Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Korytarzyk
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Sowiarnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Leah Lullietus
Slytherin



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 22:16, 05 Mar 2007    Temat postu:

Znowu się zgubiła.
Powoli zaczęła się przyzwyczajać do tego, że nawet schody jej nie lubią. Cóż, magiczne rzeczy lubią kaprysić. Może nie aż tak, jak jej lusterko (jakie szczęście, ze je zgubiła!), ale... Bywają wredne.
Z daleka usłyszała głos Iskierki. Mówiła coś z typowym dla niej przejęciem. Leah ruszyła w jej stronę.
Cześć - powiedziała, widząc młodszą kuzynkę, siedzącą na schodach. - Co tam mamrotałaś?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisling Biteford
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z reprodukcji?

PostWysłany: Pon 22:19, 05 Mar 2007    Temat postu:

- Ojej, cześć. - Aisling aż podskoczyła, słysząc głos kuzynki. - napisałam list do rodziców.
Spojrzała na Leah. Nie wiedziała, czego się dzisiaj po niej spodziewać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah Lullietus
Slytherin



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 22:20, 05 Mar 2007    Temat postu:

Mam nadzieję, że nie wspominałaś o mnie za dużo - powiedziała, siadając obok dziewczyny. - Nie muszą się o mnie martwić, w końcu nie jestem ich dzieckiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisling Biteford
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z reprodukcji?

PostWysłany: Pon 22:27, 05 Mar 2007    Temat postu:

- Jesteś ich dzieckiem - krzyknęła nagle, spoglądając ze smutkiem na Leah. - Jesteś dla mnie jak siostra, wiesz? Bo Abbie, Panna-Ja-Jestem-Dorosła... Wiesz, że moja starsza siostra, odkąd zaręczyła się z tym okropnym facetem jest nie do zniesienia.
Rozpłakała się. Zgniotła list w dłoniach, po czym wrzuciła go do torby.
- Kocham cię - jęknęła, kładąc głowę na ramieniu Leah.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah Lullietus
Slytherin



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 22:30, 05 Mar 2007    Temat postu:

Po raz którys w tym tygodniu w obliczu impulsywnych zachowań rówżnych ludzi, nie wiedziała, co zrobić.
Było jej głupio. Paskudnie. Źle. Smutno. Niekomfortowo.
Nie lubiła wyznać. W szczególności tych miłosnych. Przyzwyczajona była do... innych argumentów.

W końcu postanowiła po prostu małą przytulić, starając się za wszelką cenę powstrzymać łzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisling Biteford
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z reprodukcji?

PostWysłany: Pon 22:34, 05 Mar 2007    Temat postu:

Uśmiechnęła się, wycierając łzy lnianą chusteczką. Było jej jakoś lepiej ze świadomością, że Leah jej nie wyśmiała, nie ofuknęła, nie rzuciła żadnej ironicznej uwagi. Lepiej.
- Słyszałaś o tym wczoraj?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah Lullietus
Slytherin



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 22:36, 05 Mar 2007    Temat postu:

Gdyby już nie siedziała, umiejętność zmiany tematu Isie zwaliłaby ją najpewniej z nóg.
O czym wczoraj? - spytała, uśmiechając się niemrawo.
Jej wcale nie przeszła ochota na płakanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisling Biteford
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z reprodukcji?

PostWysłany: Pon 22:40, 05 Mar 2007    Temat postu:

Uśmiechnęła się szeroko.
- No bo, eeee... - Aisling urwała na chwilę. - Głupia jestem. - Zmarszczyła brwi. - Muszę już chyba iść... może ty napiszesz list do mamy, co? błagam Cię, słońce! - jęknęła, wstając i otrzepując szatę. - Idę spać.
I poszła.
[muszę iść, mama mi grozi] Cool


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aisling Biteford dnia Wto 19:46, 06 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ian Murray
Ravenclaw



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vale Sansretour

PostWysłany: Sob 13:53, 10 Mar 2007    Temat postu:

Murray przeszedł korytarzykiem, chowając ręce w kieszeniach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nelly Davies
Ravenclaw



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Nie 13:13, 11 Mar 2007    Temat postu:

Nelly szybko przeszła korytarzykiem, powiewając swoimi czarnymi szatami i myślami będąc przy swoim nie napisanym jeszcze wypracowaniem z runów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 15:23, 14 Mar 2007    Temat postu:

Nie zwrócił uwagi na Leah, która za nim szła.
Potknął się na ostatnim schodku, ale nie upadł. Była to raczej wina jego niezawiącanych sznurówek, które plątały mu się pod nogami i niezgrabności. No i tego, że tylko część uwagi poświęcał otaczającemu go światu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah Lullietus
Slytherin



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Śro 15:25, 14 Mar 2007    Temat postu:

Uważaj - syknęła. - Nikt mi nie uwierzy, że spadłeś ze schodów.
Tym razem nie zaoferowala mu pomocy. Oglądanie niezdarnego Puchona ją... bawiło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 15:27, 14 Mar 2007    Temat postu:

- To chyba raczej twój problem, nie mój - odpowiedział, nawet się do niej nie odwracając.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah Lullietus
Slytherin



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Śro 15:28, 14 Mar 2007    Temat postu:

Twój też - odpowiedziała, nie zwalniając kroku. Po chwili szła już obok Puchona. - Nikt mi nie uwierzy, że spadłeś ze schodów, więc ci nie pomogę. Zakaszlesz się tu na śmierć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 15:30, 14 Mar 2007    Temat postu:

- Śmierć nie jest problemem - mruknął, obserując swoje buty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Sowiarnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 3 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1