Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Gdzieś w lochach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Korytarz w lochach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mischa Trachtenberg
Slytherin



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:10, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Zmrużyła oczy. Jednak szykowała się zabawa. W końcu.
- Chłopczyku nie chciał byś wiedzieć co mi wychodzi najlepiej. - Uśmiechała się złośliwie. - Biedna niedowartościowana przybłęda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Theophil Venom
Slytherin



Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:12, 21 Kwi 2007    Temat postu:

- Kto się irytuje? - teatralnie obejrzał się za siebie
- Moja droga Peppy... - pokręcił głową - Czyżbyś nie zauważyła, że to były twoje słowa? Tak, te na temat złośliwości jako oznaki ślizgoństwa.
Świetnie. Niech ona się dalej na niego gapi, tak, właśnie tego pragnął! Zacisnął powieki.
Usłyszał, że Mischa coś mówi. Zanim jej słowa do niego dotarły, wyrzucił z siebie:
- Pakowanie się tam, gdzie nikt cię nie oczekuje?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mischa Trachtenberg
Slytherin



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:17, 21 Kwi 2007    Temat postu:

- Jeszcze nie było takiego przypadku, żebym się wpakowała tam gdzie ktoś mnie nie chce. - Powiedziała uśmiechając się drwiąco.
Co oczywiście było nieprawdą, ale po co mu to wiedzieć. Na razie ją denerwował. Bardzo ją ciekawiło jak to się skończy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mischa Trachtenberg dnia Sob 21:22, 21 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:19, 21 Kwi 2007    Temat postu:

- Ja wspomniałam o oznakach ślizgoństwa, ty o zobowiązaniach - wytłumaczyła powoli. Właściwie to wyglądała absurdalnie. Taka niewinna, urocza dziewczynka, rozciągająca rękawy swetra, co jednak jest Ślizgonką. Tylko, że gdzieś tam głębiej. Dużo głębiej i dużo rzadziej.
- Panie Venom? - zagadnęła jakoś nieprzytomnie. - "Peppy"? Dlaczego zdrobniale? Przecież to tak bardziej uczuciowo. Rozumiem, myśmy niby rodzina, ale...
Przekręciła głowę jeszcze bardziej.
- I tak jestem okropną paprotką - stwierdziła w końcu, może i trochę dziecinnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Theophil Venom
Slytherin



Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:24, 21 Kwi 2007    Temat postu:

I tak nie widział różnicy między oznakami a zobowiązaniem. Bywa.
No i przez paprotkę zmiękł. Od razu spojrzał na Peppy korzystniej. Urocza ta paprotka.
- Tego nie wiem. Jeszcze mi się w tej odsłonie nie pokazałaś, pamiętasz? - zastanowił się.
- Że niby "Peppy" to bardziej uczuciowo? A co w tym złego? - uśmiech nie schodził z jego twarzy. Ale teraz zamienił się w tą szczerą wersję.
No nie. Trachtenberg. Znowu brakowało tylko jej bezsensownego gadania.
- Czyżby? To co tu jeszcze robisz? - zwrócił się do niej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mischa Trachtenberg
Slytherin



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:28, 21 Kwi 2007    Temat postu:

- Zgadnij. Wybacz, ale niedowartościowanych przybłęd nie uważam za osoby warte uwagi. - Co za dzieciak, myśli, że jak przysłodzi trochę Perpetule to się wkupi w łaski całego zamku? Niech się o tym Fauntley dowie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:29, 21 Kwi 2007    Temat postu:

- A czy Ślizgoni bywają uczuciowi w stosunku do paprotek?
Wzruszyła ramionami. Lekko. Właściwie to gubiła się w tym, co ona powiedziała, a co on. A mówiła aktualnie obojętnie. Jakby to nie ona była domniemaną paprotką, a on Ślizgonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Theophil Venom
Slytherin



Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:31, 21 Kwi 2007    Temat postu:

