Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Moira Agrus
Hufflepuff
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:46, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się lekko i wypiła kolejny łyk, przy okazji jakoś tak w dziwnej pozycji spojrzała na zegarek.
- Cóż, chciałaś coś jeszcze, czy tak tylko masz ochotę posiedzieć przy naszym stole? - zaciekawiła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 15:48, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Mam ochotę sobie na ciebie popatrzeć. To źle?
Prawdę mówiąc, miała ochotę sobie pobiegać. Albo porozmawiać z kimś ciekawszym. Albo porobić cokolwiek, byleby daleko od pewnych siebie Puchoniątek.
Ale czasem potrzeba odrobiny poświęcienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moira Agrus
Hufflepuff
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:53, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Tak? - Aż zaśmiała się ze zdziwienia. - To musisz mieć naprawdę nudne życie, skoro nie widzisz ciekawszych zajęć.
Prawdę mówiąc Moira nie jest pewnym siebie Puchoniątkiem, tylko głupim Puchoniątkiem, które czasami woli udawać pewne siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 15:55, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Czasem trzeba porobić coś beznadziejnie głupiego i nudnego. Ot tak, dla uspokojenia się - stwierdziła, wzruszając ramionami. - Nie zawsze można biegać po zamku i szaleć, niestety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moira Agrus
Hufflepuff
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:00, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Rozejrzała się po Wielkiej Sali. Nie było dosłownie nikogo, prócz rudego pan Ingarta przy stole Krukonów. Westchnęła nieco zrezygnowana, gdy skończyła jej się znowu herbata. Ale nie nalała więcej, w obawie o nagłą chęć pobiegnięcia do toalety. Lepiej zawsze tego unikać.
Westchnęła jeszcze raz i odsunęła od siebie talerz, bo zaczął jej przeszkadzać.
[Lyss, zaraz będę, mam obiad ^^"]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 16:03, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
[smacznego]
Patrzyła na nią jak na idiotkę. Co to niby miało być? To rozglądanie się, przesuwanie talerzy, filiżanek...
Też zauważyła Marchewkowego. I pomachała mu, nawet nie zastanawiajac się po co. Przyzwyczajenie.
A potem znów wbiła wzrok w Puchonkę, próbując ukryć znudzenie. Za długo była cicho i spokojnie. Zdecydowanie za długo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Thrudy Steward
Hufflepuff
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:09, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Weszła do sali jak najbardziej zadowolona, co właściwie rzadko jej się zdarzało. Swoją połówkę osobowości, która była odpowiedzialna za wywody filozoficzne, schowała gdzieś bardzo głęboko w sobie. Skierowała się ku stołowi Pucholandu, który był, o dziwo, najbardziej zaludniony. Rozpoznała znajome twarze, ale właściwie przyszła tu uzupełnić braki energetyczne.
- Witam szanowne panie. - Uśmiechnęła się i zajęła miejsce przy brzegu, nakładając sobie zaraz potem dwa tosty i sięgając po majonez.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 16:11, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Cześć - powiedziała, patrząc na nowoprzybyłą z niejaką ulgą. Im więcej osób tym ciekawiej, prawda?
Sięgnęła ręką do kieszeni i wyjęła z niej wszyscy-wiedzą-jaki kryształ.
Zostawiłaś w bibliotece. - Wyciągnęła rękę w kierunku Thrudy z niemałą niechęcią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moira Agrus
Hufflepuff
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:18, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ziewnęła, ale, jak ją rodzice nauczyli, zasłoniła buzię dłonią.
- Heej... - jak ona miała? Widziała ją chyba kiedyś na jakiejś lekcji, tylko nie mogła sobie przypomnieć.
Kilka sekund później na stole z gracją wylądowała niewielka, brązowa sowa.
Od rodziców, jak zwykle.
Odwiązała list, schowała go do kieszeni i dała sowie kawałek tosta. Sowy lubią takie rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Thrudy Steward
Hufflepuff
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:27, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Posmarowała tosta dokładnie majonezem, brudząc sobie przy tym palce. Ugryzła większy kęs, po czym zwróciła się do Ślizgonki.
- Zatrzymaj ją. - Stwierdziła krótko, ale dosyć przyjaźnie i spojrzała na koleżankę z domu.
- My się chyba nie znamy, albo ja sobie nie przypominam naszego ostatniego powitania. - Tu przerwała na chwilę, aby nalać sobie kawy zbożowej. - Thrudy jestem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 16:29, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Wzruszyła ramionami. Kula - kulka? kuleczka? - wylądowała ponownie w jej kieszeni. Talizman.
Nie odezwała się więcej. W zamian za to zaczęła desperacko rozglądać się za innym zajęciem. Znowu spojrzała na Marchewkowego. nie, to był jednak zły pomysł, może nie najgorszy w jej wykonaniu, ale jednak.
W zamian za to nalała sobie kawy i postanowiła jej nie słodzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moira Agrus
Hufflepuff
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:36, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Moira. - Również się przedstawiła. - Miło mi. - Uśmiechnęła się i dała nowy kawałek tosta sowie. A potem ona odleciała, a Moira stwierdziła, że chociaż jest głodna, to nie ma na nic ochoty.
Zaśmiała się cicho pod nosem, widząc znudzenie Leah.
- No cóż, miłe panie... To ja idę. - Westchnęła i wstała. - Do zobaczenia na lekcji Thrudy. Albo w Pokoju wspólnym. Pa, Leah.
Po czym ruszyła w stronę drzwi, a kilka minut później zniknęła za nimi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 16:37, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Kiwnęła głową na pożegnanie. Tak bez jakiegoś zbędnego entuzjazmu. Ot tak, żeby sobie kiwnąć.
Wpatrywała się nieciekawym wzrokiem w filiżankę. I milczała uparcie, choć zżerala ją ciekawość. Zawsze na przekór.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Thrudy Steward
Hufflepuff
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:41, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- No i poszła... - Mruknęła Thru, szukajac jednocześnie jakiegoś punktu zaczepienia na sali. Chwile przyglądała się Krukonowi o rudych włosach, ale wolała zmienićobiekt obserwacji. - Maxwell ma intrygujące włosy. - Stwierdziła nagle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 16:43, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Podniosła wzrok. I spytała, wyraźnie czymś... zdziwiona? zbulwersowana? nieważne:
Co powiedziałaś?
Dobrze, że zdążyła już postawić filiżankę. W innym wypadku z pewnością by jej wypadła i roztrzaskała się na miliard drobnych kawałeczków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|