Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Gdzieś w lochach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Korytarz w lochach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:00, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Uśmiechnęła się do Noli z uprzejmym zdziwieniem. Coś usłyszała, więc zastanowiła się, co to było. No tak, znowu Mischa.
- Nie musi się bać o swoje życie będąc w naszym towarzystwie, prawda? - zapytała przesłodzonym głosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Theophil Venom
Slytherin



Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:05, 21 Kwi 2007    Temat postu:

- Nie byłbym taki pewny - spojrzał na Gryfonkę. Szykuje się zabawa. Taka prawdziwa.
Miał wrażenie, że gierki Mischy zejdą na drugi plan.
No i jeszcze raz prychnął. Szkoda, że Trachtenberg nie załapała aluzji. Miałby ją z głowy. Bywa taka tępa, że zaczynało mu się robić jej żal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mischa Trachtenberg
Slytherin



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:05, 21 Kwi 2007    Temat postu:

- Nie słyszałaś Perpetuo, że podobno po lochach chodzą, dzikie wielkie węże i pożerają niewinnych? - Powiedziała z uśmiechem. - usłyszałam to od pewnej Puchonki.
Po czym dodała chwile później - Chyba jednak musi.

[Buko ona nie jest tempa tylko robi to specjalnie i ona wie że to było o niej. xD]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Theophil Venom
Slytherin



Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:10, 21 Kwi 2007    Temat postu:

- No, to w takim razie tak dla pewności, nasza Gryfoneczka powinna albo stąd pójść, albo dać się namówić na jakieś szatańskie zabawy. Niewinna przecież być nie może.
"O, tak. Zabić Gryfona w lochach!"


[ale Theo jest tEMpy i nie wie, że ona wie, że to o niej Very Happy]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nola Rice
Gryffindor



Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:11, 21 Kwi 2007    Temat postu:

- Nogi mnie świerzbią, więc kręcę się tu i tam - rzuciła niedbale do dziewczyny, której imienia nie pamiętała. Monotonnym, spokojnym tonem, którego mógłby użyć morderca z sugestywnie zakrwawionym nożem w ręku, odpowiadając na pytanie "Dlaczego stoi pan tu z sugestywnie zakrwawionym nożem w ręku, a w łóżku leży martwa kobieta?".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mischa Trachtenberg
Slytherin



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:13, 21 Kwi 2007    Temat postu:

- Po co ja namawiać? Zabawy z nią bez jej zgody będą fajniejsza zabawa. - Powiedziała i zamiast kłócić się dalej z Venom'em skupiła się na Gryfonce. To są Lochy, a ona jest jak wróg na jej terytorium.
- To ty masz świerzb, albo grzybice, że musisz sie zapuszczać na nasz tereny?

[ kwik! Czasami Mischa mnie śmieszy xD]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mischa Trachtenberg dnia Sob 22:14, 21 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:13, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Spojrzała na Mischę szczerze zdziwiona.
- Nie słucham plotek. A tym bardziej absurdalnie głupich. Wielkie, dzikie węże, powiadasz? To ciekawe właściwie. - Uśmiechnęła się wyrozumiale, jakby dziewczyna właśnie stwierdziła, że dostała dżina w butelce na urodziny. Zerknęła na Nolę mimowolnie.
- Pójść? Ale tylko ze mną, panie Venom. Tylko ze mną - powtórzyła, jakby nie było to jasne. - A mnie pan chyba nie wygoni?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Theophil Venom
Slytherin



Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:14, 21 Kwi 2007    Temat postu:

- A mnie ręce świerzbią. I to nie wróży niczego dobrego. - sparodiował Gryfonkę, po czym rozejrzał się. Czyżby wspólny wróg jednoczył go z Mischą?
Spojrzał na Peppy. Jakby czekał na jej przyzwolenie.
"Przecież to grzech zostawić tą Gryfonkę w spokoju, no!"
Nie doczekał się go. Co wybrać do cholery?!
Peppy albo zabawa. Gnębienie Gryfonki równało się z kłótnią z Peppy. Ale także z pozornym pokojem z Mischą.
Zamknął oczy. Co za dużo to niezdrowo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nola Rice
Gryffindor



Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:23, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Dlaczego świat jest pełen nienawiści? Zawsze chciała być hipiską, ale stwierdziła, że głupio wygląda w obwisłych ciuchach.
- Są takie zasypki z alantanem na świerzb, jeśli chcesz wiedzieć - odparła na uwagę młodzieńca.
Wiedziała, że Perpatua się za nią wstawi, jeśli zrobi coś głupiego. A raczej: nawet jeśli zrobi coś głupiego. Kłótnia wisiała w powietrzu i skraplała się na zimnych murach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Theophil Venom
Slytherin



Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:26, 21 Kwi 2007    Temat postu:

- To czemu ich nie używasz? - postanowił dalej w to brnąć niż uświadamiać Gryfonkę, że to była aluzja.
- Trachtenberg! - odwrócił się do Mischy - Masz jakieś konkretne pomysły? - spojrzał na nią znacząco. Jak zabawa, to zabawa. Postanowił poczekać na reakcję Mischy, wiedząc, że Peppy się zanim nie wstawi. Raczej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mischa Trachtenberg
Slytherin



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:26, 21 Kwi 2007    Temat postu:

- O. Widzę, że leczysz swoją tragiczną przypadłość. - Sama siebie zdziwiła że wstawiła się za Ślizgonem. Czyżby zakopywała topór wojenny?
Usłyszała pytanie chłopaka i uśmiechnęła się jadowicie.
- No wiesz, zaliczyłam już palenie, pieczenie i temu podobne. Może teraz coś innego. Poza tym Azeel dawno nie jadł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:30, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Uśmiech pod nosem, spojrzenie paciorkowatych oczy na zawilgłą ścianę i ten krótki moment, w którym podjęła decyzję.
- Ja mam jeden, panie Venom. Zakończmy to, póki się jeszcze nie zaczęło.
Rzuciła chłopakowi tylko jedno, krótkie spojrzenie. Pytające.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Theophil Venom
Slytherin



Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:38, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Miał ochotę uciec stamtąd i udawać, że nigdy go tam nie było. Decyzja, decyzja, cholerna decyzja! Czemu na Mischę się tak nie patrzy?!
Cholera.
Mischa. Peppy. Gryfonka. Zamknął oczy.
Czy Peppy nie mogła po prostu stanąć po jego stronie? Wszystko byłoby proste. Co z jej ślizgoństwem do cholery?!
Dla bezpieczeństwa, najpierw zwrócił się do Mischy:
- Cukiereczek, powiadasz? Świetnie. Moglibyśmy sprawdzić czy Gryfoni mu smakują.
Specjalnie użył tej formy. Moglibyśmy. Jeszcze do niczego się nie zobowiązał.
Przeniósł wzrok na Peppy.
"Czemu nie zagramy w otwarte karty, tylko bawimy się w spojrzenia?"
- Peppy, czyżbyś wybrała lojalność wobec tej Gryfonki?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nola Rice
Gryffindor



Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:40, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Stado w momencie zagrożenia zbiera się razem i razem atakuje. Przeklęci Ślizgoni. Chyba im się w dupach poprzewracało i myślą, że są najlepsi na świecie.
- Moją jedyną przypadłością jest honor i znajomość pewnych bardzo bolesnych w skutkach zaklęć. W Rosji czekają na was komuniści. Oni uwielbiają takich jak wy. Pieprzone stado. Pepretua stoi ogniwo wyżej w waszym łańcuchu pokarmowym, ofermy. - Lodowaty dreszcz przebiegł jej po plecach, gdy mówiła.
Chciała tylko dać im nauczkę, żeby przestali zadzierać nosa. Poza tym sprzeciwiała się nieuzasadnionej przemocy. Pora wywinąć kota ogonem.
- Pepreptuo, nie bądź, proszę, nieuprzejma dla pana Venoma. On na pewno nie chciał być nie uprzejmy. - I kto przypuszczał, że grzeczne słowa mogą kłóć jak sztylety. Aczkolwiek w pewnych sytuacjach lepsze są prawdziwe ostrza.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nola Rice dnia Sob 22:44, 21 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mischa Trachtenberg
Slytherin



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:42, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Kiwnęła tylko głową, na to, że rozumie. Czekała na jego decyzje. Mogła sama zabawiać się, z Gryfonką, ale nie przy Peppy, szanowała ją. I tylko dla tego sama by jej nie ruszyła. Nie przy Peppy. Słysząc słowa Gryfonki zacisneła rękę na rózdze w kieszeni. Ale czekała.


[ No właśnie! dlaczego na Mische sie tak nie patrz? xD]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Korytarz w lochach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 14 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1