- Nie uważasz za osoby godne uwagi? - prychnął - Taka mała sugestia... Powinnaś już dawno przestać odpowiadać na moje pytania. - odwrócił się od Mischy.
"Zabić to mało."
Usłyszał głos Peppy. Znowu się zamyślił, cholera. Zanim do niego dotarły, odpowiedział:
- Ślizgoni ZAWSZE są uczuciowi w stosunku do paprotek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mischa Trachtenberg
Slytherin



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:33, 21 Kwi 2007    Temat postu:

- Za osoby nie godne uwagi, żeby im chodź trochę ustępować. Ale żeby prowadzić konwersacje jeszcze tak. - To się robi zabawne. Rozbawiał ją widok zdenerwowanego chłopaka. Wyglądał tak głupio, jak dziecko ze szkoły specjalnej.
To tylko jej własne odczucia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mischa Trachtenberg dnia Sob 21:37, 21 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:35, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Zmarszczyła brwi, przyglądając się towarzyszom.
- Cóż.
Takie elokwentne 'cóż' gwoli ścisłości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Theophil Venom
Slytherin



Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:39, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Pokręcił głową z niedowierzaniem. Trachtenberg. "Czy ona nie widzi, że robi tłok?"
- Ojej. - wzniósł oczy do nieba - To przykre, naprawdę. Że też musisz się teraz tłumaczyć. Powinienem był domyślić się co masz na myśli. Nie spełniam twoich wymagań jeśli chodzi o rozmówców, najwyraźniej. Kolejna mała sugestia. Zakończmy to.
Nie miał ochoty dalej "bawić się" z Mischą. Irytowała go, choć już nie tak bardzo jak an początku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mischa Trachtenberg
Slytherin



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:43, 21 Kwi 2007    Temat postu:

- To nie moja wina, że jesteś aż tak mało spostrzegawczy. I nie tłumacze sie tobie tylko wyjaśniam Ci dziecko. - dodała z uśmiechem, wiedziała, że mu przeszkadza, ale nie miała zamiaru ustąpić. Co to, to nie. - Przykra to jest jedynie twoja osoba. Przybłędy często wzbudzają litość.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nola Rice
Gryffindor



Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:51, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Tup, tup. Trampki głucho stukały o lekko wilgotną posadzkę korytarza w lochach. W trampkach szły nogi, możnaby nawet rzec, że zgrabne, a na nogach kiwała się reszta Noli Rice. I reszta z pewnością nie była dziś pogodna i uśmiechnięta. A już na pewno nie na widok trójki Ślizgonów, którzy się przed nią zmaterializowali. Wyglądało na to, że prowadzili zajadłą dyskusję. Nie przerwałaby im i udała się dalej swoją drogą, gdyby nie to, że dostrzegła między nimi Perpetuę, do której zaczynała żywić coraz bliższą sympatię. Uznała, że wypada się przywitać, więc podeszła bliżej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Theophil Venom
Slytherin



Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:51, 21 Kwi 2007    Temat postu:

"Wredna bestia" - pomyślał nieco z aprobatą. Ale nie miał zamiaru dać się wciągnąć w te gierki Mischy. Widział, że chce go poirytować.
Że co? Co ona gada znowu? Och, litości. Miał jej dość.
Ziewnął przeciągle, by wyrazić swoje znudzenie.
- Uczę się od najlepszych - podsumował wszystkie zarzuty Trachtenberg.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mischa Trachtenberg
Slytherin



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:58, 21 Kwi 2007    Temat postu:

- Nie wiedziałam, że otaczasz się takim towarzystwem. - To zaczynało się robić nudne. Mogłaby mu powiedzieć, że nadaje się na 'dobrego Ślizgona' ale po co? W końcu tak było śmieszniej. Spojrzała na jakaś dziewczynę która właśnie tutaj szła.
- A ty się nie boisz, ze coś Cię pożre w lochach? - Spytała ze złośkiwym uśmiecem. Gryfonica. Nienawidzi takich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Korytarz w lochach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 13 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1