Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Gabinet Fawninga
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Gabinet dyrektora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:54, 01 Paź 2007    Temat postu:

- Proponuję sklejenie myślodsiewni, panno Letterman. I jeśli już sugeruje pani użycie języka, to droga wolna.
Rudy prychnął, obserwując jakąś rozmazaną twarz, wirującą w kolejnej padającej kropli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Genevieve Letterman
Nauczyciel; drugi opiekun Ravenclawu



Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:01, 01 Paź 2007    Temat postu:

- To sklejaj.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:07, 01 Paź 2007    Temat postu:

- Reparo.
Odłamki skleiły się na powrót. Problem był jednak z zawartością misy, rozlaną i tworząca kałużę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Genevieve Letterman
Nauczyciel; drugi opiekun Ravenclawu



Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:09, 01 Paź 2007    Temat postu:

W sumie, to czekała, co dalej zrobi Max, zakładając, że stan zwany chorobą usprawiedliwia bezczynność.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu



Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z brzucha rodzicielki

PostWysłany: Pon 21:29, 01 Paź 2007    Temat postu:

Trzęsienie ziemi?
Nie, no skąd... W tych szerokościach geograficznych to raczej niemożliwe!
Ale w takim razie jak uzasadnić trzęsącą się przez cztery sekundy podłogę i olbrzymi żyrandol, kołyszący się w tę stronę i w tę...
No cóż, z pewnością jest to zadanie o wiele łatwiejsze, gdy zauważy się odsunięty regał z książkami, za nim ciemne przejście, a w przejściu Fawninga z różdżką rozświetloną prostym - a jakże pożytecznym - zaklęciem Lumos.
- Co to ma znaczyć?
Dyrektorska postać w białej koszuli i brązowej kamizelce podeszła do biurka. Tajne przejście, którego użył Fawning, by dostać się jak najszybciej do swojego gabinetu, znajduje się dokładnie na przeciwko drzwi, po drugiej stronie biurka i jednocześnie pod galerią tworzącą pięterko owej komnaty. Oczywiście, zadając pytanie, najwyższa głowa - czy też najwyższe siedzenie; zależy od przyjętej filozofii - Hogwartu nie wiedział jeszcze, co tak właściwie się stało, był jednak pewien, że nic dobrego. W owym przekonaniu utwierdził go widok odkrytej, pustej myślodsiewni. Wówczas pojawiło się podejrzenie na temat tego, co tu właściwie zaszło... Oczywiście, sprawdziło się, gdy Fawning ujrzał, co znajdowało się na posadzce przed podwyższeniem, na którym znajdowało się biurko.

Na podłodze jawiła się srebrzysta kałuża, której brzegi drgały tak, jakby ciecz, która utworzyła ową kałużę, chciała się bardziej skupić w sobie. Na jej powierzchni widać było różnorakie kształty, wyglądające jak niewyraźne odbicia czegoś, co się nad taflą rozlanej substancji znajduje. Część owych kształtów zmieniała się cały czas, kilka jednak było wyraźnie stałych, które ulegały tylko nieznacznym poruszeniom. Niewątpliwie, były to ludzkie twarze. Czyje? No cóż, były na dobrą sprawę dosyć do siebie podobne? Może rodzina... Otóż i tak, i nie - po części. W centrum bowiem widoczna była facjata Forsycji Fawning, obok Midry Stone, a także Matha Fawninga - jedynej formy męskopodobnej w owym rozgardiaszu. Była jeszcze jedna kobieta, na swój sposób podobna do Forsycji. Czy nie była ona przypadkiem podobna do Perpetui Scout?
- Co tu się stało? - spytał dyrektor głosem wyraźnie zdezorientowanym.
No cóż, kiedy wszystko jest jasne, często pojawia się dezorientacja...
- Co tu się wydarzyło, ja się pytam!
Oj. To drugie - to było już bardzo konkretne. Bardzo konkretny wrzask - gwoli uściślenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:40, 01 Paź 2007    Temat postu:

