Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Nie 13:41, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan poklepał dyrektora po ramieniu.
- Nie martw się, Meave sobie na pewno poradziła. Może ich na razie policja nie puszcza, aby ich nie narażać, zbiera zeznaniasz, wiesz, takie pierdoły. W końcu ktoś się odezwie. A gdyby było źle, to Prorok by napisał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Nie 13:44, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Prorok napisze o pryszczu na dupie ministra, ale nie napisze o neośmierciożercach! Ministerstwo nie życzy sobie wydostania informacji na zewnątrz!
W Urienie wzburzyła się krew ze złości. Złamał jedną szparagę na pół i wepchnął sobie oba kawałki w całości do ust.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lori Backer
Widecyrektor szkoły; opiekun Hufflepuffu
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:45, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Lori nie odezwałą się. Spokojnie żuła swojego naleśnika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Nie 13:46, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Coś widzę, że wszystkich zebrało na śniadanie w porze niemalże obiadowej...
Fawning uśmiechnął się nieznacznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Nie 13:49, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Jak lekcji nie ma, to kto by wcześnie na śniadanie wstawał - zaśmiał się Tristan, spoglądając na sufit. - Właśnie... Urien, nie znalazłaby się dla mnie jakaś kanciapa, zebym przez zimę w zamku przenocował? Izoldzie się strasznie nie podoba, że śpię u siebie, bo twierdzi, że tam jest zimno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lori Backer
Widecyrektor szkoły; opiekun Hufflepuffu
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:50, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Widać nikt nie jest rannym ptaszkiem - mruknęła.
Siedziałą chwilę, nic się nie odzywajac, kiedy rzekła:
- Nie mogę się już doczekać, kiedy zaczną się lekcje!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Nie 13:52, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- No tak. Śnieg już lekko prószy. Ale przecież masz komnaty w zamku, w dormitorium... Na drugim piętrze, w południowym skrzydle. Każdy pracownik szkoły ma tam swój pokój sypialny.
Fawning nalał sobie do szklanki soku z dyni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Nie 13:55, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie wiedziałem - przyznał Tristan. - Poprzedni profesor od ONMS miał wyrko w tamtej kanciapie, myślałem, że to mieszkanie z urzędu.
Profesor zaśmiał się nad własną głupotą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lori Backer
Widecyrektor szkoły; opiekun Hufflepuffu
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:56, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Gdyby tak było, to łóżko by już chyba nie wytrzymało. Tyle lat ile ma Hogwart... - Zaśmiała się cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Nie 14:00, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dyrektor wypił sok z dyni i wstał od stołu.
- Może pokazać Ci miejsce, gdzie jest Twój pokój? - spytał Tristana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Nie 14:05, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Jak nie masz nic ciekawszego do roboty... - odparł Tristan. - Jak masz, to sam trafię, trochę ten zamek znam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Nie 14:08, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Prawdę mówiąc, trochę mi się nudzi. Więc chodźmy!
Urien poprowadził nauczyciela ONMS.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Nie 14:08, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan dopił swoją kawę.
- Możemy iść - oświadczył.
[Wpierw zrobię pokój, później wprowadzisz, okey? ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lori Backer
Widecyrektor szkoły; opiekun Hufflepuffu
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:47, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Lori ocknęła się.
Nie ma to jak drzemka przy stole, pomyślała.
Wyszła z Wielkiej Sali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Urien Fawning
Dyrektor szkoły; opiekun Ravenclawu
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzucha rodzicielki
|
Wysłany: Nie 18:30, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Urien przyszedł na obiad, po czym odszedł momentalnie, nie był bowiem głodny i nie miał ochotę na nic, co było wystawione na stole.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|