Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Pomarańczarnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Wielka Oranżeria
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:50, 03 Mar 2007    Temat postu:

Dziewczyna nagle się od niej odsuneła.
- też zostawiłam tam swoje rzeczy - odparła i gdy spojrzała na zegarek ogarnęła ją lekka panika. - Nie zdążę po nie pójść, za chwilę mam eliksiry! Mogłabyś uje zabrać i oddać najwyżej później? - zapytała błagalnie, wstając.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Sob 19:54, 03 Mar 2007    Temat postu:

- Oczywiście, oczywiście. Leć na zajęcia i nie przejmuj się. Jesteś piękna, kochana, wspaniała i każdy facet jest twój. - Sheena również wstała i pocałowała przyjaciółkę w policzek by dodać jej otuchy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:56, 03 Mar 2007    Temat postu:

- Jasne - mruknęła jednak zdobyła się na lekki uśmiech, po czym wyszła z pomieszczenia na mroźne błonia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Sob 19:57, 03 Mar 2007    Temat postu:

Gryfonka, w o wiele lepszym nastroju, czując, że udało jej się naprawić to, co zepsuła udała się do biblioteki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michelle Johnson
Gryffindor



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.

PostWysłany: Sob 19:58, 03 Mar 2007    Temat postu:

Michelle wbiegła do środka.
Borze, co ja zrobiłam - pomyślała, po czym usiadła na posadzce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michelle Johnson
Gryffindor



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.

PostWysłany: Sob 20:01, 03 Mar 2007    Temat postu:

Po chwili jednak wstała i wyszła. Musiała znaleźć Sheenę i Amelię.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charley Mahony
Hufflepuff



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z końca świata

PostWysłany: Nie 11:57, 18 Mar 2007    Temat postu:

Z nieodłącznymi okularami na czerwonym sznurku, weszła do oranżerii. W powietrzu unosił się lekki zapach kwiatów. Charley z ciekawością zaczęła przyglądać się roślinom. Upewniwszy się, że nikt nie widzi, zerwała kilka ładnie wyglądających kwiatów i zaczęła pleść z nich wianek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charley Mahony
Hufflepuff



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z końca świata

PostWysłany: Nie 12:47, 18 Mar 2007    Temat postu:

Skończyła. Z wiankiem na głowie i uśmiechem na ustach wyszła z oranżerii.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:52, 10 Kwi 2007    Temat postu:

Zaszył się tutaj.
Zaszył się tutaj, bo pachniało pomarańczami.
Zaszył się tutaj, bo pachniało pomarańczami, a on je lubił.
Zaszył się tutaj, bo pachniało pomarańczami, a on je lubił i w dodatku chciał doczytać książkę.
Zaszył się tutaj, bo pachniało pomarańczami, a on je lubił i w dodatku chciał doczytać książkę, korzystając z tego, że w okolicy nikt się nie kręcił.
Tylko
jakoś
tak
kręciło
mu
się
w
głowie
od
intensywnego
zapachu.
Przymknął oczy ze zmęczeniem i upuścił książkę, która znalazła swe miejsce pod ławkę, na jakiej siedział. Nie chciało mu się wstawać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie Hepburn
Ravenclaw



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London

PostWysłany: Wto 17:03, 10 Kwi 2007    Temat postu: ~*~

Znalazły go na jakiejś ławce, na wpół przytomnego.
- Co mu jest? - zapytała Natalie niepewnie, drapiąc się po podbródku.
Podeszła do ławki i usiadła koło Ingarta. Klepnęła go w ramię.
- Hej, Ziemia do Maxa - zawołała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:04, 10 Kwi 2007    Temat postu:

- Nie mam pojęcia - mruknęła, wchodząc za Natalie i opierając się na ławce. Przyglądała się rudemu i o mało nie warknęła czegoś, gdy dziewczyna usiadła obok niego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:07, 10 Kwi 2007    Temat postu:

Zamrugał, sprawiając że jego rude rzęsy zatrzepotały nerwowo. Poprawił okulary, które zsunęły się na koniec nosa.
- Wiesz, że brutalne budzenie jest ahumanitarne? - mruknął, przeciągając się i rozcierając zdrętwiały kark. - Która godzina...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie Hepburn
Ravenclaw



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London

PostWysłany: Wto 17:12, 10 Kwi 2007    Temat postu: ~*~

Uśmiechnęła się.
- Następnym razem będę delikatniejsza - powiedziała wesoło i wzruszyła ramionami. - Nie mam pojęcia, która jest godzina. Wczoraj zgodziłeś się pozować, pamiętasz?
Przechyliła lekko głowę w prawo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:16, 10 Kwi 2007    Temat postu:

- Pamiętam - przyznał, gdy udało mu się jakoś doprowadzić się do porządku i podnieść książkę z podłogi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:17, 10 Kwi 2007    Temat postu:

A Amelia dalej stała, z jedną ręką w kieszeni i drugą opartą na ławce. Przyglądała się Natalie i Maxowi. Jednak nic nie mówiła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Wielka Oranżeria Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 11 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1