Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Wieża astronomiczna.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Wieża astronomiczna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:48, 27 Mar 2007    Temat postu:

Przerwał. Znów im przeszkodzono. Następnym razem usiądzie z gitarą na środku Wielkiej Sali, może - wedle prawa paradoksu - nikt go wówczas nie dostrzeże.
- Hej, Dolly. Jeszcze nie w łóżku?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Wto 22:51, 27 Mar 2007    Temat postu:

Pokręciła głową niepewnie.
- Rzeczy, Które Nie Powinny Istnieć - wyjaśniła chaotycznie - Kręci mi się w głowie, mam kolory i trzepot. Ale przecież jeszcze nie zwariowałam. To głupi przesąd.
Wzruszyła ramionami.
- Przejdzie mi, bo tu wietrzno.
Powrót do góry
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:56, 27 Mar 2007    Temat postu:

- Byłaś w ztym w skrzydle szpitalnym?
Wstał, pakując gitarę do pokrowca i obserwując kuzynkę uważnie.
- Z takimi rzeczami nie ma żartów.
Doskonale poważny, doskonale troskliwy, doskonale krukoński. Aż dziw, że jeszcze rok temu wysadził pół dziedzińca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Wto 22:57, 27 Mar 2007    Temat postu:

- Byłam. Nic mi nie będzie. Przyszłam do Ciebie. Wszystko dobrze - wymamrotała, wyjmując coś z torby. Plik papierów, które podsunęła Maxwellowi pod nos, wyciągnęła zeń jedną kartkę i pokazała mu, odchrząkując cicho.
Powrót do góry
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:59, 27 Mar 2007    Temat postu:

Skrzywił się makabrycznie. Kolejny zły list w ciągu jednego dnia. Wydarzenia to tchórze. Atakują stadami.
- Ale ja mam w tym roku OWTeMy! - zaprotestował słabo. - Wrócimy na ten sam dzień? Znaczy, no wiesz, do tyłu i do przodu, ale o niewiele dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Wto 23:00, 27 Mar 2007    Temat postu:

- Myślę, że tak... nie pozwoliliby nam na opuszczenie szkoły aż tak... i się nie martw nauką - wzruszyła chudymi ramionami - Ty akurat dasz sobie radę, kujonie.
Schowała pliki papierów do torby.
- Poza tym, szykuje się niezła zabawa - dodała z uśmiechem akwizytora albo satanisty-domokrążcy.
Powrót do góry
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:03, 27 Mar 2007    Temat postu:

- Zobaczymy - uznał zdawkowo, sugerując, że nie uwierzy, póki nie zobaczy. - Odprowadzić Cię do pokoju wspólnego? Zła i niedobra profesorka Emptyline gotowa nas napaść i wyczyścić za szlajanie się po dziesiątej.
Uśmiechnął się psotnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Wto 23:05, 27 Mar 2007    Temat postu:

- Dobrze - pokiwała radośnie jasną głową - A która to Emptyline? Ta uśmiechnięta czy ta, co wygląda, jakby połknęła kij od szczotki? Ta ładna czy ta druga ładna? Ta czarna czy ta biała? - zaczęła zadawać szereg pytań, chwytając kuzyna za rękę.
- I zaśpiewaj mi kołysankę. Tą o łowcy demonów - poprosiła.
Powrót do góry
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:14, 27 Mar 2007    Temat postu:

- Biała, wredna, pedantyczna i robiąca na złość - wyjaśnił szczegółowo, po czym zaintonował cicho coś, co oboje doskonale znali. Rozkołysaną melodię, unoszącą się i opadającą równomiernie. Przyjemną, zachęcającą do snu. Tylko słowa były nie do końca takie, jakich można by się spodziewać po piosence dla dzieci.
- Powiedz stworowi, które żyje obok Twojego łóżka, żeby poszedł sobie z dala od ciebie, albo kopniesz go w głowę. Jest tutaj potwór, który czai się za drzwiami...
Nacisnął klamkę, obserwując ciemny, pusty korytarz i wzruszył ramionami.
- Chociaż sprawdzałem je piętnaście razy...
Przyłożył palec do ust w konspiracyjnym, melodyjnym szepcie.
- Kiedy wychodzę, on przybywa co noc.
Melodia kołysanki cichła wraz z tym, jak ich sylwetki niknęły w ciemnościach. Nie zapalali świec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mischa Trachtenberg
Slytherin



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:27, 28 Mar 2007    Temat postu:

Usiadła sobie pod ścianą. Lubiła to miejsce z ponieważ mało kto tu przychodził i była tak blisko nieba. Mogła sobie posiedzieć, tak zwyczajnie sama i nikt jej nie przeszkodzi. Co prawda nie miła całkowitej pewności czy ktoś się nie zjawi, ale kto by chciał tu przychodzić?
Po dłuższej chwili postanowiła sie przewietrzyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:17, 29 Mar 2007    Temat postu:

Usiadł pod ścianą, rozpakowywując gitarę z futerału.
Dzisiaj planował zająć się tylko nią. Żadnych kłopotliwych rozmów, ataków histerii, rozważania wzorców i całego wszechświata na głowie.
Uderzył w struny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namrael Vivian
Slytherin



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:19, 29 Mar 2007    Temat postu:

I w tym momencie, w ramach programu "żadnych rozmów", na dach wkroczył Namrael. Widząc kuzyna przysiadł się do niego bez słowa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:21, 29 Mar 2007    Temat postu:

- Cześć Nam.
Przestał grać, obiecując sobie w myślach, że będzie obcował z instrumentem przy ionnej sposobności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namrael Vivian
Slytherin



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:28, 29 Mar 2007    Temat postu:

"Czołem" mruknął. Miał zmęczony głos i podobny wyraz twarzy. Z fałd szaty wygrzebał coś, co przypominało dwa podłużne skręty. "Przez to wszystko zacząłem palić. Chcesz?"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:31, 29 Mar 2007    Temat postu:

Wycelował różdżką w drzwi, zamykając je starannie.
- Ocho, przeszłeś jedynie na jedyną, właściwą drogę?
Uśmiechnął się kątem ust, biorąc skręta i odpalając zaklęciem. Blado-popielata strużka dymu powoli sunęła ku niebu, przybierając przeróżne, pierzaste kształty.
- Nagła odmiana?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Wieża astronomiczna Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 12 z 22

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1