Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:50, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Ja wolałabym lecieć. Najlepiej z nimi. W spadaniu nie ma przyjemności, jeśli wie się, że nastąpi upadek. A gdy się leci, można rozkoszować się lotem, wpadaniem w chmury, stawaniem się chmurą właściwie. A gdy następuje upadek...
Przejechałam dłonią po blacie stołu i stuknęła w niego raz - koniuszkami palców.
- Upada się szczęśliwym.
Nie ma nic gorszego niż wiedzieć, że szczęście jest tylko chwilowe. Gdy klęska jest niezapowiedziana mniej boli niż taka na którą los nas przygotowuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Mischa Trachtenberg
Slytherin
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:55, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Zmarszczyła nos, nikt nie rozumiał wspaniałość spadania.
- Ale tak sie rzucić i spadać, spadać, spadać. Tak ciągle i powoli. Takie wlatywanie w chmury, tylko, że ty nie masz nad tym panowania. - Przekręciła się na krześle, żeby lepiej widzieć okno i rozmówczynię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:59, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Odwieczne pytanie bez odpowiedzi: czy warto poświęcić życie dla chwilowej przyjemności?
Wzruszyła lekko ramionami. Ona uważała, że warto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mischa Trachtenberg
Slytherin
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:02, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Ja bym poświęciła nawet dla sekundy. - Mruknęła i oparła łokcie na parapecie. Ale chyba nie zawsze da się wybrać. No bo kto miał by postawić ten wybór przed nami? No kto?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:09, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Może... my sami?
- A ja mam lęk wysokości, więc skakanie odpada.
Uśmiechnęła się bardziej do chmur niż do rozmówczyni, po czym kontynuowała:
- Problem polega na tym, że takie wybory pojawią się przeważnie nagle, niespodziewanie i bez ostrzeżenia. Wtedy pytanie 'czy chcesz umrzeć?' wydaje się być abstrakcyjnym absurdem. A domysł 'będąc szczęśliwą' ginie gdzieś po drodze do odpowiedzi. Zaskoczenie jest wrogiem szczęścia, przyjemności. Tak samo jak logika i rozsądek.
Zgarbiła się nieznacznie i oparła łokciami o stół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mischa Trachtenberg
Slytherin
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:12, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Zaskoczenie... - Mruknęła przyglądając sie jakieś wyjątkowo kudłatej chmurze. - Wybory powinny być przemyślane.
I kto to mówi?
Przemilczymy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:15, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Przez chwilę plotła palce, podziwiając powstałe arcydzieła, aż łaskawie postanowiła się odezwać.
- Wybory może i tak, ale te najlepsze i tak są wynikiem chwilowego chcenia. W końcu, czy gdy ktoś podkłada nam szczęście pod nos, nie wydaje się to podejrzane? A podążając za urokiem chwili, zgadzamy się na ryzyko.
Zmarszczyła śmiesznie brwi i położyła ręce przez sobą, prostując przy tym palce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mischa Trachtenberg
Slytherin
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:20, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Bez ryzyka nie ma życia. Mój tata mówił, że ryzyko nadaje życiu sens. - Przekręciła się nie spokojnie i intensywnie wpatrywała w chmury, trochę szklanym wzrokiem. Schyliła głowę tak, że rude pasma przysłoniły jej twarz, ale i tak było widać, ze patrzy na niebo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:23, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Nadaje życiu sens i odbiera życie.
Powoli się ściemniało. Błękit dnia walczył o pozycję z fioletem, czerwienią nocy. To dziwne, że i one, choć tak idealnie wolne, muszą walczyć o swoje. A wiedzą, że przegrają... I tak walczą. Ale o co? Przechyliła lekko głowę. I znikacie, obłoki. Znikacie, bo przegrałyście... Przegrywacie codziennie, wracacie codziennie. Nie macie dumy? Czy może za dużo wytrwałości, cierpliwości... głupoty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mischa Trachtenberg
Slytherin
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:29, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie raz prawdziwe szczęście trzeba przypłacić życiem. I tu jest sens. - Odgarnęła włosy i spojrzała na Peppy. Od kiedy ona tak myślicielka chmurna?
Pewnie od kiedy musi gadać z Mischą o spadaniu w chmury.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:34, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie twierdzę, że go nie ma. Ale też nie wręcz przeciwnie. Po prostu nie dziwię się, że zdania w tej kwestii są podzielone. Bo po co komuś szczęście w godzinie śmierci? A po co komuś życie bez szczęścia? A może wszyscy po prostu mają nadzieję, że znajdą owe szczęście w trakcie życia. Dalszego. Naiwną nadzieję. Szczęście spada z nieba, a gdy już trafi w nas, nie można go odpędzać. - Czyżby tak mówiła jej matka? No, proszę. A jednak słuchała!
Bezczelne kosmyki wpadły jej na twarz, nie zwracając jednak tym uwagi właścicielki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mischa Trachtenberg
Slytherin
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:40, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Szczęście w godzinę śmierci? Może po to, żeby jak się odejdzie zapamiętać jak najlepiej ten świat, który wcale nie jest taki fajny? - Strzeliła jednym z palcy i patrzyła na muchę, która bezsilnie próbowała przedostać się przez szybę do środka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:41, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Tak ważne jest dla ciebie wspomnienie świata, który cię nie chciał?
Nie mrugnęła, głos jej się też nie zmienił. Ot, takie zwykłe pytanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mischa Trachtenberg
Slytherin
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:43, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Od razu nie chciał, poza tym to jest założenie czysto hipotetyczne. - Ona by umarła spokojnie jakby... Właśnie sama nie wie nawet co by to miało być. Bo jak się spotka to szczęście i już się je ma, to nie ma sie zamiaru umierać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:46, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Milczała, wpatrując się w ostatnie chmury. Wy też umkniecie za horyzont? Zmrużyła na chwilę oczy, najwyraźniej chcąc zobaczyć coś za ową linią, za którą wszystko znikało i pojawiła się zupełnie gdzieś indziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|