Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Korytarz na szóstym piętrze
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Korytarze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tibby McGregor
Slytherin



Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:09, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Czego jak czego, ale takiego pytania nie spodziwała się po nim. Koledze przez duże K.
Plan miała gdzieś wciśnięty na dno torby. Poszperała tam szybko i po chwili jej dłoń ściskała odrobinę za mocno pognieciony kawałek pergaminu.
- Zielarstwo - przeczytała. - Odwołane. Fawning. Ogłoszenie.
Tyle zdołało się zrozumieć z jej urywanych co chwilę zdań.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Morris
Slytherin



Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:12, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Zakłopotanie sięgało zenitu po obu stronach...
- Super że nie ma, dziękuje za informacje bedę mógł spokojnie postudiować książki. A ty co porabiasz Tibby teraz? Może pouczyli byśmy się razem w bibliotece?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez James Morris dnia Wto 21:20, 18 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tibby McGregor
Slytherin



Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:18, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Pouczyli w bibliotece? Razem? Oni? Teraz?
Śmieszne, doprawdy.
Faceci tak zawsze?

Kiwnęła tylko przytakująco głową.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Morris
Slytherin



Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:25, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Jednak coś było nie tak, uśmiech który rozpromieniał twarz chłopaka szybko zniknął, znów pojawiło śię zakłopotanie i zdenerwowanie a do tego widocznie smutek malował mu się na twarzy.
- Przepraszam muszę już iść. - Odparł. -Może następnym razem, jutro??
Nie czekał na odpowiedź, pewnie liczył że echo samo doprowadzi ją do jego uszów. Wiedział że Tibby zobaczy na jutrzejszych zajęciach. Szybkim krokiem zniknął w ciemnym korytarzu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tibby McGregor
Slytherin



Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:27, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Zostawił ją! Ewidentnie ją zostawił.
Uciekający Kolega. To określenie pasowało do niego idealnie.
Wzruszyła tylko ramionami i ruszyła w kierunku schodów.
- Może następnym razem - powtarzała pod nosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tibby McGregor
Slytherin



Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:09, 19 Wrz 2007    Temat postu:

Zauważyła jego uśmiech. Oczywiście. Jest spostrzegawcza!
Nie myśl sobie, że nie.
- Nie zgubiłeś przypadkiem niebieskiego ołówka w jaszczurki? - zagadała do niego, kiedy ten dochodził do schodów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Morris
Slytherin



Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:12, 19 Wrz 2007    Temat postu:

-Aaaa...mmm...tak dziękuje musiał mi wypaść gdy pośpiechem zbierałem się z sali, ten ołowek dużo dla mnie znaczy to miło stwojej strony że mi go oddałaś.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tibby McGregor
Slytherin



Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:17, 19 Wrz 2007    Temat postu:

W zasadzie, to ona się tylko zapytała, czy on go zgubił.
Zauważ, że niekoniecznie chciała mu go oddać. Pytała. Z grzeczności.
Podeszła do parapetu i usiadła na nim. Ta czynność stała się zwyczajem, od kiedy poznała Peppy i jakby trochę weszła w jej zagmatwany świat paprotek i pana Prentice.
Podejdzie do niej, czy będzie tak stał i się na nią patrzył?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Morris
Slytherin



Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:22, 19 Wrz 2007    Temat postu:

James podszedł pomału do swojej koleżanki i usiadł obok niej. Chyba nie spodziewała się za bardzo takiej sytuacji. Chlopak rozgladał się dłuższą chwilę po wszystkim, co było możliwe, na końcu jego wzrok utkwił w jednym z ruszających się obrazów. Niewytrzymawszy napięcia w końcu przemówił
-Tibby chciałbym cię przeprosić za wczoraj, głupio wyszło.- Purpurowe wypieki dawały znaś o szczerości i zawstydzeniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tibby McGregor
Slytherin



Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:26, 19 Wrz 2007    Temat postu:

Hm, niech sobie przypomni. Ach, tak! Rzeczywiście! On ją wczoraj zostawił. Samą jak palec na środku tego przeklętego szóstego piętra.
Ups, dama nie powinna tak mówić.
Tibby wzięła głęboki oddech. Z cichym świstem wypuściła powietrze. Poprawiła spódniczkę, jakby to miało jej w czymkolwiek pomóc i w końcu przemówiła:
- Racja.
Elokfencją, to się ona nie popisała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Morris
Slytherin



Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:29, 19 Wrz 2007    Temat postu:

-Długo myślałem o tej wczorajszej sytuacji. -Rozkręcał się chłopak.
Ręce pociły się coraz bardziej od zdenerwowania, a tetno biło szybciej, niż po biegach na sto metrów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tibby McGregor
Slytherin



Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:33, 19 Wrz 2007    Temat postu:

Oj, zapowiada się na dość poważną rozmowę. Tylko Tibby nie wiedziała, czy chce takiej rozmowy.
- Nie uważasz, że ten wzór na ścianie jest dość przygnębiający - powiedziała po chwili, patrząc cały czas przed siebie, na trochę już wyblakłe lilie, na czerwonym tle, które teraz trochę pociemniało. Było prawie czarne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Morris
Slytherin



Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:36, 19 Wrz 2007    Temat postu:

James nabrał dużo powietrza do płuc po czym westchnął głeboko.
-Taaak faktycznie przygnębiający.-odpowiedział
Widać było wyraźnie że chłopak znów posmutniał pochylając się nisko przed siebie. Usmiech już nie był tak wyraźny jak dotychczas.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez James Morris dnia Śro 21:42, 19 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tibby McGregor
Slytherin



Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:40, 19 Wrz 2007    Temat postu:

Tibby spojrzała na Jamesa już pogodniejszym wzrokiem, z któego jeśli jest domyślny, powinien odczytać, że się nie gniewa. Oczywiście mu tego wprost nie powie, bo to by było za proste. Dama tak nie robi. Wybacza dopiero wtedy, kiedy chłopak/dżentelmen/naprawdę się stara. A starać się musi duuużo.
Położyła mu rękę na ramieniu. Tak na chwilę. Chciała, żeby się uśmiechnął. Tak na chwilę.
Ona też się uśmiechnęła. Tak na chwilę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Morris
Slytherin



Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:45, 19 Wrz 2007    Temat postu:

Chłopak natychmias podniusł głowę do góry gdy ręka Tibby wyladowała na jego ramieniu. Spojrzał na nią po czym jego usta zaczeły się wyginać w szczety uśmiech. Już dawno nikt nie zrobił takiego gestu w jego stronę, bardzo mu brakowało okazywania sympatii w jego stronę. Spojrzawszy w oczy koleżanki onieśmielony szybko spuścił głowę udając że podziwia buty Tibby.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Korytarze Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następny
Strona 11 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1