Znaleziono 18 wyników

Także spojrzała na niego i ich spojrzenia przelotnie spotkały się. Silvia zarumieniła się lekko i zaczęła przyglądać się Maxwlowi z uważnym skupieniem widocznym na twarzy.

Także sie zaśmiała już nic nie mówiąc.

- Aż tak źle? - spytała a jej oczy nabrały dziwnego wyrazu.

Uśmiechnęła się i popatrzała na swój krawat. Później spojrzała wprost w jezioro.
- Łatwo Ci mówić... Długo tu jesteś? - Spytała i zobaczyła obok nich jakiś pień. Usiadła na nim.

Popatrzyła na ludzi tutaj i znów spojrzała lekko na jezioro.
- Owszem był - powiedziała z przekąsem - przeprowadziliśmy się do Londynu . Wcześniej chodziłam do Bobatox.. [jakkolwiek sie to pisze] -uś ...

- Chętnie - powiedziała czując że zaraz się ugotuje. Stali cały czas pod rękę. Silvia rzuciła pogardliwe spojrzenie jakiemuś maluchowi.

Uśmiechnęła się podobnie i starając się wyluzować odpowiedziała. - Mam nadzieję że uda mi sie tu odnaleźć... - powiedziała wpatrując się w to co miała przed oczyma.

Wyszło mu to bardzo dobrze, roześmiała się i złapała go pod ramię idąc razem z nim.

- Pasuje.
Odpowiedziała i przeciągnęła się czekając aż Maxwell wykona jakiś ruch.

- Szczególnych życzeń nie mam ale gdyby się udało te najważniejsze miejsca..
Powiedziała i uśmiechnęła się do chłopaka.

- A, tak przepraszam.. Silvia P'Terror.
Powiedziała i znów umilkła zmieszana że zapomniała o tak ważnym szczególe.

- Owszem nowa.
Powiedziała i uścisnęła rękę. Nie wiedząc już co powiedzieć umilkła i spuściła wzrok.

Także uśmiechnęła się lekko. Nie była pewna czy chłopak jest o dużo straszy od niej jednak widziała że jest znacznie wyższy.
- Już zaniosłam.
Odpowiedziała i popatrzała na niego "lustrując" ...

Wyszła i zobaczyła chłopaka.
- Mówiłeś coś?
Spytała patrząc na niego przenikliwym wzrokiem.

Po pewnym czasie wzięła walizkę i poszła szybkim, i pewnym krokiem wiedząc już gdzie ma iść.