Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Stół Gryffindoru
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Stoły uczniów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Namrael Vivian
Slytherin



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:46, 25 Lut 2007    Temat postu:

"To zawsze jest kwestia wyboru." Nam zwrócił się do Sheeny. "Ale są wybory dobre i złe. A odrzucanie dziedzictwa pokoleń drapieżnych przodków jest... czym?"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:46, 25 Lut 2007    Temat postu:

Wzruszyła ramionami, jakby los jakiejkolwiek ślizgonki był jej wysoce obojętny.
- A to, mój drogi, już prywatna sprawa wybierającego - zwróciła się do Namraela beznamiętnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Nie 13:48, 25 Lut 2007    Temat postu:

- Jest po prostu nie zjadaniem tyłka świnki - dokończyła, wciąż z miłym uśmiechem. - Albo krówki, albo osiołka, albo konika. - Wzruszyła ramionami. - Nie czuję się drapieżnikiem - dodała ze śmiechem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Nie 13:53, 25 Lut 2007    Temat postu:

Lucy wciągnęła powoli powietrze.
- Wieprzowina, wołowina, konina... jak się nazywa mięso z człowieka? Humanina? - uśmiechnęła się ładnie - Morderstwo - powiedziała, napawając się dźwiękiem tego słowa. W jej ustach brzmiało to jak obietnica najlepszej zabawy, równającej się z karnawałem w Wenecji i w Rio de Janeiro razem wziętych.
Powrót do góry
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:55, 25 Lut 2007    Temat postu:

- No - odsunęła talerz od siebie i wstała, po czym zasunęła krzesło. - Wychodzę - rzuciła w przestrzeń, do nikogo konkretnego. Przesunęła dłonią po zgrabnej szyi, zerknęła na Lucy, po czym skierowała się ku wyjściu z sali.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Nie 13:56, 25 Lut 2007    Temat postu:

- No cóż, człowieka też raczej bym nie zjadła - skomentowała, odkładając ogryzek na talerz i odsuwając go od siebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namrael Vivian
Slytherin



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:56, 25 Lut 2007    Temat postu:

Pokręcił głową. "Zabójstwo, Lucy." Przysunał sobie kawał szynki. "Skoro ta świnka już i tak nie żyje to nie można pozwolić, by jej ofiara poszła na marne..." mruknał i nałożył sobie obficie, posypując porcjędziwnym, szarym proszkiem. Pomachał wychodzącej Ailith i zabrał się za pałaszowanie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Namrael Vivian dnia Nie 13:59, 25 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Nie 13:58, 25 Lut 2007    Temat postu:

Lucy oparła głowę o oparcie. Wpatrywała się w figurkę z łobuzerskim uśmiechem. Jakby argument o niejedzeniu ludzi do niej nie docierał, jakby miała na ten temat własne zdanie. Później zerknęła na brata, przeciągle, jakby próbowała ocenić jego obecny stan. Albo jakby próbowała go do kogoś porównać.
Powrót do góry
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Nie 14:00, 25 Lut 2007    Temat postu:

- Smacznego - rzuciła, nalewając sobie soku. - Cóż to by była za szkoda, gdyby się ta ofiara zmarnowała, a drapieżnik umarłby z rozpaczy. - Założyła kosmyk włosów za ucho i wypiła zawartość kubka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namrael Vivian
Slytherin



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:02, 25 Lut 2007    Temat postu:

Pokiwał głową z uznaniem. "Zaczynasz rozumieć." Nie było pewne czy mówi serio czy żartuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Nie 14:04, 25 Lut 2007    Temat postu:

Pokiwała głową z dumą, mniej żartobliwie niż brat.
- Szybko się uczysz. To dobrze. To doskonale-bardzo-świetnie-oryginalnie-dobrze - wyrecytowała - Wszystko zależy od poglądu i podejścia, prawda?
Sięgnęła przez stół, biorąc sobie sporą porcję wędzonego bekonu. Zaczęła go kroić i jeść, ale cały czas patrzyła na Sheenę z uśmiechem.
Powrót do góry
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Nie 14:05, 25 Lut 2007    Temat postu:

Prychnęła, uśmiechając się jednak przyjaźnie.
- Wybaczcie, widzę koleżankę przy stole Puchonów - powiedziała, wstając i odchodząc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Nie 14:07, 25 Lut 2007    Temat postu:

- Jak zwykle nikt nas nie lubi. To już zakrawa na prywatną obrazę. Po prostu _ewidentnie_ obrazę. Poproszę tatę, żeby przysłał mi kastet - zaburczała ze smutkiem - Może wtedy mnie polubią, co?
Z nostalgią napiła się soku z dyni.
Powrót do góry
Namrael Vivian
Slytherin



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:07, 25 Lut 2007    Temat postu:

"Pa pa..." Namrael wpakował sobie kawał szynki i ust i kilkoma szybkimi ruchami szczęki dprowadził ją do stanu względnej przełykalności. "Fatum?"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Nie 14:09, 25 Lut 2007    Temat postu:

- Cruentis fatum - powiedziała z lekką złością - Fatum, fortuna, entropia. Chyba pora, bym zaczęła rozmawiać z Islingtonem. Częściej. Bo koleżanki nie chcą ze mną gadać. Dlaczego?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Stoły uczniów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 5 z 34

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1