Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Nieużywana sala eliksirów.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Korytarz w lochach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:09, 12 Sie 2007    Temat postu:

Pokręcił ponuro głową, obserwując poczynania współlokatora i przerzucając różdżkę z dłoni do dłoni. Ogień rozpalą, gdy Krukon wróci i nie będzie zagrożenia wynikłego z umieszczania kociołka na żerdzi.
A teraz?
Przerzucił od niechcenia notatki, powtarzając to, co muszą zrobić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matthew Gainsborough
Ravenclaw



Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brighton

PostWysłany: Nie 18:14, 12 Sie 2007    Temat postu:

Wyciągnął przed siebie kociołek.
- Idę po wodę. Możesz zostać z Maxem i pomóc segregować zioła. Albo iść ze mną. Tak czy siak, mogłabyś się... Przesunąć...? - zmrużył lekko zielone oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:18, 12 Sie 2007    Temat postu:

- Mogłabym - stwierdziła krótko, po czym to zrobiła, jednak... uprzednio biorąc mu (prawie delikatnie!) z rąk kociołek i właśnie z nim się oddalając. Tup, tup, tup. Chwila ciszy.
- Iść po wodę - dorzuciła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:21, 12 Sie 2007    Temat postu:

Rudy obserwował to z miną pełną obojętności.
- Następnym razem wywiesimy "Ślizgonkom wstęp wzbroniony - rzucił cicho, wiedzac, że Peppy nie słyszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matthew Gainsborough
Ravenclaw



Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brighton

PostWysłany: Nie 18:23, 12 Sie 2007    Temat postu:

Podrapał się po głowie i wrócił do szafki na której rozstawione były komponenty.
- A słyszałem, że Ślizgonki są niemiłe i wredne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:32, 12 Sie 2007    Temat postu:

- Leah.
Tyle chyba starczyło za komentarz, prawda?
Podniósł woreczek z ziołami, jednocześnie go rozsznurowując. Suszony jaśmin, trochę fiołków, storczyki, kawałek wyschnietej mandragory...
- Czyjego włosa użyjemy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matthew Gainsborough
Ravenclaw



Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brighton

PostWysłany: Nie 18:33, 12 Sie 2007    Temat postu:

Wzruszył ramionami.
- Jeśli użyjemy twojego, to nie da się stwierdzić, czy to to działa... - zerknął w notatki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:39, 12 Sie 2007    Temat postu:

- To ty chcesz to stosować?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matthew Gainsborough
Ravenclaw



Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brighton

PostWysłany: Nie 18:40, 12 Sie 2007    Temat postu:

- A jak inaczej stwierdzisz, czy wywar się udał..?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:42, 12 Sie 2007    Temat postu:

- Po kolorze i zapachu, oczywiście.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:43, 12 Sie 2007    Temat postu:

Zgadnijcie, kto wrócił?
Kociołek. A wraz z nim Perpetua poprawiająca kosmyki, gdy tylko jakiś robił coś, czego każdy szanujący się kosmyk robić nie powinien. O dziwo, woda nie chlusnęła z tegoż magicznego garnka ani razu. Srebrno-zielona jejmość odstawiła go na jakiś stół, który wyglądał stabilniej od innych (choć był równie zakurzony jak pozostałe), a następnie wróciła do wcześniejszej pozycji i funkcji - brzmiącej 'obserwacja'.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matthew Gainsborough
Ravenclaw



Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brighton

PostWysłany: Nie 18:43, 12 Sie 2007    Temat postu:

Zaśmiał się.
- Wiesz, już ja raz zrobiłem taki wywar... Kolor i zapach miał ładny. Szkoda tylko, że orchidee mamy zamiast urosnąć, zzieleniały i zdechły. Ale jak chcesz... - oparł się o parapet.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:51, 12 Sie 2007    Temat postu:

- Bo nie chodzi o to, że jest "ładny", tylko o to, że właściwy. Masz to opisane w podręczniku. Zresztą, wiesz kogo tym ewentualnie...
Przerwał na widok Perpetui. Wziął kociołek z szafki, po czym zabrał się za umieszcanie go na palenisku. Kiedy już naniział rączkę na żerdź, schylił się by zająć paleniskiem.
- Incendio.
Tak mało magii, a jakże wesołe płomienie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:54, 12 Sie 2007    Temat postu:

Kogo tym ewentualnie...? Peppy zmarszczyła jedynie brwi i zastanawiała się, czy przypadkiem to nie jest ten właśnie moment, w którym ucieka z krzykiem, a oni gonią ją z nożami umazanymi keczupem. Tak, zdecydowanie za dużo mugolskiej telewizji. Jednak wydało jej się to absurdalne. I ten... keczup?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matthew Gainsborough
Ravenclaw



Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brighton

PostWysłany: Nie 18:58, 12 Sie 2007    Temat postu:

Machnął ręką, nie dodając, że jego dawny wywar był "właściwy" pod każdym względem, pomijając działanie.
Podszedł do stolika i przejrzał leżące na nim składniki.
- Będziesz tak stała w drzwiach..? - zerknął na Perpetuę.
Przeciągi, jak wiadomo, nie są dobre ani dla piekących się ciast, ani przygotowywanych eliksirów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Korytarz w lochach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1