Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nathan Ebony
Slytherin
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 22:55, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Mi również- złapał torbę i skinął głową w dół krętych schodków.
[rodzicielka odeszła od komputera- jestem wolny i czekam na propozycje ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rachel Wood
Ravenclaw
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:56, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[Teraz jestem w Wielkiej Sali, przy stole Krukonów... ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 20:52, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
My mamy teraz Wróżbiarstwo?
Aisling zawędrowała tutaj z miną nie radosną, ale też nie smutną. Zastanawiała się właśnie nad jarzynami, które dodałaby do zupy. Gdyby ją umiała ugotować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:53, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się, widząc Iskierkę.
- Gdzie są wszyscy? - zapytała na powitanie, podchodząc do dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:55, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Maxwell usiadł na parapecie. Z uśmiechem i gitarą, którą brał na lekcje wtedy, gdy sądził, że ich nie będzie. A przynajmniej gdy miał taką nadzieję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 20:56, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wszedł pod schodach, zatrzymując się na ich skraju, widząc Perpetuę i Iskierkę.
Może lepiej zajmij się sobą.
Oparł się wiąc w milczeniu o ścianę, chowając ręce do kieszeni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 20:57, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie wiem - odpowiedziała, spoglądając na Perpetuę.
Marchewkę? Seler?
Zdecydowała, że jeszcze pietruszkę. Usiadła pod ścianą i westchnęła, próbując znaleźć jakiś ciekawy temat.
- Perpetuo, kochasz Fauntley'a? - zapytała nagle, uśmiechając się do Maxa i jego gitary.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 20:58, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[IAĆGA! Ty... tyy.. xD Bo zaraz sprawię, że Fauntley to usłyszy!]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 20:59, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
{myślałam, że Fauntley nie przyjdzie, etko. zresztą nie mnie zabijaj tylko aisling}
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:59, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Odpowiedział Puchonce uśmiechem i przyłożył dyskretnie mały palec do ust. Jakby na znak, że pewnych rzeczy nie należy mówić, bo ludzie zaczynają się głupio zachowywać. Na przykład nagle zmieniają kolor skóry blednąc, lub wręcz przeciwnie, wpadając w barwę dojrzałej wiśni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:02, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Proszę? - zapytała odruchowo, może trochę nerwowo, próbując przejrzeć przez Isie i zobaczyć ścianę za nią. A przynajmniej jej myśli. Cóż jej do głowy znów wpadło?
Odchrząknęła cicho i zaczęła jeszcze raz. Spokojniej i wolniej.
- Wątpię, Iskierko, bym kochała... - Zabrzmiało to dziwnie nienaturalnie, więc się zawahała. - ...kogokolwiek - wymruczała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Perpetua Scout dnia Sob 21:08, 24 Mar 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 21:02, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[dobra. On i tak tego nie słyszy, bo tak mi jest wygodniej xD]
W kieszeni znalazł jakąś starą ściągę i właśnie próbował ją zidentyfikować, uśmeichając się do siebie pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Sob 21:02, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Lucy przybiegła. Miała wypchaną kieszeń, zirytowanego szczura i była ewidentnie zasapana.
- God kveld - przywitała się, siadając pod ścianą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 21:08, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Cześć, Lucy.
Spojrzała na Peppy z zamyśleniem. Uśmiechnęła się lekko, zdając sobie dopiero teraz sprawęz tego, o co właściwie zapytała. Rzuciła krótkie spojrzenie Fauntley'owi. On też ładnie się uśmiechał. Nie tak ładnie ładnie i nie tak czarująco, ale ładnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:08, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na Perpetuę z uśmiechem rozbawienia.
Dziewczyny były tak zachwycająco skomplikowane, tak prześmiesznie zawiłe... Po co utrudniać sobie życie? Cholera, koniecznie trzeba mieć macicę, by myśleć w tak zagmatwany sposób.
Chłopak trącił struny gitary, witając swoją jedenastoletnią kuzynkę skinieniem głowy.
Szczerze wierzył, że zajęcia się nie odbędą. Taka intuicja, niekoniecznie wyciągnięta z herbacianych fusów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|