Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 20:09, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Trywialne oddychanie cię nie dotyczy, rozumiem. - Uśmiechnęła się. Krótko, ledwie odrobinę, ale zawsze. - Szczęśliwiec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Corinne Hawkins
Ravenclaw
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:11, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zerknęła na zegarek. Przypomniała sobie, że miała coś zrobić, po czym walnęła się otwartą dłonią w czoło.
- Przepraszam, ale muszę lecieć. Do kiedyś tam.
Wróciła do zamku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 20:12, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Miała ochotę zaklnąć. Ale tylko przez chwilę.
Ostatecznie - odetchnęła z ulgą.
Lucy nie miała racji. Samotność była... fajna. Na dłuższą metę może nie, ale w takich sytuacjach wydawała się idealna.
Została na dziedzińcu, niespecjalnie licząc na innych. Bo kto miałby jej szukać? Oparła się plecami o mur i zamknęła oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 20:14, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Fauntley ziewnął ostentacyjnie. Chyba zaraz w akcie desperacji weźmie się za odrabianie zielarstwa, które ostatnio ominął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 20:16, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Słysząc ziewanie, niechętnie otworzyła oczy. Widząc chłopaka-od-sowy, niechętnie (i ledwo!) powstrzymała się od śmiechu.
Uważaj, bo mnie połkniesz - powiedziała, rozbawiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 20:19, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Przekrzywił głowę, mierząc dziewczynę wzrokiem.
- Obawiam się, że nie dałbym rady - odpowiedział, nieco ożywiony. - Nie mam aż tak dużego rozwarcia szczęk. Chyba - wyszczerzył się głupio.
Tak, skarbie, dalej rób z siebie przed wszystkimi idiotę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 20:20, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego, jakby się nad czymś zastanawiając.
Czyli mogę czuć się przy tobie bezpiecznie? - spytała. - To dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 20:23, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- A wyglądam na kogoś, przy kim można czuć się bezpiecznie? - Nie przestawał się głupio szczerzyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 20:25, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zastanówmy się. - Wyjęła rękę z kieszeni. Zaczęła odliczać na palcach. - Nie masz trzech metrów wzrostu i nie ważysz trzystu kilo. Z ust nie wystają ci wielkie kły. Nie masz rogów i innych dziwactw. Wyglądasz... - przerwała na chwilę, uśmiechnęła się pod nosem. - Wyglądasz całkiem nieźle.
Zrobiła krótką przerwę, analizując w myślach wszystkie za i przeciw.
Wyglądasz. Zdecydowanie - dodała. - Zdałeś pan.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 20:31, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- O - zdziwił się, kwitując to śmiechem. - Nawet bym się niespodziewał. Dostanę potwierdzenie zdania egzaminu na papierku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 20:32, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jeśli masz coś do pisania... - Bezradnie rzłożyła puste ręce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 20:36, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie mam. Bezczelnie żeruję na znajomej, która zawsze nosi ze sobą coś do psiania. Poza tym - zaczął, podwijając rekawy i prezentując swoje śmiesznie chude nadgarstki - złamałbym się jak suchy patyk, gdybym miał nosić coś tak ciężkiego i nieporęcznego jak pióro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 20:39, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
To witaj w klubie sierot losu. - Tym razem się roześmiała.
Z kieszeni wyciągnęła różdżkę. Mimo iż była czystej krwi, zdarzało jej się o niej zapominać. Nie lubiła jej używać. Po prostu.
Mruknęła coś pod nosem, ruszyła ręką i na nadgarstku Fauntleya pojawił się napis: ZDAŁ.
Może nie zejść zbyt szybko - powiedziała, chowając różdżkę. - Wybaczysz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 20:44, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie musi wcale schodzić - zaśmiał się. - Zawsze mogę powiedzieć nauczycielom, że to od dyrektora, który zauważył moją nieprzeciętną inteligencję i postanowił sprawić mi mały prezent w postaci zdania wszystkich egzaminów. Poza tym, zawsze chciałem mieć tatuaż. Może i trochę bardziej wyszukany, ale cóż... zawsze można zwalić na wpływ sztuki nowoczesnej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 20:46, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Awangarda? - spytała. - Jak najwięcej treści w jak najmniejszej ilości słów. Chyba się udało.
Spojrzała na jego nadgarstek. Napis nie wyglądał zbyt imponująco. Może to przez jej paskudny charakter pisma...?
Śliczny po prostu. Taki subtelny - dodała. Nie za bardzo wiadomo było o czym tak naprawdę mówiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|