Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Jezioro
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 86, 87, 88  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Błonia Hogwartu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 11:46, 29 Kwi 2007    Temat postu:

Uśmiechnął się do Abbie, opierając się łokciami na kolanach. Spojrzał w niebo, znowu splatając palce.
- Z doświadczenia, że sam się odwadniam w tak beznadziejny sposób czy że za często robię za chusteczkę? - zapytał, przenosząc wzrok na Perpetuę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abigail Patton
Hufflepuff



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dormitorium Puchonek

PostWysłany: Nie 11:47, 29 Kwi 2007    Temat postu:

- Ja wiem, ż-że nie zmienia. Ale cz-czasami po prostu trzeba trochę popłakać. - Powiedziała rzeczowo. - Rycerzyka? - Zachcichotała głupio. Hm, można i tak.
Znowu wgapiła się w to obrzydlwie monotonne jezioro.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:52, 29 Kwi 2007    Temat postu:

Przechyliła lekko głowę, przyglądając się dziewczynie. Rycerzykowi nie odpowiedziała - zachowała dla siebie to była ironia. Nie skomentowała też jej żałośnej pozycji, zachowując resztki kultury.
- Nie trzeba, nie wolno wręcz - poprawiła sucho. - Czarownice nie powinny płakać. Poskromiły magię, a z uczuciami sobie nie radzą?
Zacmokała ustami. Karcąco?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abigail Patton
Hufflepuff



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dormitorium Puchonek

PostWysłany: Nie 12:02, 29 Kwi 2007    Temat postu:

- Ano, nie radzą. Przynajmniej niektóre. - Powiedziała, z westchnieniem, ale takim nie-księżniczkowym. - No, dobrze. Przyanjmniej JA sobie nie radzę.
Wszystkie postanoweinia, że nie będzie żałosna, wywiało z niej tajfunem. Czuła, że jest taka żenująca i głupia, jak nigdy dotąd. Po chwili wpatrywania się w ciemną toń podniosła się - i poszła.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Abigail Patton dnia Nie 18:59, 29 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fannie Watersay
Hufflepuff



Dołączył: 23 Kwi 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nikąd...?

PostWysłany: Nie 17:39, 29 Kwi 2007    Temat postu:

Usiadła w swoim ulubionym miejscu pod drzewem. Znowu wpatrywała się w migające cienie roztrzepanych liści i odblaski słońca. Znów się nudziła i nie miała z kim pogadać, ogarnął ją melancholijny nastrój. Nasłuchując szumu wiatru w liściach nad sobą, Fannie rozmyślała nad różnymi nieistotnymi sprawami, jak na przykład, dlaczego niebo nad nią jest niebieskie, a trawa, którą ściskała w dłoni, wilgotna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abigail Patton
Hufflepuff



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dormitorium Puchonek

PostWysłany: Nie 18:51, 29 Kwi 2007    Temat postu:

Abigail drugi raz tego samego dnia klapnęła nad brzegiem jeziora. Tylko, że teraz była trochę mniej zapuchnięta i zdecydowanie mniej czerwona. No, i się uczesała - a to coś. Teraz mysie włsoy były związane w fantazyjny (i bardzo poplątany) węzeł na karku.
Pozwoliła, aby chłodne fale obmywały jej stopy. Włąsciwie, to nawet ich nie zauważyła. Cała Abbie.
Na siedzącą obok Puchonkę jakoś nie zwróciła uwagi. Żeby zwróciła na nią uwagę, musiałaby wyraźniej zaakcentować swoją obecność. Chrząknięciem czy czymś takim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 18:54, 29 Kwi 2007    Temat postu:

[marikuuuś, a gdzieś ty wcześniej napisała, że Abbie gdzieś się wybrała, hm? ^^]

EDIT:
[gapa jesteś! ;p Zedytuj sobie tamten post i napisz, że uciekła - my sobie z tab damy radę xD]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fauntley Prentice dnia Nie 18:58, 29 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abigail Patton
Hufflepuff



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dormitorium Puchonek

PostWysłany: Nie 18:54, 29 Kwi 2007    Temat postu:

[etuś, cała ja xdddd nigdzie]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fannie Watersay
Hufflepuff



Dołączył: 23 Kwi 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nikąd...?

