Trzy Miotły

Urien Fawning

Najbardziej znany i lubiany pub w całym Hogsmeade. Popularne miejsce posiadówek uczniów i nauczycieli z Hogwartu.

Przesiadują tu uczniowie, przesiadują nauczyciele, jak i mieszkańcy Hogsmeade... i nie tylko. Niestety, zdarzają się podejrzane typy, ale gdyby nie one... szkoła zapewne nie byłaby tak ciekawa.

Judy Rosewall · Wysłany: Nie 14:55, 04 Mar 2007 Temat postu:

Przeklinając pod nosem usiadła przy barze. Zamówiła druże kremowe piwo i zagłębiła się we własnych, ponurych myślach. Samotne wyjście na miasto nie było dla niej aż taką przyjemnością, jakiej się spodziewała, zajęła się więc obserwowaniem różnych ludzi znajdujących się w pubie.

Aisling Biteford · Wysłany: Nie 15:09, 04 Mar 2007 Temat postu:

Weszła do Trzech Mioteł. Rozejrzała się wokół. Dostrzegła Ślizgonkę siedzącą przy barze. Zawahała się przez chwilę, po czym z niepewnym uśmiechem podeszła do Judy.
- Cześć - powiedziała, zakładając za zmarznięte ucho kosmyk blond włosów.

Charley Mahony · Wysłany: Nie 15:16, 04 Mar 2007 Temat postu:

Z siatką pełną słodyczy weszła do pubu. Nie dostrzegła nikogo znajomego poza rozmawiającą z jakąś Ślizgonką Aisling. Uśmiechnęła się do niej i podeszła bliżej.
- Cześć - uśmiechnęła się, wyjmując opakowanie kociołkowych piegusków. - Ciasteczko?

Judy Rosewall · Wysłany: Nie 15:18, 04 Mar 2007 Temat postu:

- Cześć, cześć - odpowiedziała dziewczynom - Udane zakupy?

Charley Mahony · Wysłany: Nie 15:21, 04 Mar 2007 Temat postu:

- Na razie mam tylko ciastka i czekoladę, więc trudno powiedzieć - odparła lekko, stawiając paczkę ciastek na blacie. Ktoś będzie chciał to się poczęstuje. Usiadła obok dziewczyn i zamówiła kremowe piwo.

Aisling Biteford · Wysłany: Nie 15:23, 04 Mar 2007 Temat postu:

Sięgnęła po ciasteczko.
- Odrobiłaś już pracę domową, Charley? - zapytała Puchonkę.

Judy Rosewall · Wysłany: Nie 15:24, 04 Mar 2007 Temat postu:

- To ja się skuszę - odpowiedziała, sięgając po ciasteczko - Przy okazji, jestem Judy, a wy? - zapytała grzecznie. miała ochotę być miła.

Charley Mahony · Wysłany: Nie 15:25, 04 Mar 2007 Temat postu:

- Ja jestem Charley - podała rękę Ślizgonce. - Ale jaką pracę domową?

Aisling Biteford · Wysłany: Nie 15:26, 04 Mar 2007 Temat postu:

- Aisling. - Uśmiechnęła się do Ślizgonki. - No... z Numerologii, Wróżbiarstwa, Zielarstwa...

Judy Rosewall · Wysłany: Nie 15:28, 04 Mar 2007 Temat postu:

- Ojej, to są jakieś prace domowe!? Nie chodziłam na lekcje, byłam w Skrzydle Szpitalnym... byłam tylko na numerologii, wpadłam na samą końcówkę... Widzę, że sporo mnie ominęło - upiła łyk kremowego co chwilowo nieco polepszyło jej humor

Corinne Hawkins · Wysłany: Nie 15:29, 04 Mar 2007 Temat postu:

Otworzyła drzwi do pubu, weszła i rozejrzała się. Podeszła do baru, usiadła i zamówiła kremowe piwo, po czym pogrążyła się w myślach.

Charley Mahony · Wysłany: Nie 15:29, 04 Mar 2007 Temat postu:

- Nie chodzę na numerologię. A wróżbiarstwo i zielarstwo... Nie wiem czyją miałam filiżankę z fusami. Ale zielarstwo odrobię. A na wróżbiarstwo najwyżej coś spiszę z podręcznika. Otworzę moje wewnętrzne oko - posłała koleżance znaczące spojrzenie.

Aisling Biteford · Wysłany: Nie 15:30, 04 Mar 2007 Temat postu:

- Ja na Wróżbiarstwie wcale nie miałam filiżanki - mruknęła Isie. Skrzywiła się na wspomnienie wczorajszej lekcji. - Nie wiem co odbiło Leah. Ona zwykle jest całkiem normalna...

Charley Mahony · Wysłany: Nie 15:32, 04 Mar 2007 Temat postu:

- Jesteś na prawdę pewna, tego co przed chwilą powiedziałaś? - spytała, patrząc z powątpiewaniem na Aisling.