Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Stół Gryffindoru
Idź do strony 1, 2, 3 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Stoły uczniów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu



Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z brzucha rodzicielki

PostWysłany: Pią 15:48, 12 Sty 2007    Temat postu: Stół Gryffindoru

Długi, dębowy stół, położony z lewej strony Wielkiej Sali.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeanne Monkson
Gryffindor



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kapusty

PostWysłany: Pią 15:53, 23 Lut 2007    Temat postu:

Jeanne usiadła przy jakże znajomym stole. Przesiedziała przy nim już pięć ceremonii przydziału. Teraz rozglądała się po sali próbując złapać wzrokiem znajome twarze. Nagle poznała gest poprawiania przydługiej grzywki.
- Amelia! - zawołała do znajomej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 19:36, 23 Lut 2007    Temat postu:

Jeanne wstała od stołu porywając talerzyk z sałatką, widelczyk i książkę po czym zaczęła się przpychać do stołu Ravenclawu.
Powrót do góry
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Pią 22:29, 23 Lut 2007    Temat postu:

Jedenastoletnia dziewczynka usiadła cichutko na krześle. Rozejrzała się to tu, to tam, dźwigając książkę pod pachą. Na jej ramieniu spoczywał wielki, biały szczur o przekrwionym oku. Drugiego mu brakowało, obgryziony ogon uderzał dziewczynkę w policzek.
Mała zamruczała coś cicho. Otworzyła książkę, w skupieniu przewracając kartki.
Książka nosiła tytuł.
"Neuromancer".
Powrót do góry
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:31, 23 Lut 2007    Temat postu:

Spokojnie usiadła obok Lucy, zerkając co chwila na jej książkę. Chciała rzucić komentarz dotyczący zasad dobrego wychowania, czytania przy stole i szczurów przy jedzeniu, ale powstrzymała się, zaciskając na moment usta w wąską, bladą kreskę. Po chwili delikatnie potrząsnęła rudymi włosami, które odgarnęła za uszy i rozejrzała się po sali.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Pią 23:44, 23 Lut 2007    Temat postu:

Uśmiechnęła się do Ailith. Był to dziwnie szeroki, lisi uśmiech. Jakby nie należący do niej. Odłożyła książkę, podrapała szczura za miękkim uchem.
- Islington chyba zgłodniał - zauważyła, wsadzając zwierzątko w sam środek talerza i spoglądając z fascynacją, jak zabiera się za kurczaka.
Powrót do góry
Jeanne Monkson
Gryffindor



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kapusty

PostWysłany: Pią 23:46, 23 Lut 2007    Temat postu:

Jeanne podeszła do stołu Gryffindoru i zajęła miejsce. Sięgnęła po sałatkę i dopiero teraz poznała osobę, obok której siedzi.
- Witaj Ailith. Miło cię widzieć. - powiedziała do rudowłosej dziewczyny i uśmiechnęła się. - Nie widziałam cię wczoraj? Siedziałaś na końcu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Pią 23:52, 23 Lut 2007    Temat postu:

Lucy z biernym zainteresowaniem przysłuchiwała się rozmowie, karmiąc szczura kawałkiem wołowiny. Możnaby stwierdzić, że jadł to z takim apetytem, że niemal poodgryzał jej palce. Otworzyła znowu książkę, przewertowała kilka stron.
Powrót do góry
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:52, 23 Lut 2007    Temat postu:

Zmrużyła oczy i wbiła przenikliwe spojrzenie w szczura. Zmarszczyła brwi i uśmiechnęła się, również dziwnie, zupełnie jakby nagle nabrała ochoty, żeby coś zjeść, po czym szybko wstrząsnęła głową i zamrugała. Przelotnie zerknęła na Jeanne.
- A, cześć. Nie było mnie - obnażyła białe, równe zęby w parodii uśmiechu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeanne Monkson
Gryffindor



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kapusty

PostWysłany: Pią 23:58, 23 Lut 2007    Temat postu:

- Eh, no wczoraj nie było za dużo osób. Chyba nie są przekonani do jakże zacnego środka lokomocji jakim jest pociąg. Wolą przyjechać inaczej. - powiedziała Jeanne i westchnęła cicho. Szkoda, dlatego chyba siedziała w przedziale sama. A tak lubi gadać.
- Jak ci minęły wakacje? - zapytała pomownie Ailith.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Sob 0:00, 24 Lut 2007    Temat postu:

Dziewczynka szturchnęła szczura widelcem. Zapiszczał ze złośliwym wyrzutem. Spojrzała błyszczącymi oczyma na Ailith. I przyłożyła palec do ust, nieprzyzwoicie szybkim gestem.
Powrót do góry
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:01, 24 Lut 2007    Temat postu:

- Wakacje - urwała na chwilę, ważąc słowa - minęły wybornie.
Mowa jest srebrem, a milczenie złotem, to chyba była domena Ailith.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeanne Monkson
Gryffindor



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kapusty

PostWysłany: Sob 0:06, 24 Lut 2007    Temat postu:

[zawsze wolałam srebro ^^]

- Przepraszam na chwilę. - powiedziała Jeanne i wychyliła się do blonwłosej małolaty. - Możesz nie szturchać tego szczura. Trochę mu to chyba przeszkadza. Z resztą, nie tylko jemu. - powiedziała do dziewczyny i wymownie wywróciła oczami po suficie, po czym odwróciła się do stołu i chwyciła za widelec z zamiarem wbicia go w ziemniaka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:09, 24 Lut 2007    Temat postu:

Również spojrzała na szturchane zwierzę i chrząknęła znacząco, zupełnie jakby chciała powiedzieć, iż widelec nie jest wystarczająco ostry do takich działań.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Sob 0:12, 24 Lut 2007    Temat postu:

Dziewczynka zamruczała z wyrzutem.
- Isligtonowi to nie przeszkadza - powiedziała cichutko, mrugając wielkimi, różnobarwnymi oczyma - Prawda, Islington? - wzięła szczura na dłoń i popatrzyła na niego.
Zwierzę łypnęło na Jeanne pustym, przerażająco zakrzepłym oczodołem.
- Oczywiście, Isligton. Ja też tak uważam - przyznała i wsadziła go z powrotem na ramię. Potem spojrzała na Ailith.
- Jarząbka? - zapytała, uśmiechając się pogodnie.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Stoły uczniów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 1 z 34

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1