Lekcja 1.

Magdala Shearman · Gość

- Zaczniemy dziś mówić o historii magii. Nie goblinów i starych czarodziejów, którzy mieli więcej kochanek, niż kurzajek na nosie, tylko właśnie o tym skąd się wzięła magia, którą dziś tak chętnie władacie. Ktoś ma pomysł skąd się wzięła i kto pierwszy nauczył się nią posługiwać?

Aisling Biteford · Wysłany: Pią 21:13, 02 Mar 2007 Temat postu:

Aisling spojrzała dziwnie na nauczycielkę. Lubię uczyć się o goblinach - pomyślała, marszcząc brwi.

Fauntley Prentice · Wysłany: Pią 21:15, 02 Mar 2007 Temat postu:

Fauntley spuścił glowę tak, aby nauczycielka nie mogła dostrzec jego uśmieszku.
Milczenie się przedłużało.

Magdala Shearman · Gość

- Nikt nie ma pomysłu? - upewniła się. - No, śmiało.

Charley Mahony · Wysłany: Pią 21:17, 02 Mar 2007 Temat postu:

- Magią nauczył się posługiwać ten, kto ją w sobie odkrył, to chyba dość oczywiste - mruknęła cicho Charley, sądząc, że nikt jej nie usłyszy.

Fauntley Prentice · Wysłany: Pią 21:18, 02 Mar 2007 Temat postu:

Milczał. Nie chciało mu się dzisiaj robić za klasowego błazna.

Magdala Shearman · Gość

- Nie całkiem, panno... - spojrzała pytająco na dziewczynę. - Otóż magia powstała równocześnie z żywiołami, które złożyły się na naszą planetę, przez miliardy lat koncentrowała się w różnych przedmiotach i gatunkach zwierząt aż wreszcie pojawili się praludzie, dla których to magia była największą zagadką i powodem obaw. Dopiero neandertalczycy czyli homo neandertalis nauczyli się nią posługiwać około 250 tysięcy lat temu, ale do perfekcji sztukę magiczną doprowadzili dopiero homo sapiens sapiens czyli ludzie współcześni. Co jednak różniło nas od neandertalczyków, jeśli chodzi o sposób posługiwania się magią?

Ian Murray · Wysłany: Pią 21:19, 02 Mar 2007 Temat postu:

Drzwi otworzyły się gwałtownie. Ian rozprostował dłońmi szatę i odchrząknął.
- Przepraszam za spóźnienie - mruknął, szukając wolnego miejsca.

Fauntley Prentice · Wysłany: Pią 21:20, 02 Mar 2007 Temat postu:

Fauntley podniósł gwałtownie głowę na dźwięk głosu kolegi. Uśmiechnął się do niego jakby chciał powiedzieć "No, proszę, Krucze Dziecko spóźnia się na lekcję...".

Magdala Shearman · Gość

- Nic się nie stało, siadaj. Mówimy o początkach magii - poinformowała spóźnialskiego.

Charley Mahony · Wysłany: Pią 21:21, 02 Mar 2007 Temat postu:

- To, że my wpadliśmy na to, żeby ją kontrolować przy pomocy różdżek i zaklęć? - podsunęła Charley. - Bo oni posługiwali się nią raczej na tym samym poziomie, co małe dzieci. Kiedy jakieś uczucie było silne to działo się coś, co miało niby pomóc albo ich obronić.

Magdala Shearman · Gość

- Dobrze myślisz - pochwaliła Shearman. - Pięć punktów dla Puchonów. Różnica jest jeszcze jedna - u neandertalczyków wszyscy mieli dostęp do magii, u homo sapiens sapiens tylko niektóre osobniki, które później stworzyły grupę nazywaną czarodziejami. Czyli nas. Drugą grupą pozostali mugole – bez prawa dostępu do magii. Oczywiście grupy zawsze się ze sobą mieszały, nie wierzcie w te bzdury o wiecznie czystej krwi.

Maxwell Ingart · Wysłany: Pią 21:26, 02 Mar 2007 Temat postu:

Wyraz jego twarzy sugerował, że istotnie, nie wierzy.

Fauntley Prentice · Wysłany: Pią 21:27, 02 Mar 2007 Temat postu:

Fauntley'owi przyszła nieodparta chęć spojrzenia w lusterko.
Czy ja wyglądam na takiego idiotę?

Magdala Shearman · Gość

- No dobrze, widzę, że nie macie specjalnej ochoty słuchać dalej tych idio... informacji, a do tego obiecałam was zwolnić wcześniej. Więc chyba na tym skończymy, jest was mało, więc każdy dostaje pięć punktów za obecność. Pracy domowej nie ma, ale na następnej lekcji mogę kogoś spytać. Dziękuję, możecie się rozejść - uśmiechnęła się.