoro to takie nudne, to po co na tym siedzieć? xD przecież samej gry można się uczyć od kogoś, kto też gra. A budowa fletu i informacja kiedy został wydany pierwszy dżwięk raczej się w życiu nie przyda xD

Leah Lullietus · Wysłany: Pon 22:30, 12 Mar 2007 Temat postu:

Eciuś, to nauczyć się grać na cymbałkach.
Bardzo pożyteczne.
I na trójkącie!

(moja wychowawczyni chciała mnie zabić, jak jej na odpowiedzi z francuskiego wymieniłam moje umiejętności muzyczne Laughing

)