Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Stół Slytherinu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 85, 86, 87  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Stoły uczniów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:57, 25 Lut 2007    Temat postu:

Dziewczyna chwyciła jeszcze jednego tosta i bez skrępowania pokryła go grubą warstwą powideł.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Perpetua Scout dnia Nie 23:00, 25 Lut 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oliver Handburg
Ravenclaw



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tamtond.

PostWysłany: Nie 22:57, 25 Lut 2007    Temat postu:

Oliver uśmiechnął się lekko zdziwiony.
- To znaczy... na zżeraniu wszelkich rodzajów powideł?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:59, 25 Lut 2007    Temat postu:

- Aktualnie śliwkowych. - Perpetua uśmiechnęła się kącikami warg.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silva Beravitre
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:00, 25 Lut 2007    Temat postu:

// ojej, trochę się namieszało, ale nvm - p. aut. //

- Nieważne - rzekła, uśmiechając się do Oliviera - jestem okropnie śpiąca. Miło było gadać. Dobranoc, Perpetuo, i do zobaczenia!
I zniknęła za rogiem głownego wyjścia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oliver Handburg
Ravenclaw



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tamtond.

PostWysłany: Nie 23:01, 25 Lut 2007    Temat postu:

Chłopak rozejrzał się po stole, na którym walał się mały stosik pustych słoików po powidłach. Pokręcił z niedowierzaniem głową.
- Jesteście niesamowite... - Widząc odchodzącą Silvę pożegnał ją też krótkim "branoc", a widząc, że większość szykuje się już do odejścia, także wstał i ruszył ku wyjściu. - No to... cześć, Perpetuo!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Oliver Handburg dnia Nie 23:11, 25 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:02, 25 Lut 2007    Temat postu:

- Uznam to lepiej za komplement - postanowiła, pożerając wyżej wymienionego tosta. Jakoś nie mogła pozbyć sie uśmiechu. Pewnie była śpiąca. Tak, na pewno tak było. Nie żegnając się nawet z chłopakiem (którego swoją drogą nie znała), wstała od stołu i poczłapała w stronę wyjścia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namrael Vivian
Slytherin



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:46, 26 Lut 2007    Temat postu:

JEŚĆ!!!

Gdyby teoria psychomemiczna przedstawiona przez Dukaja w "Czarnych Oceanach" była prawdziwa, to promieniujące z umysłu Namraela psychomemy głodu zmieniłyby polowę Hogwartu w odpowiedniki Muppetowskiego Zwierzaka na głodzie. Wyobraźcie sobie nauczycieli biegających korytarzami ze śliną cieknącą z usta i podgryzających gobeliny i podziękujcie Bogu, że tak nie było.

Tak czy siak, najprzystojniejszy z piątorocznych Ślizgonów płci męskiej usiałd właśnie na swoim miejscu i zaklęciem przywoływania sprowadził sobie na talerz ilość pieczonego schabu, szynki i kiełbasy, którą w wielu miejscach na ziemi uznanoby za "przemysłową" i zajął sie konsumpcją.

Zaspokoiwszy pierwszy głód, Namrael przerwał na chwilę, wyciągnał mały woreczek, wysypał zeń resztki szarego pyłu na kawał mięcha i z powrotem zabrał się za jedzenie.


Konsumpcja została jednak brutalnie przerwana przez Maxwleea, dającego mu znaki w kierunku wyjścia. Nareszcie, dawno jakoś z kuzynem nie gadali. Dokończył kanapkę i wstał od stołu, po czym ruszył w kierunku wyjścia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fabia Alderazzi
Slytherin



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z bardzo złego miasta, gdzie tylko nartkoyki i seks jest ważny.

PostWysłany: Wto 18:37, 27 Lut 2007    Temat postu:

Usiadła z daleka od innych. Wzięła to co uważała za najsmaczniejsze i najbardziej jadalne dla NIEJ. Nalała sobie soku winogronowego, którego tak bardzo uwielbiała. Zabrała się za jedzenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah Lullietus
Slytherin



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Wto 19:39, 27 Lut 2007    Temat postu:

Dosiadła się do stołu, zła i milcząca. Szybko zabrała się za jedzenie, po czym wyszła, nie zaszczycając nikogo nawet jednym spojrzeniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah Lullietus
Slytherin



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Wto 19:59, 27 Lut 2007    Temat postu:

Po chwili wróciła, jakby czegoś zapomniała. Zaklęła pod nosem; jej torbę ktoś zdążył już podeptać. Podjęła bezskuteczną próbę doprowadzenia jej do porządku - zaklęcia gospodarskie naprawdę nie były jej mocną stroną - po czym westchnęła z rezygnacją i usiadła. Wzrok utkwiła w sufit, oczekując pomocy z góry (albo skądkolwiek; byleby nadeszła).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namrael Vivian
Slytherin



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:02, 27 Lut 2007    Temat postu:

"O, kogóż my tu mamy!" Namrael zbliżył się z uśmiechem. Spojrzał na torbę Leah. "Pomóc może?"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah Lullietus
Slytherin



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Wto 20:03, 27 Lut 2007    Temat postu:

A rób, co chcesz - odpowiedziała, nawet nie patrząc w jego stronę.
Prawdę mówiąc, nie zdawała sobie zbytnio sprawy, z kim rozmawiała. Wygląd zaczarowanego sklepienia pochłonął ją całkowicie.
Taka sierota jak ja sama sobie nie poradzi - dodała po chwili, z dziwnym grymasem na twarzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namrael Vivian
Slytherin



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:06, 27 Lut 2007    Temat postu:

Rizległo się ciche westchnienie i szept po łacinie, po czym Namrael wręczył Ci torbę wyczyszczoną tak, że niemal błyszczała. "Depresja?"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah Lullietus
Slytherin



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Wto 20:07, 27 Lut 2007    Temat postu:

Może. - Spojrzała w jego stronę. Nie zdziwiła się, widząc chłopaka. Oprócz Iskierki i niego, nie rozmawiała z prawie nikim. - Obojętnie jak to nazwać, czuję się definitywnie źle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namrael Vivian
Slytherin



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:08, 27 Lut 2007    Temat postu:

Oparł się o blat stołu z zatroskaną miną. "Z jakiegoś konkretnego powodu?"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Stoły uczniów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 85, 86, 87  Następny
Strona 18 z 87

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1