Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Abigail Patton
Hufflepuff
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dormitorium Puchonek
|
Wysłany: Czw 22:41, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzała z podziwem na Corinne. Ona by nigdy się nie odważyła tak po prostu zabrać coś Ślizgonom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:42, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Usiadła. Nie, nie tak... zwyczajnie. Bo, jak już kiedyś wspomniałam, Perpetua nie lubiła przewidywalności. Oczywiście zajęła miejsce na odludziu, chcąc spożyć tosty w spokoju. Zrzuciła torbę z ramienia - bynajmniej nie delikatnie - i założyła nogę za nogę, wypatrując ulubionego dżemu (bo jakby jeszcze sama wiedziała, jaki to). Smarując już kromkę, podparła głowę dłonią i wodziła wzrokiem dyskretnie po sąsiednich stołach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 23:49, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wziął głęboki oddech i spróbował przywołać uśmiech na usta.
- Miło cię widzieć - wypalił wreszcie, stwierdzajac, ze 'cześć' nie będzie odpowiednie. Sam nawet nie wiedział dlaczego. Nie i już.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:52, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Czemu zawsze, gdy spotyka Fauntleya musi zrobić z siebie idiotkę? Albo ucieka przed sową albo płacze w sowiarnii, albo przeżuwa tosta.
- Ciebie też - uśmiechnęła się, połykając ostatni kęs.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 23:55, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Usiadł sztywno na krześle obok, starając się tym razem nic nie rozlać. Usmiechnął się dyskretnie pod nosem, widząc słoik truskawkowego dżemu. Trzeci słoik truskawkowego dżemu.
Jakoś mu tak dziwnie język wrócił na swoje miejsce.
- Przepraszam za tę sowę. Nieprofesjonalna jakaś, ląduje nie tam gdzie trzeba, zżera cudzego tosta, a potem jeszcze nie chce mi oddać listu... - zaczął trajkotać, ale w porę sie opanował i zwolnił. - W sumie to dobrze, że od niej uciekłaś. Agresywna była. Podziobała mnie, skubana.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fauntley Prentice dnia Pią 0:01, 09 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:00, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Ty przepraszasz? - starała się zaśmiać. Starała. Wyszło trochę histerycznie. - Ja chyba powinnam się wstydzić. W wieku lat szesnastu, będąc Ślizgonką, uciekam przed sową. To brzmi wręcz żałośnie. I nie mam nic na swoją obronę oprócz... Hm, sowofobii? To się robi coraz bardziej żałosne. Właściwie chyba powinnam milczeć. Za dużo tych 'chyba'. Tylko się pogrążam - zakończyła. I co z tego, że bała się każdego nadchodzącego listu? Fauntley raczej nie musiał wiedzieć, o tym kolejnym, mało istotnym zresztą, strachu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 0:08, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Fauntley przyglądał się jej uważnie.
- Myślę, że twoje ślizgoństwo nie ma tu nic do rzeczy - powiedział po chwili namysłu, przechylajac dziwnie głowę. Grzywka opadła mu na oczy. - I wiek właściwie też - wyprostował się. - Czasem boimy się czegoś na podstawie uprzedzenia, uzasadnionego czy nie, mniejsza o to. Ja na przykład... miewam straszliwe napady strachu jeśli chodzi o złamania - wyznał, wlepiając wzrok w swoje kosćiste palce. - Długa historia - skwitował, rezygnując z zanudzania Perpetuy na śmierć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:14, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Popatrzyła na Fauntleya zaniepokojona.
- Lubię długie historie - odważyła się w końcu powiedzieć. - Aczkolwiek to chyba nie to miejsce i nie ten czas - uśmiechnęła się. - Uprzedzenia? Ciekawa teoria. Czyli, odnosząc do siebie, byłabym uprzedzona do wiadomości. - Ty egocentryczko jedna! - A teraz chyba uprzedzę się w stosunku do spotkań z tobą. Każde to traumatyczne przeżycie. Co nie znaczy, że nie przyjemne przeżycie - zaplątała. - Zauważyłeś, że praktycznie zawsze muszę zrobić z siebie osobę co najmniej niestabilną psychicznie? To aż dziwne, bo nigdy się za taką nie uważałam. A tu proszę! - Wzniosła ręce w jakimś dziwnym geście. - Wspomniałam, że traumatyczne nie znaczy przykre? Chyba tak, prawda? Ach, i znowu to 'chyba'!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 0:21, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się.
- Kiedyś ci to opowiem - rzucił jeszcze jedno badawcze spojrzenie w stronę swoich palców - ale to rzeczywiście nie jest odpowiednia chwila.
Westchnął, i przeniósł na nią swoje spojrzenie.
- Wiadomości też można się bać. Strach jak każdy inny. W sumie mógłbym się na to z powodzeniem przerzucić, bo z pięciu listów jakie w ciągu swojego krótkiego życia dostałem, cztery... nie ważne - zrezygnował, wbijając wzrok w jakiś ubaźgany widelec. - W każdym bądź razie, myślę, że mógłbym ci pomóc,, z tymi wiadomościami. - Coś dziwnego błysnęło w jego bladozielonych oczach. - Może dzięki temu będę ci się też lepiej kojarzył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:25, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nieważne? Wątpię, by było nieważne - podjęła. - Aczkolwiek to chyb... raczej nie najlepszy czas na długie i ważne opowieści. A przynajmniej na próby wyciągania ich siłą z rozmówcy - uśmiechnęła się. - A wracając do tematu, to może i mógłbyś mi pomóc, ale.. - urwała, zastanawiając się, co ona, do cholery, niby gada. - Odprowadzisz mnie? Już trochę późno. Teraz pomoże mi tylko sen - uśmiechnęła się ponownie.
[muszę iść]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Perpetua Scout dnia Pią 15:18, 09 Mar 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 0:30, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- W porządku - powiedział, wstając od stołu. - Może po prostu przestaniesz się bać, kiedy dobre wiadomości wypchną te złe? Nie wiem czy zadziała, bo nie jestem specjalistą w dziedzinie fobii, ale... - Uśmiechnął się, pozostawiając myśl niedokończoną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 17:41, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Usiadła z drugiej strony stołu, praktycznie na samym jego skraju. Nie rozglądała się zbytnio po obecnych; o tej godzinie nie liczyła na zbyt wiele.
Zabrała się do jedzenia, uważnie czegoś nasłuchując.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Pią 17:58, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Usiadła obok Leah. Usiadła i milczała. Ze wzrokiem wbitym w talerz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 18:01, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Z daleka widziała Iśkę. A raczej ją... słyszała.
Przez chwilę udawała, że jej obecność nie zmienia nic w krajobrazie dookoła. Spokojnie konczyła jedzenie. Kiedy jednak ugryzła ostatni kęs i dopiła do końca swoją kawę, spytała:
Coś się stało, Iskiereczko?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Pią 18:04, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Abigail do NAS napisała - jęknęła dziewczynka. - Wiesz, a ja opowiadałam o niej takie głupoty. Czuję się... - urwała na chwilę, przygryzając wargę. - Czuję się winna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|