Stół Slytherinu

Leah Lullietus

Ja bym się nie dała - powiedziała, gdy udało jej się (cud!) powstrzymać śmiech.

Maxwell Ingart

- Moje "kłaki", jak widać, mają się dobrze. Akurat w tej sprawie ojciec ma niewiele do powiedzenia. Podobnie jeśli chodzi o moją gitarę.
Wzruszył ramionami.

Ailith Ingart

Podeszła powoli do Maxwella, wspięła się na palce i szepnęła coś, muskając rudą grzywką jego policzek. Potem znowu się odsunęła i spojrzała na niego ostrzegawczo.

Lucy D. Vivian · Gość

W spojrzeniu, które Lucy posłała Maxwellowi, było coś na kształt szacunku, podziwu, albo czegoś podobnego. Potem popatrzyła na Ailith.
- Ty też tak umiesz?

Maxwell Ingart

Wymruczał coś uspokajająco w rude pukle na głowie siostry. Przeczesał je palcami.

Ailith Ingart

Klepnęła Lucy w plecy, naprawdę lekko.
- Nie i nie chcę - wycedziła przez zęby.

Lucy D. Vivian · Gość

Lucy zakaszlała boleśnie, patrząc zmrużonymi, załzawionymi oczyma na Ailith. Kiedy już wyprostowała plecy, wysapała:
- To ma ręce i nogi. Ewidentnie.

Leah Lullietus

Nie ma to jak wiecznei miła i kochająca rodzinka - mruknęła "do talerza".

Maxwell Ingart

Poklepał siostrę po ramieniu. Uspokajająco, trochę jak psa.

Ailith Ingart

Gestem strząsnęła jego rękę i odwróciła się butnie, wybierając jedno z wolnych krzeseł, na którym zaraz potem usiadła.

Leah Lullietus

Tosta? - Uśmiechnęła się i podsunęła naburmuszonej Gryfonce talerz pod nos. - Jeszcze nie zdążyłam wpaść do lochów i zatruć.

Ailith Ingart

- Dzięki, jadłam... - odpowiedziała spokojnie i _nawet_ sympatycznie. Może nie była taka zła, na jaką wyglądała.

Sheena Sargeant

Sheena, z ciągniętą wbrew swej woli i protestująca Amelią dotarła do stołu Slytherinu i uśmiechnęła się do wszystkich.
- Cześć, chodzimy do tej szkoły razem już co najmniej sześć lat i się nie znamy. Postanowiłyśmy z koleżanką to zmienić - odezwała się do Maxwella i wyciągnęła przed siebie rękę.

[szept, Ailith nasze to się chyba znają, nie? Wink

no i wolałabym, żeby się lubiły xD]

Leah Lullietus

Ja bym jna jego miejscu zwiewała - szepnęła do Gryfonki. - Nie uratujesz brata?

Amelia Hammett

Amelia z twarzą pokrytą rumieńcem, schowała się za koleżankę i błagalnie spojrzała na stojącą za nią Thru.
- Zabierz mnie stąd - szepnęła do niej.