PostWysłany: Nie 19:02, 29 Kwi 2007    Temat postu:

Fannie, zajęta właśnie rozmyślaniem, z jakiego to powodu świeci słońce, długą chwilę zupełnie nie dostrzegała dziewczyny, która obok niej usiadła. Może dlatego, że - gapiąc się na oślpiająco jasną kulę na niebie - zmrużyła oczy. Dopiero po minucie opuściła wzrok i zauważyła Puchonkę.
- Hej... - Nie no, jak ta dziewczyna się nazywała? Coś jakby Abbey? Addie? Cóż, nigdy nie była dobra w zapamiętywaniu imion. - ...Abbie? - Bardziej zapytała, niż stwierdziła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abigail Patton
Hufflepuff



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dormitorium Puchonek

PostWysłany: Nie 19:05, 29 Kwi 2007    Temat postu:

- Hej, Fannie. - A ona odwrotnie. Właśnie doskonale pamiętała wszystkie imiona. Tylko ich właścicieli już nie bardzo. - Hej.
Zastanawiała się, gdzie są wszyscy. Było tu dziwnie cicho.
nie wiedziała co powiedzieć, milczała więc z upodobaniem. Lubiła ciszę, ale akurat teraz wolałaby porozmawaić...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fannie Watersay
Hufflepuff



Dołączył: 23 Kwi 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nikąd...?

PostWysłany: Nie 19:17, 29 Kwi 2007    Temat postu:

Fannie uśmiechnęła się. Również lubiła ciszę, a jednocześnie chciała z kimś pogadać. Niestety, nie była dobra w rozmowach. Nie tylko była nieśmiała, ale również bardzo nieelokwentna. Zupełnie nie wiedziała, co powiedzieć.
- Hmmm... Może pójdziemy do zamku? - Mruknęła w końcu. - Na przykład do... Wielkiej Sali.
Abbie skinęła głową na znak, że się zgadza i obie ruszyły w stronę zamku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie Hepburn
Ravenclaw



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London

PostWysłany: Wto 13:38, 01 Maj 2007    Temat postu: ~*~

Sobie siedziała nad jeziorem.
Bo, jak wszyscy już raczej zdążyli zauważyć, uwielbiała tu przesiadywać.
Chyba odpoczywała.
Leżała na trawie, wpatrując się w przesuwające się po niebie chmury i starała się oczyścić umysł z jakichkolwiek myśli.
A kiedy jej starania spełzły na niczym, sięgnęła po leżącą koło niej książkę.
Buddyści posiadają niezwykłe zdolności. Ciepłem wywołanym siłą woli potrafią osuszyć leżące dookoła nich, nasączone lodowatą wodą ręczniki.
Przerzuciła kartkę z westchnieniem.
Dobrze by było być takim. Choćby mentalnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Natalie Hepburn dnia Wto 14:05, 01 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:04, 01 Maj 2007    Temat postu:

Po pewnym czasie na dziewczynę padł cień stojącej nad nią postaci. Gdyby odwróciła głowę, zobaczyłaby najpierw brązowe buty, następnie nogi w szkolnych podkolanówkach, spódniczkę, a później już całą panne Hammett. Bo cofnęła się o krok, żeby zabrać swój cień z Krukonki.
- Hej - powiedziałą cicho, przyglądając jej się. - Co czytasz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie Hepburn
Ravenclaw



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London

PostWysłany: Wto 14:09, 01 Maj 2007    Temat postu: ~*~

Uśmiechnęła się lekko, acz promiennie na widok Amelii.
- Cześć - przywitała się, uprzednio zatrzasnąwszy książkę. - O niesamowitych zdolnościach mnichów. I sile woli - odparła. - Zastanawiam się, czy to faktycznie działa.
Odwróciła głowę i zmrużyła oczy, wpatrując się w taflę jeziora, na której pojawiły się tu i ówdzie zielonkawe refleksy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:23, 01 Maj 2007    Temat postu:

Amelia usiadła obok niej na trawie po turecku i ostrożnie przysunęła do siebie książkę, by zerknąć na tytuł. A potem mruknęła z zainteresowaniem.
- Nie wiem czy działa. Ale jest chyba możliwe. W pewnym stopniu - dodała, drapiąc się po nosie i również zerkając na jezioro.
A potem sama rozłożyła się na trawie, zakładając ręce pod głowę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Błonia Hogwartu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 86, 87, 88  Następny
Strona 33 z 88

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1