Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magdala Shearman
Gość
|
Wysłany: Nie 16:54, 25 Lut 2007 Temat postu: Gabinet - wygląd |
|
|
Gabinetem było dość duże pomieszczenie, w całości zawalone księgami i mapami, które ułożone były na regałach w znanej tylko ich właścicielce kolejności. Na środku tego pokoju stało drewniane biurko, a za nim wygodny fotel z zielonym obiciem. Na prawo od biurka znajdowało się niewielkie lusterko, w sam raz, by poprawić fryzurę przed lekcja, a w razie lustra tkwiła wbita chorągiewka z wężem Slytherinu. Panowała tu jakaś dziuwnie swojska atmosfera i nic - wbrew pozorom - nie pachniało kurzem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 19:01, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Stanęła pod drzwiami i zapukała. Odrobinę nerwowo, jak to ona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 19:28, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Westchnęła z rezygnacją, gdy nikt jej nie odpowiedział. Gdyby nie jej dobry nastrój, pewnie rozwaliłaby drzwi, a potem nawet nie przeprosiła. Ale nie. Po prostu usiadła pod ścianą i postanowiła poczekać. Godzinę, dwie, piętnaście. Było jej to obojętne. I tak nie miała dziś żadnej lekcji, która by ją ciekawiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magdala Shearman
Gość
|
Wysłany: Śro 19:36, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Magdala dobiegła do gabinetu i zdjęła zaklęcie zamykające drzwi.
- Wejdź, Leah, stokrotnie cię przepraszam, zasiedziałam się... Siadaj, siadaj. Herbaty?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 19:37, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wstała i spojrzała na nauczycielkę z uśmiechem.
Kawy. Herbata jest obrzydliwa - stwierdziła, dosyć standartowo. A potem weszła i usiadła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magdala Shearman
Gość
|
Wysłany: Śro 19:40, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Shearman machnęła różdżką i na biurku po chwili stały dwie filiżanki parującej kawy, a między nimi cukiernica w niebieskie kwiatki i dzbanuszek na mleko z wielkim napisem "pij mleko". Magdala dolała trochę mleka, dosłodziła napój i rozmieszała, a potem utkwiła spojrzenie w Ślizgonce.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 19:43, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zajęłaby się mieszaniem, oczywiście, gdyby nie naglące spojrzenie nauczycielki.
Mam coś dla pani - powiedziała spokojnie.
Po chwili wyciągnęła z kieszeni zmięty pergamin. Bardzo zmięty. W dodatku pochlapany czyjąś krwią. Podała go nauczycielce, wciąż patrząc jej w oczy. I wciąż uśmiechając się.
A dopiero potem zajęła się mieszaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magdala Shearman
Gość
|
Wysłany: Śro 19:45, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Shearman niepewnie rozwinęła pergamin, nie będąc pewna czy na pewno chce poznać treść czegoś, co wygląda na mocno już zużyte i regenerowane. A ona na pewno nie była fanatycznym ekologiem.
- Co to?...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 19:46, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Praca domowa. - Wzruszyła ramionami. Jakby wszystkie jej zadania tak wyglądały. - Praca domowa po kontakcie z pewnym Puchonem. Ale treści nie zmieniał, zapewniam - dodała nerwowo.
[a ja wracam za dziesięć minut, musisz wytrzymać. rozpisz się xD]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magdala Shearman
Gość
|
Wysłany: Śro 19:56, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Ach tak, no cóż, doceniam, że troszczysz się o... nie niszczenie pergaminów - mrugnęła, odkładając wypracowanie na niewielką kupkę tych już sprawdzonych, jak i tych czekających na sprawdzenie. Potem upiła trochę kawy i zapytała - Jak byś mogła wyjaśnić wczorajszą rozmowę na lekcji z panną Vivian?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 20:06, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wyjaśnić? Ale jak? - spytała, upijając łyk. - Nie ma co wyjaśniać. Przecież... Myśmy tylko... - Spojrzała na nauczycielkę wzrokiem 'sama pani wie'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magdala Shearman
Gość
|
Wysłany: Śro 20:10, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Tylko rozmawiały? Ale temat rozmowy wydaje mi się niezbyt jasny, byłabyś skłonna coś o nim powiedzieć?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 20:13, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Rozejrzała się po pomieszczeniu, szukając gdzieś nadziei. I znalazła ją w krwi na swoim pergaminie.
Rozmawiałyśmy o egipskim kulcie śmierci, pani prosefor. - Starannie dobierała słowa, wpatrując się w plamy na wypracowaniu. Śmierć. Puchon jest martwy. - O ka, piramidach i udziale magii w tym procesie. Opowiedzieć pani? - Niespodziewanie odwróciła głowę w stronę nauczycielki. Uśmiechnęła się promiennie. Z tym jej dziwnym entuzjazmem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magdala Shearman
Gość
|
Wysłany: Śro 20:24, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Tak, chętnie, ale zanim przystąpisz do opowieści, mogłabym zapytać skąd się wam wziął taki temat? Lucy wyglągała na chorą i z gorączką, a wtedy rzadko ludziom przychodzi ochota, żeby rozmawiać o śmierci.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 20:26, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, co było Lucy, pani profesor - odpowiedziała zgodnie z prawdą. Po co miała coś wymyślać? To nie była jej sprawa. - Ale temat rozpoczęła pani. Tym o osiągnięciach Egipcjan.
Wyglądała na zniecierpliwioną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|