Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Stół Gryffindoru
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Stoły uczniów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Pon 18:41, 26 Lut 2007    Temat postu:

- Mówiłam ci, że mam już swojego Michaela. - Wzruszyła ramionami i podrzuciła jabłko w górę. - Ale ty - nikogo, a jesteśmy już, przypominam ci, na szóstym roku. Najwyższy czas, żebyś wreszcie przestała marudzić i znalazła sobie księcia z bajki. Jesteś piękna, mądra i bardzo sympatyczna, gdybyś zechciała tylko troszkę się otworzyć, każdy chłopak byłby twój. - Shee uśmiechnęła się pokrzepiająco do koleżanki. - Martwię się o Michelle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:43, 26 Lut 2007    Temat postu:

Amelia zkrztusiłą się napojem słysząc słowa zaczynające się od "piękna". Odkaszlnęła i spojrzała na pannę Sargeant.
- Co z nią?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Pon 18:47, 26 Lut 2007    Temat postu:

- Mówiła mi w oranżerii, że rozstała się z Tomem. - Shee zrobiła pauzę i zaczęła skrobać paznokciem skórkę owocu. - Niby twierdzi, że nic się nie stało, ale widać po niej, że coś jest nie tak. Pamiętasz jak Tom po raz pierwszy ją zdradził? - Gryfonka zapatrzyła się w czerwone jabłko, przypominając sobie jak Michelle wycięła sobie na ręce wielkie, krwawe "T".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:51, 26 Lut 2007    Temat postu:

- Pamiętam - mruknęła. Zamilkła na chwilę przypominając sobie jak dziewczyna wtedy cierpiała. Otrząsnęła się jednak szybko ze wspomnień. - A co się stało, że zerwali? Przecież wydawało się, że już wszystko wróciło do normy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Pon 18:51, 26 Lut 2007    Temat postu:

Do sali weszła szybkim krokiem Lucy. Milczała, z wściekłością ukrytą w jej bladych, porcelanowych oczach. Usiadła w cichej, przerażającej złości przy stole. Wyjęła piszczącego, oburzonego szczura i posadziła na blacie. Wpatrując się w talerz z groźną, okropnie zaciętą miną, sprawiała wrażenie dotkniętej do żywego.
Powrót do góry
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:52, 26 Lut 2007    Temat postu:

Dostrzegła wchodzącą dziewczynkę i szturchnęła Sheenę w ramię.
- Patrz - mruknęła wskazując głową na siedzącą przy stole małą postać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Pon 18:54, 26 Lut 2007    Temat postu:

- Nie wiem. Nawet gdybym zapytała, pewnie nie uzyskałabym sensownej odpowiedzi. - Sheena oparła łokcie o stół i zamyśliła się. - Ale myślę, że... - W tym momencie do stołu zasiadła mała Gryfonka. - Lucy! Coś się stało? - Panna Sargeant przyjrzała się pochmurnej minie dziewczynki i uśmiechnęła się do niej ciepło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Pon 18:57, 26 Lut 2007    Temat postu:

Nozdrza Lucy rozszerzyły się w niezwykłej wściekłości.
- Kolaboracja, kolaboracja, kolaboracja - walnęła piąstką w stół, aż szczur podskoczył - Okazuję dobrą wolę! A kolaboracja. Tak, oczywiście - wysyczała w jakimś nienaturalnym monologu, drżąc bez jakiejkolwiek koordynacji mięśni.
Powrót do góry
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:58, 26 Lut 2007    Temat postu:

- Ale o co chodzi? - dopytywała się. Jednak tym razem nie wyciągnęła do niej ręki. Już dzisiaj raz się sparzyła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Pon 18:59, 26 Lut 2007    Temat postu:

Sheena spojrzała niepewnie na Amelię.
- Kolaboracja? Lucy, uspokój się, zjedz dżemiku i wyjaśnij o co chodzi. Oczywiście, jeśli chcesz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Pon 19:06, 26 Lut 2007    Temat postu:

Lolita nie chciała jeść. Istnieje wrażenie, że prędzej by zwymiotowała. Patrzy przed siebie z niezwykłą pasją.
- Nienawidzę momentów, w których określa się mnie błędnie.
Patrzy przed siebie, po tym zerka na Sheenę.
- Obiecałam ci pomoc. I słowa dotrzymam. I zabiję każdego, kto zechce zakwestionować moją obietnicę.
Powrót do góry
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:09, 26 Lut 2007    Temat postu:

Amelia zamrugała oczami ze zdumienia. Patrzyła to na Lucy to na Sheenę, jakby chciała odczytać z ich twarzy, o co chodzi.
- Jaką obietnicę? - zagadnęła. Jednak zerknęła na małą i szybko dodała - Jeśli można wiedzieć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Pon 19:10, 26 Lut 2007    Temat postu:

Sheena nieświadomie zeskrobała już spory kawałek skrórki z owocu.
- Nn-n-ie musisz nikogo zabijać - wyjąkała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Pon 19:12, 26 Lut 2007    Temat postu:

Lucy patrzy w talerz. Nie odpowiada. Szczur trącił ją nosem. Zapiszczał coś.
- Nie. Nie będę się mściła na niej za głupotę Maxwella.
Powrót do góry
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:14, 26 Lut 2007    Temat postu:

Amelia nadal nie rozumiała. Mściła na kim? pzremknęło jej przez myśl. Z każdym słowem dziewczyny czuła, że gubi się coraz bardziej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Stoły uczniów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 8 z 34

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1