Stół Slytherinu

Lucy D. Vivian · Gość

- Bardzo - mruknęła Lucy - Bo jak wy poszliście, to ja zostawałam sama z Islingtonem, bo tata i wujek pracowali ciągle. Nikt i nic się ze mną nie bawiło.
Wygięła smutno dolną wargę.

Ailith Ingart

Spojrzała na Namraela ze spokojem.
- Ot, pragmatyzm i proza życia.

Namrael Vivian

Ucałował Lucy w policzek. "No, nie smuć się..." Na twarzy małej został niewielki, czerwony ślad. "A co do Ciebie, Ailith, to kiedy Max będzie Cię pożerał, poproszę, żeby dał kawałek na sprobowanie. Co polecasz?"

Lucy D. Vivian · Gość

Dziewczynka z uporem potarła policzek.
- Nie smucę się. Nigdy się nie smucę. I proszę nie zjadać Ailith. Nie zjada się swojego miotu, nie wiesz o tym? - uniosła lekko brew.

Leah Lullietus

Też bym nie radziła. Można się otruć jej jadem - dorzuciła swoje "trzy grosze".

Namrael Vivian

"Jestem odporny na jej jady. Przyzwyczajenie czyni cuda" uśmiechnał się rozbrajająco. "A Aili nie jest z naszego miotu, tylko z miotu naszego wujka. A poza tym jest bardzo apetyczna. Choć nie tak, jak ta pani" Ruchem głowy wskazał małej Leah.

Ailith Ingart

- Jad pełni bardzo przydatną funkcję i pomaga przetrwać selekcję naturalną - odrzekła powoli, mrużąc stalowoszare oczy.

Leah Lullietus

Pomaga? Zawsze myślałam, ze tacy ludzie powinni wyginąć kilka wieków temu. W bójkaj w barach - odpowiedziała, nie przestając się uśmiechać. - Cóż, nikt nie jest nieomylny.

Namrael Vivian

"Gdyby Aili brała udzial w bójkach barowych, wyginęłyby bary"

Ailith Ingart

- Nikt, a z pewnością nie pyszne ślizgonki cierpiące na nieuleczalny przerost ambicji - przechyliła głowę, sprawiając, że rude pasemko zasłoniło jej lewe oko. Uśmiechała się przy tym w dziwny, wilczy sposób, podejrzanie akcentując słowo "pyszne".

Leah Lullietus

Ambicji? - To już nie było zabawne. Jakiej ambicji? Co, ustawianie ludzi po kątach jest niby jej ambicją?

Ailith Ingart

Zbyła pytanie Leah milczeniem i spojrzała na Namraela z wyższością, nieco dziwną u tak niepozornej osóbki, ale też z pewną dozą sympatii.

Lucy D. Vivian · Gość

- Ambicja to wysokie poczucie własnej godności, honor i duma, a także pretendowanie do ustawionego sobie celu - wyrecytowała jednym tchem Lucy. Jej oczy zabłysły porcelanowo. Hop. Figurka wpadła z powrotem do kieszeni.

Namrael Vivian

"Czyli wszyscy obecni przy tym stole są ambitni" podsumowal Namrael, przywołując zaklęciem z drugiego końca stołu wyjątkowo apetyczny kawałek pieczeni.

Leah Lullietus

Wiem, co to jest. I dla panienki wiadomości - odwróciła się w stronę rudowłosej - Dla panienki wiadomości, moim jedynym celem jest to, żeby takie Gryfoniska jak ty znały swoje miejsce. Nie mam ochoty jadać w towarzystwie przyjaciółek szlam.