Znaleziono 1633 wyników

Spojrzała na niego z zainteresowaniem paciorkowatymi oczami.
- Ja to nazywam poprawianiem rzeczywistości, ewentualnie naginaniem mało istotnych faktów.

- Nie ma za co - powiedziała. - I nic mi nie jest - dodała powoli, rzucając Puchonowi oburzone spojrzenie. Nic, a nic! Naprawdę! Oby tylko nie miała czerwonych policzków - one są najgorsze. Świeczki w ...

Bez słowa wyciągnęła z torby swoje ulubione pióro i podała niezdarnie Puchonowi. Następnie pozbierała się i podeszła do okna, mając nadzieję, że chłopak da jej milczeć dalej.
Głupia idiotka, głupia ...

Tym razem nikt nie wpadł na pomysł wysłania listu. Perpetua westchnęła z ulgą. Zdecydowanie wolała spędzać czas w samotności.
Nie było to z pewnością miejsce piękne. Mimo owego faktu dziewczyna byw ...

Jak ostatnio wchodziła po schodach niezbyt wiedząc po co. Co jednak nie zmienia faktu, że wchodziła.

Westchnęła po raz kolejny, chwyciła dość niezdarnie książkę, która następnie wróciła na swoje dawne miejsce na półce. Peppie natomiast poszła szukać ciekawszego zajęcia.

Dziewczyna pod raz pierwszy przyglądnęła się Puchonce. Siedząc po turecku wyglądała dość śmiesznie, aczkolwiek Peppie nie należała do osób oceniających po sposobie siadu. Po krótkiej chwili zastanowie ...

Perpetua westchnęła. A było tak cicho!

Puchonka wyszła już dość dawno, a Perpetua wciąż kierowała swoje paciorkowate oczy na książkę. Nie czytała, starała się tylko sprawiać takie wrażenie. Myślała. Dość intensywnie, tak właściwie. O czym? ...

Drzwi biblioteki otworzyły się na chwilę. Tak, dokładnie to słyszała. Ale po co od razu głowę podnosić? Poczekała aż nowo przybyła (bądź nowo przybyły) zajmie miejsce i rozejrzała się. To jakaś Puchon ...

Wodziła koniuszkami palców po starych okładkach jeszcze starszych książek. Gdy w końcu natrafiła na coś wystarczająco interesującego, delikatnie, acz stanowczo wyciągnęła grube tomisko i ruchem introl ...

- Uznam to lepiej za komplement - postanowiła, pożerając wyżej wymienionego tosta. Jakoś nie mogła pozbyć sie uśmiechu. Pewnie była śpiąca. Tak, na pewno tak było. Nie żegnając się nawet z chłopakiem ...

- Aktualnie śliwkowych. - Perpetua uśmiechnęła się kącikami warg.

Dziewczyna chwyciła jeszcze jednego tosta i bez skrępowania pokryła go grubą warstwą powideł.

- Miło z twojej strony - podziękowała, przywołując dawny ton bez którego to czuła się tak samotna. - Te powidła są naprawdę dobre - stwierdziła, zastanawiając się, czy aktualnie naprawdę rozmawia o po ...