- Wypadek przy odnoszeniu dziennika. Panna Letterman miała problemy z równowagą.
Spojrzał chłodno na transmutatorkę. Cóż, to nie była jego wina. A już na pewno nie będzie ujmujący dla kobiety, która kazała mu lizać podłogę.
Rudy był spokojny. To ten moment, kiedy nie cwaniakował i wierzył, że jest niewinny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maxwell Ingart dnia Pon 21:42, 01 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Genevieve Letterman
Nauczyciel; drugi opiekun Ravenclawu



Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:42, 01 Paź 2007    Temat postu:

Bladość, rozbiegane spojrzenie, dziwny wyraz twarzy - panika. Cóż. Co by tu powiedzieć, żeby nie stracić pracy, albo lepiej: czego NIE mówić, żeby nie stracić życia. Ostatecznie nie powiedziała nic, odsuwając się od stołu krokiem w bok.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu



Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z brzucha rodzicielki

PostWysłany: Pon 21:52, 01 Paź 2007    Temat postu:

Wysunął dolną szczękę do przodu.
Zdziwienie? Może niedowiarkowatość? A może... E tam, pewnie zupełnie coś innego.
- Panno Letterman, moja droga transmutantko... Pewnie wie panna, jak naprawić myślodsiewnię.
Ściągnął wargi. Bardzo ściągnął wargi.
- A może jednak się mylę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Genevieve Letterman
Nauczyciel; drugi opiekun Ravenclawu



Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:55, 01 Paź 2007    Temat postu:

- Chora jestem - mruknęła, dokładnie oglądając czubki swoich butów oraz podłogę wokół nich.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu



Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z brzucha rodzicielki

PostWysłany: Pon 22:01, 01 Paź 2007    Temat postu:

- Doprawdy? To coś pani pokażę, tak na przyszłość...
Wycelował różdżką w kałużę, po czym wykonał nią energiczny zamach, a następnie "uderzenie" w jej stronę. Substancja ani drgnęła.
Podszedł do kałuży, zanurzył w substancji rózdżkę. Substancja nawet nie chciała się na niej zatrzymać.
- Czy wie panna, jak wielkiej potrzeba zdolności, żeby to z powrotem umieścić na swoim miejscu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:02, 01 Paź 2007    Temat postu:

Myślodsiewnia była sklejona. Tylko myśli... Myśli kapały z blatu, a rudy kulturalnie udawał, że się im nie przygląda.
- Jak rozumiem, nie powinienem zadawać pytania, czy iść po mopa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Genevieve Letterman
Nauczyciel; drugi opiekun Ravenclawu



Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:04, 01 Paź 2007    Temat postu:

- Jestem pewna, że pan profesor dyrektor wie - zachrypiała nieco ciszej, sprawiając wrażenie, że traci zdolność mówienia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu



Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z brzucha rodzicielki

PostWysłany: Pon 22:07, 01 Paź 2007    Temat postu:

- Oczywiście, że wiem. A dziwię się, że panna się nie domyśla. I mam chyba proste rozwiązanie. Ingart, pytanie po mopa jest na miejscu i go przyniesiesz. No chyba, że masz coś lepszego do zaproponowania...
Fawning usiadł przy biurku i zmierzył dwie postaci wzrokiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Genevieve Letterman
Nauczyciel; drugi opiekun Ravenclawu



Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:09, 01 Paź 2007    Temat postu:

Zakaszlała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:12, 01 Paź 2007    Temat postu:

- Accio mop...? - rzucił, machnąwszy różdżką.
Rude włosy opadły Ingartowi na oczy. Jakoś nie miał ochoty opuszczać spektaklu jednoaktowego "Pożarcie Letterman". W końcu miał bilety w pierwszym rzędzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Gabinet dyrektora Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 16, 17, 18  Następny
Strona 17 z 18

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1