Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Śro 20:27, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan uśmiechnął się pod nosem.
- Ładne - mruknął. - Ale do niej nie pasuje, to straszna cholera.
Profesor szturchnął kota w bok. Zwierzak natychmiast złapał go łapkami za palec i zaczął gryźć po rękawicy.
- Gdybym nie miał ochraniaczy, to byłoby ciężko - ona jest jadowita.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Izolda de Morel
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:34, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Izolda odsuneła się na bezpieczną odległości.
- Jadowita? -wapytała, głośno przełykając śline.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Śro 20:36, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan pokiwał głową.
- Ale gryzie tylko mnie - odparł. - Przejdzie jej, jak dojrzeje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izolda de Morel
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:41, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Izolda spojrzała sceptycznie na kotke.
- Mam nadzieje - mrukneła, nie za bardzo przekonana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Śro 20:44, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan wziął kotkę na ręce i zaczął ją głaskać, jednocześnie podsuwajac ją w stronę Izoldy.
- Nic ci nie zrobi - zapewnił. - Nie bój się, możesz ją pogłaskać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izolda de Morel
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:47, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Izolda gwałtownie pokręciła głową. Nie miała najmniejszego zamiaru jeszcze umierać.
- Nie masz przypadkiem teraz lekcji? - zapytała się nerwowo. Dała by wszystko żeby ten kot stąd zniknął. Teraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Śro 20:50, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan zabrał kotkę i schował ją w wewnętrzną kieszeń kurtki, gdzie zazwyczaj siedziała.
- Mam - odparł. - Chyba zaraz będę musiał iść. Do zobaczenia, skarbie.
Tristan pocalował Izoldę w policzek, po czym dopił kawę i wyszedł z Wielkiej Sali - musiał jeszcze zachaczyć o kanciapę, aby zabrać z niej rysunki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izolda de Morel
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:52, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[ skarbie? *gleba*]
Izolda westchneła cicho. Nareszcie to - to znikło. Nalała sobie troche herabty i zaczeła ją powoli pić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Wto 22:29, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan - zasmarkany i wyglądający jak śmierć - wszedł do Wielkiej Sali i usiadł przy stole dla nauczycieli. Tym razem nie pił kawy - wolał kakao. Kakao i tosty. Najlepsza byłaby herbata z cytryną, ale to by mu pewnie przez gardło nie przeszło - niecierpiał herbaty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magdala Shearman
Gość
|
Wysłany: Wto 22:40, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Magdala, wygłodzona po ostatniej lekcji jak erytrejskie dziecię, weszła do Wielkiej Sali, od razu siadając do stołu.
- Cześć - przywitała Tristana, nakładając sobie trochę sałatki i biorąc tosta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Wto 22:44, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Cześć - odparł Tristan, po czym wysmarkał nos. - Wybacz, wiem, że mało kulturalnie, tak smarkać przy stole, ale sama widzisz - grypa mnie chyba pokonała.
TRistan zaśmiał się pod nosem.
- Jak lekcja? - zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magdala Shearman
Gość
|
Wysłany: Wto 22:50, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Shearman połknęła za duży kęs tosta, prawie się przy tym dławiąc.
- Grypa? Idź po eliksir pieprzowy do Skrzydła. Albo do Eireen, może ma. - Wypiła trochę soku z dyni. - A lekcja... w sumie jak to lekcja, były aż trzy osoby, chyba im wszystkim łby pourywam, jeśli będą tak w kratkę chodzić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Wto 22:57, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Pójdę - odparł Tristan.
Profesor odstawił kubek, zakaszlał.
- Nie masz co im łby urywać - odparł. - Zawsze się tak chodziło, prawda? To tylko ich strata, mniej punktów zdobędą.
Westchnął.
- Ciekawe, czy dzisiaj ktos czekał na lekcję - zupełnie zapomniałem kartkę wywiesić, że nie ma zajęć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magdala Shearman
Gość
|
Wysłany: Wto 23:01, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Ech, za naszych czasów aż takiego rozpasania nie było - przynajmniej kilka osób z każdego domu było, a teraz... u mnie były dziś trzy osoby. To jest po prostu kpina. - Wbiła zamaszyście widelec w całkiem niewinny kawałek mięsa, który miał nieszczęście trafić na jej talerz. - Pewnie czekali na twoją lekcję. W końcu to Krukoni i Puchoni...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Wto 23:15, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Wolę lekcje z Gryfonami i Slytherinem - odparł Tristan. - Oni dzisiaj mieli z tobą lekcje, prawda? Był ktoś z mojego domu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|