Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Corinne Hawkins
Ravenclaw
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:00, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Przyjechał i ma się dobrze - powiedziała z uśmiechem. - Jest tak samo wesolutki i kochany jak zawsze.
Brakowało jej tej małej, musiała przyznać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:01, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Perpetua natomiast nabrała pewności siebie i poczuła, że umie wydobywać z siebie inny dźwięk niż... wzdychanie.
- I tak samo nieznośny - dodała, ciągle się uśmiechając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 22:03, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- To dobrze - mruknęła, zeskakując z parapetu.
Co za ruchliwe, piskliwe dziecko! Przynajmniej dzisiaj.
- Mam taka ładną sukienkę... - jęknęła, wykręcając przed dziewczętami piruetuy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Corinne Hawkins
Ravenclaw
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:06, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Jest śliczna, Iskiereczko. A co się stało z mundurkiem? Porzuciłaś go?
Perpetua zamyśliła się, uśmiechając się lekko.
[Peppy wróci za 10 minut ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 22:09, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Cori, ty mi nie wierzysz, ja nie zmyślam! - zaprotestowała, przestając się kręcić. Poprawiła spódnicę od mundurka. - Jest taka śliczna, długa, taka granatowa... i ma delikatne falbanki... i dostałam ją od... - Ugryzła się w język. Mocno. Bardzo, strasznie, boleśnie! - Afffllaa! - jęknęła, siadając na ziemi.
[idę się myć, ale jeszcze wrócę!]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Corinne Hawkins
Ravenclaw
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:17, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Usiadła obok Iskiereczki.
- Oczywiście, że ci wierzę. Dlaczego miałabyś mnie okłamywać?
[Isie, czekamy ]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Corinne Hawkins dnia Sob 22:35, 07 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:18, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
A ona nadal uśmiechała się jak głupia, przytakując Iskierce, na koniec roześmiała się radośnie. Jak głupia. Opamiętując się - potrząsnęła głową i spojrzała na towarzyszki trzeźwiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 22:36, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie wiem - powiedziała cicho, rzucając krótkie spojrzenie Perpetule.
Wstała szybko i podeszła do parapetu.
- Ojej...
Wstała za szybko, za szybko podeszła do parapetu. Za szybko, bo zakręciło jej się w głowie.
Słabo mi.
Złapała się parapetu. Spuściła głowę, tak jak uczyła ją ciocia Tessie. Ciocia Tessie uczyła ją różnych dziwnych rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Corinne Hawkins
Ravenclaw
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:37, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Podeszła do Aisling i pomogła jej złapać równowagę.
- Chyba jesteś zmęczona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 22:43, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Słuszne spostrzeżenie.
Brak pożywienia, brak snu, nadmiar wrażeń, koziołki, fikołki, piruety...
- Trochę. - Podniosła głowę i uśmiechnęła się przepraszająco. - Fajnie mi z wami - dodała cicho, ale tak, żeby usłyszały. - W ogóle jesteście fajne, fajniejsze niż kotki i duzi, śmieszni... - zawahała się. - Ludzie. Fauntley też jest duży, ale on jest normalny i nieśmieszny, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Corinne Hawkins
Ravenclaw
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:44, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie, Fauntley nie jest śmieszny. Jest bardzo miły i się o nas troszczy. Nam też fajnie z tobą Iskierko. Czemu nie było cię tak długo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:47, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Chyba jesteś zmęczona. Zaszumiała jej w głowie przez chwilę, więc dopiero po chwili zdała sobie sprawę, że Iskiereczka zadała jakieś pytanie. Chyba jesteś zmęczona. Coś jej się... przypomniało. Fioletowa sukienka, wielkie guziki czarnego płaszcza i ten piskliwy krzyk.
Ponownie patrzyła gdzieś nieobecnie. I ponownie potrząsnęła głową.
- Ależ, drogie pani, Fauntley jest śmieszny. - Postarała się uśmiechnąć. - Na swój sposób - dodała ciszej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Perpetua Scout dnia Sob 22:51, 07 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 22:51, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Czemu nie było mnie tak długo? - powtórzyła za Corinne. - Bo... mnie nie było, skąd wiesz, że mnie nie było, nieważne, trudno. - Wzruszyła ramionami. - Fauntley nie jest śmieszny sam z siebie, kiedy chce - to jest, ale nie tak po prostu. Nie tak jak... niektórzy. - Uśmiechnęła się z zakłopotaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:54, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Było tu strasznie pusto, Isie - kontynuowała temat. - Wielu osób nie było. Można się było wręcz o tę pustkę potknąć. I o ciszę. Piękną ciszę - dodała z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Sob 23:01, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie wiem, co się stało wielu ludziom - prychnęła niezadowolona.
Nagle przestała się uśmiechać. Jakieś wspomnienie?
- Leah też nie było?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|