Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Główny księgozbiór.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 107, 108, 109 ... 117, 118, 119  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Działy otwarte
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mischa Trachtenberg
Slytherin



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:52, 20 Maj 2007    Temat postu:

Odgarnęła włosy.
- Ostatnio coraz mniej uczniów na korytarzach. Jakaś plaga? Leah dawno nie widziałam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:55, 20 Maj 2007    Temat postu:

- Ja też nie - rzuciła, przywołując smutny ton na potrzebę przedstawienia. - Corinne też znikła.
Zmarszczyła brwi, zastanawiając się nad czymś zapewne ważnym.
- Może wszyscy znikają za horyzontem? Niczym chmury? I pojawiają się, tam, po drugiej stronie? Może szukają szczęścia i wolności?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mischa Trachtenberg
Slytherin



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:58, 20 Maj 2007    Temat postu:

- Może. Ale jeśli tak to my też mamy zniknąć? - Zmrużyła oczy. Leah, Moira, Rycerzyk, Max i reszta krukonów, Natalie... Nikogo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:02, 20 Maj 2007    Temat postu:

- A szukamy szczęścia i wolności?
Głupie pytanie, Perpetuo.
- Tylko, czy będziemy wstanie poświęcić życie. Nie warto szukać horyzontu, nie mając tej pewności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mischa Trachtenberg
Slytherin



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:10, 20 Maj 2007    Temat postu:

- Nie warto. - Powtórzyła opierając brodę na ręce. Pewności nigdy nie masz stu procentowej. Tak jej się przynajmniej wydaje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:12, 20 Maj 2007    Temat postu:

- Nie warto szukać szczęścia, nie mając pewności, że będzie wstanie się je dosięgnąć.
Ostatni obłok zniknął za horyzontem. Peppy westchnęła, żegnając go tym samym i życząc powodzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mischa Trachtenberg
Slytherin



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:14, 20 Maj 2007    Temat postu:

- Właśnie zapomniałam o dosięganiu. A to takie ważne. - Uśmiechnęła sie przekornie do szyby i puknęła w nie kilka razy palcem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:16, 20 Maj 2007    Temat postu:

- Mhm - mruknęła tylko i upewniwszy się, że chmury już nie wrócą, wstała.
- Idziemy? W przeciwnym kierunku do szczęścia, no ale cóż.
Wzruszyła lekko ramionami. Nie jej wina, naprawdę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mischa Trachtenberg
Slytherin



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:23, 20 Maj 2007    Temat postu:

- Tak, chodźmy. Innym razem pójdziemy z chmurami. - Teraz nawet nie było by sensu ich gonić jak już zniknęły. Nie przeszkadzało jej, że ona mówi o chmurach a Peppy o szczęściu.
Wstała i wyszła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:24, 20 Maj 2007    Temat postu:

- W końcu wrócą - rzuciła rodośnie, a drzwi trzasnęły. Zapanowała cisza, której Fergus wyjątkowo nie lubił.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie Hepburn
Ravenclaw



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London

PostWysłany: Pią 18:04, 01 Cze 2007    Temat postu: ~*~

Niczym cień przemknęła przez bibliotekę i usiadła na stoliku przy oknie, opuszkami wystukując rytm na blacie.
Zdmuchnęła niesforne kosmyki z czoła i uśmiechnęła się lekko, ot, tak sobie.
Może coś się wydarzyło, a może nie. Dobry humor?
Jak widać.
Wyciągnęła z torby plik kartek i od niechcenia zaczęła je przeglądać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mischa Trachtenberg
Slytherin



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:14, 01 Cze 2007    Temat postu:

Przyszła jakaś apatyczna, wszystko jej przeszkadzało. Obrazy, firany, kafelki na podłodze. Weszła do biblioteki stukając płaskimi obcasami butów. Zdjęła torbę z ramienia i rzuciła ja koło krzesła. Odgarnęła włosy za ramiona i usiadła na przeciwko Natalie. Bo dzisiaj jej wszystko wolno. Nawet biegać na golasa po szkole.
- Cześć.
Przejechała palcami po białej opasce na włosach i przygadała się Krukonce z uprzejmym zainteresowaniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:17, 01 Cze 2007    Temat postu:

Nagle gdzieś spomiędzy regałów, wyłoniła się niska postać, uważnie przyglądająca się okładce książki, którą właśnie trzymała w dłoniach. I możne właśnie dlatego wpadła na jakieś niedosunięte krzesło. Panna Hammett wyraziła swoje niezadowolenie cichym wymruczeniem kilku słów pod nosem i dopiero wtedy rozejrzała się po bibliotece.
Zmarszczyła brwi, widząc Natalie. A raczej jej towarzystwo.
- Hej - podeszła do nich, przysuwając sobie jakieś krzesło i starając się wepchnąć książkę do torby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie Hepburn
Ravenclaw



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London

PostWysłany: Pią 18:20, 01 Cze 2007    Temat postu: ~*~

Drgnęła i uniosła głowę, obdarzając nowo przybyłe uprzejmym, acz radosnym uśmiechem, który zgasł, kiedy zobaczyła wyraz twarzy panny Trachtenberg.
- Coś się stało? - zapytała, marszcząc brwi.
I, odłożywszy kartki na bok, zerknęła na książkę, którą Amelia wpychała do torby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mischa Trachtenberg
Slytherin



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:25, 01 Cze 2007    Temat postu:

- Właściwie to nic. Po prostu gorszy dzień. - Wyciągnęła ręce przed siebie po czym zaczęła bębnic palcami w stół. Czemu do cholery wszyscy po znikali? Czyżby to co mówiła Peppy było prawdą? Zniknęli za horyzontem?
- Szczęście i wolność. - Prychneła i spojrzała przelotnie na Amelie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Działy otwarte Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 107, 108, 109 ... 117, 118, 119  Następny
Strona 108 z 119

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1