Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Główna sala
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 75, 76, 77  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Skrzydło szpitalne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Nie 22:55, 11 Mar 2007    Temat postu:

Lucy zmarszczyła nos, praktycznie nikogo nie słuchając. Była dziwnie zadowolona. Prawie podejrzanie.
- Niemniej jednak musisz na siebie uważać, bo znowu się rzuci na Ciebie jakaś ślizgońska psycholka z różdżką, o przepraszam, wymsknęło mi się - przewróciła oczyma obojętnie - Potknąłeś się na schodach, czy ja mówiłam coś o ślizgońskiej psycholce z różdżką? To się wytnie.
Powrót do góry
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 22:57, 11 Mar 2007    Temat postu:

- Teraz już bredzisz. - Uśmiechnął się dobrotliwie. Z zadziwiajacą łatwością ukrył nerwowość. - Kiedy ostatni raz spałaś? Wyglądasz na zmeczoną.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:57, 11 Mar 2007    Temat postu:

Mruknęła coś pod nosem w odpowiedzi na podziękowania profesora, po czym spojrzała pytająco na Lucy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisling Biteford
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z reprodukcji?

PostWysłany: Nie 22:59, 11 Mar 2007    Temat postu:

Zastanowiła się. Psycholka z różdżką?
- Leah! Cholerna, głupia Leah! - krzyknęła z oburzeniem, spoglądając na Fauntley'a. - Kłamczuch - warknęła, może zbyt dziecinnie.
Zaszlochała cichutko, zaklęła. Spojrzała z dziwną wdzięcznością na Lucy. Potem wyszła.
[głupio i dziecinnie, Ale Isie taka jest. A ja muzę iść, jutro szkoooooła. branoc, słoneczka!]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Nie 22:59, 11 Mar 2007    Temat postu:

Lucy uśmiechnęła się z rozbrajającą szczerością, po czym położyła palec na ustach i zamrugała wdzięcznie.
- Tej nocy - odpowiedziała - Długo. Dziewięć godzin.
Powrót do góry
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 23:01, 11 Mar 2007    Temat postu:

Pod nosem rozpoczął wiązankę przekleństw pod własnym adresem, ale przerwał w połowie.
- Masz niewyparzony jęzor, wiesz? A ja jestem uziemiony i nie mogę się sensownie wytłumaczyć. Przed nikim.
Rzucił jeszcze parę przekleństw.
- Myślę, że dwanaście godzin snu by ci nie zaszkodziły. Naprawdę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Nie 23:03, 11 Mar 2007    Temat postu:

- Mam. Niewyparzony jęzor. Głównie - Lucy uniosła lekko brwi i zakukała cicho - Ale czego ode mnie oczekiwałeś? Że pozwolę, by Leah uszło płazem połamanie ci żeber? Och, doprawdy, Fauntley. Uśmiechnij się. Zawsze mogłam pójść do dyrektora. Za coś takiego miałaby ostry szlaban. A tak... to tylko drobna, słuszna awantura.
Powrót do góry
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:05, 11 Mar 2007    Temat postu:

- Nie pytam, o co chodzi - powiedziała po chwili konsternacji, - ale Lucy, powinnaś już iść.
Syknęła cicho, jakby z bólu. W ferworze plotek, rozmów i poszkodowanych zapomniała, po co właściwie tu przyszła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 23:07, 11 Mar 2007    Temat postu:

- Powiedziałem ci przecież, że sam to załatwię. Wątpisz w moje możliwości? - zapytał, z trudem ukrywajac złość. - Wbrew pozorom potrafię sobie radzić. Choćbym nie wiem na jaką sierotę wyglądał. Wierz mi, mam lata praktyki.
Wbił wzrok w ciemność za oknem. I stwierdził, że jeśli zostanie w tym głupim Skrzydle choćby na noc, to oszaleje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Nie 23:08, 11 Mar 2007    Temat postu:

- Tak, wiem - Lucy wydostała się spod kołdry Fauntleya razem z butami i szczurem - Inaczej zostanę tu na zawsze. Nie denerwuj się, mój drogi. To się zdarza. Czasami trzeba się z tym pogodzić. Nie warto zgrywać bohatera.
Podeszła do Ailith, zarzuciła jej lewą rękę na ramię. Z uwagą. Ze wspólczuciem. Obie na tym samym wózku. Całe życie.
Powrót do góry
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:09, 11 Mar 2007    Temat postu:

Znowu się skrzywiła.
- Lucy, puść. I idziemy spać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Nie 23:14, 11 Mar 2007    Temat postu:

Pokiwała głową posłusznie. Przez jej twarz przebiegł skurcz. Podeszła do łóżka Fauntleya, ucałowała go w czoło.
- To już nie potrwa długo - powiedziała cicho.
A potem podeszła do Ailith i skłoniła głowę. Głęboko. W geście szacunku.
Powrót do góry
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:17, 11 Mar 2007    Temat postu:

- Dobranoc, mmm... jak-ci-tam - rzuciła ostatecznie, biorąc Lucy za rękę. Lewą. Wyszły.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 23:21, 11 Mar 2007    Temat postu:

- Dobranoc - odpowiedział, nie patrząc na nie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:22, 11 Mar 2007    Temat postu:

Weszła po cichu, jakby mając nadzieję, że jej nie zauważy. Zajęła dawne miejsce - krzesło, i przypatrywała się choremu bezpardonowo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Skrzydło szpitalne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 75, 76, 77  Następny
Strona 17 z 77

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1