Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Korytarz na drugim piętrze
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Korytarze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:22, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Przez chwilę stała zdezorientowana. W następnej zerknęła na ramię Fauntley'a, potem na oddalającą się Corinne.
Westchnęła.
Wracając do tego ramienia... Najpierw chciała je strącić, ale stwierdziła, że właściwie jej nie przeszkadza. A w chwilę później stwierdziła, że jest późno i jej stwierdzania są zwykłymi bredniami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 0:25, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Pomachał Corinne. Jakoś tak... dziwnie? Zginając dłoń. Jak macha małe dziecko.
Potem westchnął. Jak tak dalej pójdzie, będzie musiał się nauczyć wymawiać takie okropne słowo jak 'przepraszam'. Zawsze więzło mu to w gardle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:27, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Mruknęła coś, sugerując, że lepiej będzie jak ramie weźmie sam, a nie jak ona mu w tym pomoże.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 0:30, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Odsunął się, tak jakoś - mało zgrabnie. Zresztą on nie miał za grosz zgrabności, ale to już rozważania na inny dzień.
Stanął znowu pod ścianą, opierając o nią głowę i przymykając oczy. Jak zwykle ze zmęczenia.
Nie lubił swojej upartości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:31, 09 Kwi 2007    Temat postu:

- Rozumiem, że delektujemy się ciszą? - zagadnęła bardziej wesoło. Nikt już nie naruszał jej przestrzeni życiowej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 0:33, 09 Kwi 2007    Temat postu:

- Nie. Cisza mnie denerwuje. Przynajmniej teraz - mruknął, nie otwierając oczu. Tak, chyba zdecydowanie miał na dzisiaj dość. - Ale to nie zmienia faktu, że nie wiem, co mam mówić - dodał, wzruszając bezradnie ramionami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:35, 09 Kwi 2007    Temat postu:

- Mógłbyś stwierdzić, że do twarzy mi z napuchniętą dłonią... Albo przynajmniej odprowadzić - burknęła, opierając się o przeciwległą ścianę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 0:37, 09 Kwi 2007    Temat postu:

- Mógłbym stwierdzić wiele rzeczy, których nigdy nie stwierdzę. Z bardzo różnych powodów - powiedział, uśmeichajać się pod nosem. A potem westchnął i przetarł oczy.
- Właściwie to zastanawiam się, dlaczego ludzie nie mówią mi pewnych rzeczy wprost.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:39, 09 Kwi 2007    Temat postu:

- Pewnych to znaczy... jakich rzeczy?
Usiadła pod ścianą z wyprostowanymi nogami, opierając się o nią plecami. I ona była zmęczona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 0:43, 09 Kwi 2007    Temat postu:

- Takich zwykłych. Normalnych. Że mam się odpieprzyć, albo, że jestem kretynem, albo coś jeszcze innego. - Znowu wzruszył ramionami. Tak, jakby bardzo załował, ze nie słyszy takich rzeczy. - Ale właściwie to musi działać w ten sposób, że jeśli ktoś kryje się za kłamstwami, to te kłamstwa kryją go od reszty... coś w tym rodzaju. I nie siedź na ziemi, bo się przeziębisz - dodał, stając obok niej i podając jej rękę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:46, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Ziewnęła. Oczy jej się zaszkliły. Mrugnęła parę razy.
Jak zwykle zresztą.
- Miałeś się nie troszczyć - przypomniała mu z lekkim uśmiechem na ustach. Dłoń jednak chwyciła i podciągnęła się na niej mało delikatnie. Jak to ona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 0:49, 09 Kwi 2007    Temat postu:

- Miałem - przytaknął cierpliwie, pomagając jej wstać. Jakoś tak niewiele go obchodziło, że nie robił zwykle tego, co miał, a robił to, czego nie miał robić. Tak jakoś - nazwano to chyba szczeniackim buntem, albo coś w tym stylu.
- Idziemy? - zapytał, drapiąc się po nosie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:51, 09 Kwi 2007    Temat postu:

- Idziemy, idziemy - przytaknęła z cichym westchnieniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 0:52, 09 Kwi 2007    Temat postu:

No i poszli; Perpetua potykajac się o własne nogi, Fauntley o własne sznurówki i pyłki kurzu.


{... ale i tak żyli długo i szczęśliwie xDDD}


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie Hepburn
Ravenclaw



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London

PostWysłany: Pon 13:41, 09 Kwi 2007    Temat postu: ~*~

Błąkała się po zamku, to tu, to tam.
Przysiadła na jakimś parapecie i pochyliła się nad szkicownikiem, prawie nie dotykając go czubkiem nosa.
- Nie, to jeszcze nie to - mruknęła.
I wyjrzała za okno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Korytarze Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 7 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1